Wybór do szczepienia moich dzieci nie był łatwy, ale to jest powód, dla którego to zrobiłem

Zawartość:

Jeśli chodzi o szczepienia, wydaje się, że powstały dwa czarno-białe obozy: wykształceni rodzice, którzy dbają o swoje dzieci, które zaszczepiły swoje dzieci, oraz wykształceni rodzice, którzy unikają szczepień, ponieważ są całkowicie nienaturalni i mają formaldehyd, i zarazki są dobre, dziękuję bardzo. W prawdziwym życiu, nie jest tak ostry i suchy jak rodzice, którzy zaszczepili się w porównaniu z rodzicami, którzy tego nie robią. Jest więcej niż wystarczająco dorosłych z dziećmi, które patrzą na szczepienia jak ja: matki i ojcowie, którzy naprawdę uznają bardzo realne ryzyko szczepienia i nie szczepienia. Prawda jest taka, że ​​dla wielu rodziców nie ma prawdziwych odpowiedzi, ale jest mnóstwo prawdziwej spekulacji. Tak, szczepionki ratują życie, ale mają również skutki uboczne i ryzyko, tak jak każdy inny środek farmaceutyczny. Z drugiej strony, wyjście z moich drzwi jest ryzykowne - wszystko wiąże się z pewnym ryzykiem.

Nie martwię się o szczepionki, ponieważ uważam, że rząd jest zaangażowany w jeden kompletny i perfekcyjny spisek z firmami farmaceutycznymi, by zarobić miliony na niczego niepodejrzewających rodzicach i ich ubranych na pieluchy ofiarach. Martwię się o szczepionki, ponieważ niosą one bardzo realne ryzyko i efekty uboczne. Martwię się o szczepionki, ponieważ niektórzy ludzie, w pewnych okolicznościach, mają bardzo realne reakcje i alergie na składniki. Podobnie jak dzieci mają alergię na truskawki, orzeszki ziemne i mleko, niektórzy ludzie mają pewną podatność genetyczną i środowiskową na składniki szczepionki.

Reakcje i ewentualne skutki uboczne szczepionek są prawdziwe, a najstraszniejsze jest to, że często rodzice nie mają możliwości dowiedzenia się, co się dzieje, dopóki to się nie stanie. (Jest to ryzyko, które podejmują nawet dorośli.) I czasami, świadomie wstrzykiwanie czegoś do doskonale zdrowego dziecka, na wypadek, gdyby mogli być narażeni na jakąś chorobę, która może, ale nie musi, zabić ich później, jest trudnym kompromisem, nawet jeśli najbardziej wykształceni wśród nas. Wystarczy jedno spojrzenie na wstawienie jakiejkolwiek szczepionki, aby być całkowicie i całkowicie przerażonym przez niektóre listy efektów ubocznych. Na przykład wspólna szczepionka przeciwko ospie wietrznej wymienia potencjalne ryzyko niewydolności serca. Niewydolność serca, O RLY?

Istnieje również system do zgłaszania zdarzeń niepożądanych w szczepionce. Z jednej strony fakt, że taki system raportowania istnieje, jest uspokajający, ponieważ zachęca dorosłych dzieci zgłaszanie wszelkich skutków ubocznych, nawet jeśli niekoniecznie udowodniono, że są one powiązane ze szczepionką, ale z drugiej strony, wytyczne dotyczące tego, co można i nie można zgłaszać, są bardzo cholernie surowe. Szczerze mówiąc, zastanawiam się, ile efektów ubocznych nie zostało zgłoszonych lub zignorowanych po prostu dlatego, że nie pokazują żadnych prawdziwych linków ani dowodów.

