Jestem mamą z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym i to jest to, co jest

Zawartość:

Wiele lat przed narodzinami mojego syna cierpiałem z powodu wściekłych wybuchów; Nigdy nie byłem brutalny, ale moje gniewne emocje stawały się lepsze ode mnie i nie miałem nad nimi kontroli. Odlatywałbym z uchwytu przy najmniejszych niedogodnościach i nie można było z nim dyskutować. Straciłem przyjaciół, rodzinę i pracę, ale nigdy nie rozumiałem, dlaczego. Te wybuchy gniewu pojawiły się także w dniach głębokiej, mrocznej depresji. Za dużo dni nie mogłem nawet opuścić łóżka; Fizycznie boli, aby to zrobić, to jak ostra była moja depresja. Mój lekarz ogólny, który naprawdę starał się jak najlepiej, ale ostatecznie nie wiedział, jak sobie z tym poradzić, rzucił mi receptę na leki antydepresyjne, próbując zgasić płomień, który spowodował każdy ogień we mnie. Nie wiedziała, że ​​cierpię na zaburzenie dwubiegunowe. Nikt tego nie zrobił. I z każdą receptą pojawiła się lista ubocznych efektów ubocznych, które sprawiały, że zastanawiałem się, czy warto je przyjmować: lęk, ból brzucha, bóle głowy, nudności, zawroty głowy, a lista jest długa.

Dopiero w 2013 r. Zobaczyłem psychiatrę, u którego zdiagnozowano zaburzenie afektywne dwubiegunowe: zaburzenie mózgu, które powoduje zmiany w nastroju, od zachowań maniakalnych po ciężką depresję. W tym momencie mojego życia mój syn miał 2 lata, a ja i mój mąż mieszkaliśmy w piwnicy rodziców. Jedną z niewielu osób uświadamia sobie, że z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym nadmierne zachowanie (które może obejmować seks, wydatki, wzrost mówienia, brak racjonalnego myślenia itp.) Odgrywa ważną rolę w fazach manii. A my mieszkaliśmy w domu z rodzicami, ponieważ zasadniczo włożyłem w moją małą rodzinę tak długi dług, że nie mogliśmy sobie nawet pozwolić na własne mieszkanie. W tamtych wczesnych dniach, tuż przed i zaraz po mojej diagnozie, były chwile, w których naprawdę myślałem, że moje małżeństwo się skończy i że zostanę sam, chory i niebezpieczny dla siebie.

Choroba afektywna dwubiegunowa jest leczona "koktajlem" różnych leków i dopiero teraz, w 2016 r., Trzy lata po mojej diagnozie, znalazłem właściwe leki o odpowiedniej dawce. Mój mózg nie jest ustalony, ale rzadziej powoduje maniakalne lub ciężkie epizody depresyjne. Niestety, z powodu częstych zmian w medycynie i efektów, które wywołują, nie pamiętam zbyt wielu ostatnich lat. To znaczy, że brakowało mi dobrego kawałka życia mojego syna; część, której nigdy nie odzyskam. W niektóre dni rozumiem, że nie mogę zmienić przeszłości i staram się docenić teraźniejszość; w inne dni wpadam w głęboką dziurę poczucia winy, która wpędza mnie w myśl, że jestem niedbałą, niekochaną osobą.

Na szczęście miałem (i nadal robię) wspaniały zespół wsparcia, który pomógł mi z moim synem, ale to nie usuwa winy i smutku, które odczuwam w tych straconych latach.

Kiedy budzę się rano, nigdy nie wiem, czy będę stabilny, maniakalny, czy depresyjny. Ten ciągły strach przed nieznanym powoduje lęk, który często może rozpraszać jako rodzic. Kiedy dzieje się coś nieoczekiwanego w moim życiu, muszę bardzo ciężko pracować, aby nie doszło do krachu.

