Wczesne oszołomienie: pierwszy tydzień macierzyństwa
Trudno było wiedzieć, od czego zacząć, decydując się na temat na ten tydzień.
Jest tyle rzeczy, których nauczyłem się, odkryłem, zawiodłem i zaśmiałem się w tym ostatnim tygodniu jako matka, że jedyne, co mogłem wymyślić, to wymienić niektóre z moich niezapomnianych chwil i wskazówek, które mogą być pomocne dla innych, którzy znaleźć się w nieznanym:
ZAPISZ TO
Szybko nauczyłem się, podczas pobytu w szpitalu, że zapisywanie rzeczy było dość ważne, inaczej zapomnisz.
Nie chodzi mi o spisywanie uczuć i rzeczy (chociaż to też świetny pomysł), ale po prostu zapisywanie, kiedy dziecko budzi się, karmi i kładzie się spać.
Wydaje się dość prosty do zapamiętania, ale mój Boże, ile razy akuszerka lub pielęgniarka spytała mnie, kiedy mały facet ostatni kupił lub jak długo spał, a ja spotkałem się z ich pytaniem z pustym spojrzeniem.
Na szczęście spodziewałem się mojej nieobecności i kupiłem nowonarodzony dziennik. Tak pomocne.
Przechowywanie tego zapisu przez kilka pierwszych dni pozwoliło nam zobaczyć, że musimy zwiększyć ilość karmy dla dziecka, a także pozwoliło mi poczuć się jak ninja, gdy zdałem sobie sprawę, że spał pięć godzin z rzędu pewnej nocy. Dobre czasy.
O Boże, czy stałem się jedną z tych mam, które się cieszą, jak dobrze ich dziecko śpi? Gaaaaah, nooo! Z pewnością teraz się oszpeciłem?
ZOSTANIE OCTOPUS, TWORZĄC SWOJĄ JASKINIĘ
Pisanie tak dużej ilości tego postu zajęło tyle czasu, a wiele z tego zostało zrobione podczas pisania jedną ręką, podczas gdy ja ustalam lub karmię małego potwora.
Właściwie zaskoczyłem się pisaniem jednoręcznym; znacznie łatwiej niż myślisz.
Wiele razy mówiłem głośno "Człowieku, gdybym tylko miał jeszcze jedno ramię ... byłoby o wiele bardziej pomocne!".
Prostym faktem jest to, że potrzebujesz dużo rzeczy w zasięgu ręki, kiedy masz małą i udało mi się zająć całą kanapę w różnych przedmiotach związanych z niemowlętami: laktatorami, śliniakami, butelką wody, kremem sutków itp. .
To jest trochę jaskini mumii. To miejsce, w którym zostałem wysłany w zeszłym tygodniu, a odwiedzający musieli niezręcznie stać lub siedzieć w innych miejscach ze względu na moją nieustannie rosnącą obfitość dostaw.
OBRÓB SWOJE WYBORY
Każdy wie, że w czasie ciąży dostajesz wiele porad i opinii, które z pewnością nie kończą się, gdy dziecko przyjechało.
Czasami porady pochodzą od osób o dobrych intencjach, które były tam wcześniej, a czasami sprzeczne porady mogą nawet pochodzić od pracowników służby zdrowia.
Chociaż mam dopiero tydzień, nauczyłem się ufać swoim jelitom; Biorę na siebie rady wszystkich i czat, który działa dla nas i co uważam za najlepsze.
Może to być naprawdę trudne do zrobienia. Kiedy nie wiesz, co u licha robisz, łatwo się oszukać.
Ale obiecuję, że będziesz wiedział, co robić i co ma sens dla ciebie i twojej rodziny.
Nadal się uczę, ale moja pewność siebie rośnie. Uważam, że ważne jest, aby wszystkie nowe kobiety nauczyły się bronić swoich wyborów.
To wstyd, że czasem trzeba, ale takie jest życie.
PIERSIWOŻE WEWNĘTRZNE
Nie zrozumcie mnie źle, teraz, kiedy mamy to trochę więcej, cieszę się, że mój wyjątkowy czas karmi małego faceta.
Ale na początku? Criiiiipes. Nie przestawałem się budzić ze zmartwienia, czasem się myląc i nigdy się z tym nie pogodziliśmy.
Poza tym wszystko wydaje się o wiele bardziej dramatyczne o 3 nad ranem z krzyczącym dzieckiem.
Pamiętaj, że jutro będzie lepiej.
SLOWER PACE
Nie wiem, gdzie są godziny w ciągu dnia i coś, o czym nie myślałem, to tylko to, jak bardzo jesteś przywiązany do dziecka.
Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale kilka dni temu mały facet postanowił karmić non-stop przez cztery lub pięć godzin. Pięć godzin! Siedząc w jednym miejscu! Szkoda, gdybym chciał wyjść na zakupy spożywcze lub zrobić coś innego.
Teraz jest szefem, a tempo mojego dnia całkowicie kręci się wokół tego, co decyduje.
NIE ZAPOMNIJ O TYCH DNIACH
Nic nie może się równać z cudem, który otacza pierwsze kilka dni poznawania twojego dziecka. Dziesięć dni dalej, wciąż patrzę na niego i mówię do pana Greera "Zrobiliśmy go!", "Był w moim brzuchu!", I "OMG mamy dziecko!".
Przysięgam, że nasz maluch zmienia się co godzinę i więcej niż raz powiedziałem "Proszę przestań się zmieniać!". Nie mogę nadążyć, nawet z miliardem zdjęć, które mu poddałem.
Jedną rzecz, którą zauważyłem po kilku dniach? Bardzo mało zdjęć mnie i niego razem. Nie zapomnij nagrać razem trochę czasu. Pewnego dnia spoglądasz wstecz i życzysz sobie mieć te wizualne przypomnienia, nawet jeśli w tej chwili czujesz się spuchnięty, a nie w najlepszym wydaniu.
MNISZEK
Mówiąc o puffy, nikt tak naprawdę nie mówi ci, jak opuchnięte dłonie i stopy mogą dostać się nawet po urodzeniu. Moje są w tej chwili komicznie duże - wyglądają jak kiełbaski i nawet zacząłem o nich śnić (Moje tłuste stopy, a nie kiełbaski).
- Essential Mums