Rodzina pokonuje blokady dróg, aby powitać jedno z pierwszych dzieci w Australii w 2014 roku
Zbłąkane kangury na wiejskich drogach nie były w stanie powstrzymać Maxa Alexandra od bycia pierwszym dzieckiem urodzonym w tym roku w Victorii.
Peta Boyle, jego mama, była w domu Heathcote w pobliżu Bendigo, przygotowując się do przeprowadzki do Melbourne przez ostatnie dwa tygodnie ciąży we wtorek.
Pani Boyle ma stan autoimmunologiczny znany jako toczeń. Lekarze powiedzieli jej, że nie będzie mieć kolejnego dziecka po synu, Oscar urodził się w wieku 8 lat, ale udowodniła, że są w błędzie. Stan oznaczał, że musiała mieć dziecko w szpitalu miejskim - w tym przypadku w Szpitalu Miłosierdzia w Heidelbergu.
Usiadła na kolacji z makaronem, gdy jej praca zaczęła się około godziny 21, a personel szpitala kazał jej przyjść natychmiast.
Ale kangury po prostu stawały mu na drodze, skacząc po drodze. Jej mąż, Michael Cauchi, został zmuszony do nagłego zatrzymania samochodu - dwa razy.
"Po prostu robiło się ciemno i było mnóstwo skaczących kangurów - po prostu nie wiesz, w którą stronę pójdą, " powiedziała pani Boyle.
"Musisz pokonać co najmniej 20 kilometrów poniżej limitu, ponieważ musisz się zatrzymać, to jest dość niebezpieczne ... To tylko jedna z tych rzeczy, które zdarzają się, gdy jesteś w pośpiechu, aby gdzieś się dostać", powiedziała.
Para miała inny blok w ciągu swojej dwugodzinnej jazdy; stacja testowania oddechu dla biesiadników sylwestrowych. Pan Cauchi musiał również zlecić sierżantowi wykonanie czystego testu oddechowego.
Dotarli do szpitala o 23:00, w sam raz, aby mały Max urodził się w "30 sekund po północy", ważąc 2, 79 kg i 49 centymetrów długości.
"Czuję się tak szczęśliwy, że go mam" - powiedziała pani Boyle.
"Powiedziano mi, że nie będę mogła mieć kolejnego dziecka, a żeby go zdobyć, jest po prostu wyjątkowa" - powiedziała.
Max, urodzony 01/01, podąża za wzorcami numerycznymi rodziny, tak jak starszy brat Oscar urodził się 08/08.