Jest pewne tabu związane z jakąkolwiek chorobą psychiczną, zwłaszcza chorobą dwubiegunową. Gdy celebrytki działają i siać spustoszenie w swoim życiu, każdy szybko nazywa to zaburzeniem dwubiegunowym, nie zdając sobie sprawy, że zaburzenie dwubiegunowe nie jest tylko chwytliwym zwrotem. Nie jestem jak Charlie Sheen, Britney Spears z 2006 roku, ani żadna inna przypadkowa celebrytka, która gra. Jestem jedną kobietą; matka, żona, córka, a przede wszystkim człowiek. A ja żyję z zaburzeniem dwubiegunowym. To nie jest akt czy faza. Nie dzieje się tak dlatego, że jestem rozpieszczany lub nie jestem przyzwyczajony do tego, jak dostać własną drogę. Każdego dnia staram się jak najlepiej, aby walczyć z demonami, podczas gdy wychowuję małego, małego człowieka. Trudno jest walczyć z przekonaniem, że każdy ma chorobę. Ciągle mam wrażenie, że muszę udowodnić, że nie jestem stereotypowym obrazem, jaki mają w swojej głowie.

Każdy dzień przynosi nowe wyzwania. Kiedy budzę się rano, nigdy nie wiem, czy będę stabilny, maniakalny, czy depresyjny. Ten ciągły strach przed nieznanym powoduje lęk, który często może rozpraszać jako rodzic. Kiedy dzieje się coś nieoczekiwanego w moim życiu, muszę bardzo ciężko pracować, aby nie doszło do krachu. Nie chcę, aby mój syn był świadkiem czegokolwiek, czego nie powinien widzieć jego wiek, a moje przeszłe zachowanie jest zawsze w mojej głowie; stałe przypomnienie tego, czego nie chcę teraz być. Wiele lat temu, gdyby coś nie poszło po mojej myśli, z pewnością stałbym się wściekły; Wrzasnę i krzyczę, dopóki nie dostanę tego, czego chcę, tak jak dziecko, które jest nierozwiniętym mózgiem, nie może pojąć negocjacji ani otaczającego ich świata. Jak każdy rodzic wie, nic tak naprawdę nie idzie na twoją drogę, gdy masz dzieci. To było doświadczenie uczenia się, aby poradzić sobie z życiem, macierzyństwem i własnym zdrowiem psychicznym.

Podczas manii mam problem z zatrzymaniem się, mówieniem z naturalną szybkością i po prostu zachowuję się "normalnie". Byłem przerażony, że lekarz pomyśli, że mam wysokie dawki leków i zabieram mojego syna.

Kiedy życie nie dzieje się tak, jak tego chcę, muszę pamiętać, aby oddychać; Muszę pamiętać, że sytuacja, w której się znajduję, jest tylko tymczasowa. Wychowywanie malucha jest ciężkim przedsięwzięciem, zwłaszcza gdy ma furię, więc muszę nieustannie upewniać go, tak samo jak ja, że ​​wszystko będzie dobrze. Muszę zawsze mieć świadomość, że jestem chory i że jeśli potrzebuję pomocy, nie bój się pytać.

Często niepokój, który towarzyszy manii, może być wyniszczający. Mój syn miał ważną wizytę u lekarza - taką, która określałaby diagnozę, której potrzebowaliśmy, aby kontynuować dodatkową opiekę nad moim synem. Podczas manii mam problem z zatrzymaniem się, mówieniem z naturalną szybkością i po prostu zachowuję się "normalnie". Byłem przerażony, że lekarz pomyśli, że mam wysokie dawki leków i zabieram mojego syna. Tak bardzo, jak na mojego męża, musiałam poprosić go, żeby poszedł sam na spotkanie; musiał wziąć na godzinę jazdy i wytrzymać 40 minut oczekiwania z krzyczącym dzieckiem, a potem sam torturacyjny egzamin, ponieważ nie byłem w stanie tego zrobić.

