Jak skutecznie wykorzystywać gaz w porodzie
Jako lekarz, który pracował w położnictwie i ginekologii, często słyszę pytanie, czy myślę, że "gaz" - podtlenek azotu - jest dobrą opcją łagodzenia bólu w pracy.
Wiele kobiet twierdzi, że używało go podczas poprzednich prac i że nie działało dla nich.
Inni mówią, że próbowali tego i nienawidzili tego.
Pomimo tego wszystkiego, kiedy przyszedł czas na poród, naprawdę byłem otwarty na pomysł wykorzystania gazu.
To dlatego, że odkryłem, że wiele kobiet, które próbowały gazu w poprzednich pracach, zrobiło to nieskutecznie. Zaczęli tylko oddychać gazem, tak jak skurcz był najbardziej bolesny.
Używanie gazu w ten sposób oznaczało, że odczuwali oni wszystkie skutki uboczne gazu - zawroty głowy, nudności, uczucie osłabienia lub "z tego powodu", a czasami nawet wymioty - bez żadnych korzyści (to jest, łagodzenia bólu).
Położnik i ginekolog Dr Michael van der Griend, ze szpitala North Shore Private Hospital, zaleca gaz jako "pierwszą linię" podejścia do łagodzenia bólu podczas porodu.
Po pierwsze, mówi, jest bezpieczny dla matki i dziecka.
Tak, przyznaje, możesz czuć się trochę "fuj", gdy go używasz. Ale w przeciwieństwie do wielu innych opcji łagodzenia bólu, mówi, że nie jest świadomy żadnych innych efektów ubocznych.
Poza tym te uczuciowe uczucia często mijają po użyciu go przez kilka skurczów.
Kolejną zaletą gazu jest to, że można go regulować w sposób zależny od dawki.
Oznacza to, że "siłę" można obniżyć (lub zwiększyć) tak, jak tego potrzebujesz, więc jeśli czujesz się źle, możesz spróbować niższej dawki dla następnego skurczu.
Poza tym, jeśli naprawdę tego nie lubisz, możesz przestać z niego korzystać i za kilka minut zniknie z twojego systemu.
Następnie, w przeciwieństwie do znieczulenia zewnątrzoponowego (które, raz w, utrzymuje cię prawie w łóżku), urządzenie gazowe jest przenośne. Oznacza to, że możesz poruszać się po pokoju podczas korzystania z niego - a nawet zabrać go do wanny, jeśli chcesz.
Kolejną korzyścią, jaką odkryłem, było to, że gaz sprawiał, że czułem się jakbym był odpowiedzialny za mój własny środek przeciwbólowy.
Kiedy mówię ludziom o tych wszystkich pozytywach, chcą wiedzieć, jak prawidłowo używać gazu.
Po pierwsze, musisz rozpocząć oddychanie przez ustnik na samym początku każdego skurczu.
Dzieje się tak dlatego, że osiągnięcie szczytowej skuteczności zajmuje trochę czasu. To także trwa, zanim skurcz będzie najsilniejszy - i najbardziej bolesny.
"Jeśli więc masz odpowiedni czas, gaz powinien uderzać w znak, gdy skurcz osiąga szczyt" - wyjaśnia dr van der Griend.
Następnie musisz mocno i powoli oddychać przez usta.
Chociaż możesz myśleć, że będziesz "bardziej" łagodzić ból przez oddychanie szybciej, dr van der Griend ostrzega, że hiperwentylacja po prostu zwiększy twoje szanse na zemdlenie.
Szczerze mówiąc, stwierdziłem, że powolny oddech sam w sobie jest naprawdę uspokajający. Wiem, że niektórzy ludzie znajdują te korzyści tylko od głębokiego oddychania bez gazu (i jeszcze więcej siły do tego!), Ale osobiście podobało mi się, że mój oddech doprowadził do zewnętrznego źródła ulgi w bólu.
Podczas gdy ja nie tylko polegałem na gazie podczas całej mojej pracy (tu, gdzie wydaje się okrzyk na maszynę TENS i pethidynę), byłem bardzo zadowolony, że spróbowałem.
Moim największym problemem, oprócz początkowego zawrotu głowy, była zależność, którą rozwinąłem na gazie.
Muszę przyznać, że stałem się trochę jak Tom Hanks w Rozbitkach; mój Wilson, oczywiście, był gazem.
Ściągnąłem ze sobą tę maszynę wszędzie, dokąd się udałem, i bardzo niechętnie się z nią rozstałem ... zwłaszcza, że wiedziałem, że pod koniec pracy będę musiał to zrobić.
Widzisz, aby skutecznie naciskać, musisz być w stanie wstrzymać oddech i "znieść" - i, jak wyjaśnia dr van der Griend, "Próba zrobienia tego podczas ssania gazu jest nieskuteczna".
W mojej trzeciej pracy mam niewyraźne wspomnienia o mojej położnej, która wyrywa mi gaz z moich rąk, gdy nadszedł czas, by ją popchnąć. W każdym innym momencie mojej pracy wściekłbym się na nią za kradzież mojego ukochanego gazu ( Wilson! Wiiiiilllsooon! ), Pomysł spotkania z moim dzieckiem był dla mnie wystarczającą motywacją, aby skupić się na tym, aby ta chwila się wydarzyła.
A kiedy pięć minut później przywitałem się z moją piękną córeczką, moja miłość do Wilsona (ahem, gas) była dawno zapomniana.
Tak więc, jeśli rozważasz możliwość złagodzenia bólu podczas porodu, myślę, że gaz może być naprawdę pomocny.