Depresja jest jeszcze gorsza, ponieważ wiem, że brakuje mi momentów, w których nigdy nie wrócę, podczas gdy leżałem w bólu, że żadna ilość leku nie wyleczy. Chwile w parku, rodzinne pikniki, w których nie mogę uczestniczyć, małe, ale duże kamienie milowe, które mój syn osiąga, gdy mam epizod - wszystko dzieje się beze mnie.

Chociaż moja diagnoza i leczenie dostarczyły odpowiedzi i pomocy, nie jestem "wyleczona". Kiedy mój syn działa, potrzebuje każdego włókna w moim ciele, aby nie mieć własnego załamania. Są dni, w których wciąż nie mogę wstać z łóżka. Na szczęście mój mąż dźwiga dużo ciężaru i przejmuje dni, kiedy nie jestem w stanie. Niestety, nadal występują one z alarmującą częstotliwością. Zanim miałem mojego syna, moja depresja była jednym rodzajem bestii. Depresja jest jeszcze gorsza, ponieważ wiem, że brakuje mi momentów, w których nigdy nie wrócę, podczas gdy leżałem w bólu, że żadna ilość leku nie wyleczy. Chwile w parku, rodzinne pikniki, w których nie mogę uczestniczyć, małe, ale duże kamienie milowe, które mój syn osiąga, gdy mam epizod - wszystko dzieje się beze mnie.

Każdy, kto wierzy, że chcę przegapić życie mojego syna, albo nie być z mężem, całkowicie pomija tę kwestię. Bycie rodzicem jest wystarczająco trudne bez konieczności radzenia sobie z brakiem równowagi chemicznej.

Nie tylko moje zaburzenie dwubiegunowe wpływa na moje rodzicielstwo, to wpływa na moje małżeństwo. Są dni, w których ledwie widzę mojego męża lub syna, zamykając się w naszej sypialni, nie chcąc stawić czoła całemu dniu. Partie i playdates minęły nas, ponieważ nie mogłem uczestniczyć; brakowało nam wakacji, z powodu moich przyzwyczajeń związanych z wydatkami; i proste, zwyczajne wydarzenie, które inni uważają za oczywiste, są rzeczami, których nie jestem w stanie zrobić. Te rzeczy ważą moje małżeństwo i moją głowę, ale jestem wdzięczny za zrozumienie, uważny partner, który rozumie ograniczenia mojego ciała, nie jest w żaden sposób odbiciem tego, jak się z nim czuję. Wiem, że są ludzie, którzy prawdopodobnie pomyślą, że jestem bachorem, kimś, kto nie może jej pomóc, więc płacze w swoim łóżku jak niemowlę. Ale każdy, kto wierzy, że chcę przegapić życie mojego syna, albo nie być z moim mężem, całkowicie pomija tę kwestię. Bycie rodzicem jest wystarczająco trudne bez konieczności radzenia sobie z brakiem równowagi chemicznej.

Chociaż wiem, że sprawy mogą być gorsze, życie jest dla mnie bardzo trudne, tak jak teraz. Choroba afektywna dwubiegunowa nie jest czymś, z czego wyrosnę i nie ma magicznego lekarstwa. Jest to choroba na całe życie, z którą moja rodzina i ja zawsze będziemy musieli cierpieć. Mój mąż i syn nie nienawidzą mnie za moją chorobę i wiem, że jestem niewiarygodnie błogosławiony, że jestem kochany bezwarunkowo. To choroba na całe życie, z którą ja i moja rodzina zawsze będziemy cierpieć, i nienawidzę tego. Ale nigdy nie pozwolę, aby moja niepełnosprawność zdefiniowała, kim jestem. Jestem córką, żoną, matką, pisarką, przyjacielem, partnerem, osobą niepełnosprawną. Nie jestem niepełnosprawnością. Moje zaburzenie dwubiegunowe może być w moim mózgu bestią, ale nie jestem bestią. W miarę rozwoju mojego życia i każdego dnia, uczę się trochę więcej o tym, kim jestem i jak sobie radzę z wyzwalaczami. W końcu jestem silniejszy z tego powodu. Odważnik.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