Biorąc to wszystko pod uwagę, nadal decyduję się na szczepienie moich dzieci, ponieważ uważam, że szczepionki są dobre; Nadal je zaszczepiam, ponieważ nie mam ku temu powodu; Nadal zaszczepiam moje dzieci, ponieważ dla nas to słuszne. I mimo że nadal decyduję się na szczepienie moich dzieci, przeraża mnie to. Każde ujęcie, które moje dzieci kiedykolwiek otrzymały, zostało poprzedzone ręcznym szarpaniem, badaniami, nieprzespanymi nocami i "czy powinniśmy to zrobić?" Rozmowy z moim mężem, po których następuje całkowita i całkowita panika w momencie, gdy igła trafi w ich pulchne uda .

Jako pielęgniarka dobrze znam medyczną i zawodową kulturę szczepionek. Nawet gdybym dawał szczepienia, by dopełnić obcych, wciąż bym się martwił. Dałbym szczepienie na chorobę przenoszoną drogą płciową dzieciom w wieku poniżej 24 godzin i zastanawiam się: jak to się stało nawet konieczne, nie mówiąc już o bezpieczeństwie?

Chociaż CDC nakłania rodziców, aby jak najwcześniej immunizowane były wrażliwe dzieci, systemy immunologiczne dzieci różnią się od dorosłych, a ich ryzyko narażenia na wiele chorób, przeciwko którym są szczepione, nie zawsze jest tak samo groźne, jak nam się wydaje. Szczepienia są związane z wizytami u dzieci, ponieważ jest to najskuteczniejszy sposób na zapewnienie szczepienia większości dzieci w naszym kraju, twierdzi autorka Jennifer Margulis. Amerykańska Akademia Pediatrii wie, że rodzice i opiekunowie rzadziej planują drugie, trzecie, a nawet czwarte terminy szczepień, i już rywalizują z rodzicami, którzy rezygnują ze szczepień, gdy ich dzieci chorują.

Więc kiedy siedzę w gabinecie lekarskim, gdy moje dziecko ma dni, dwa tygodnie, miesiąc, dwa miesiące, cztery miesiące, sześć miesięcy i 1 rok, nie mogę przestać odczuwać jak część stada, tak jak podążam za tłumem bez żadnej prawdziwej myśli. Jako rodzic wiem, jak trudno jest prowadzić otwartą i szczerą dyskusję z pediatrami moich dzieci na temat bezpieczeństwa szczepień. Jako rodzic, chciałbym być oznaczony i osądzony. Jako pielęgniarka wiem, że lekarze często oceniają i oceniają.

Kiedy ściskałem głowy u pediatry mojego dziecka, lekarza, z którym również pracowałem, rozczarowało mnie to i frustrowało. Pomimo wszelkich zaleceń lekarza, które podpiszeją rodzice, nadal mamy prawo kwestionować bezpieczeństwo wszystkiego, co włożono w ciało naszych dzieci. To nie jest złe, ani nie jest głupie lub denerwujące, po prostu poświęć chwilę, aby zatrzymać się i zapytać: "Czy moje dziecko potrzebuje tej szczepionki?" I uzyskać szczerą odpowiedź od lekarza lub innego pracownika służby zdrowia, zanim ruszy do przodu.

Kiedy moja pierwsza córka miała 6 miesięcy, zachorowała na świńską grypę. To było bardzo surowe i przez kilka dni płakałem, gdy miała niebezpiecznie wysoką gorączkę i nie potrafiła nawet znaleźć siły, by się opiekować. Była zbyt młoda, aby otrzymać szczepienie przeciwko grypie, a ja nie jestem nawet pewien, czy w tym czasie szczepili się przeciwko temu szczepowi, ale widok jej, bezmyślny i bezwładny, przeraził mnie do głębi. Przysięgałem, że nigdy, przenigdy nie pominęłbym szczepień dla moich dzieci, gdyby coś tak łatwego mogło zapobiec tak wielkiej nędzy.

Ale wraz z upływem lat zacząłem się zastanawiać, czy też mnie oszukano. Zastanawiałem się, czy szczepienia mogą szkodzić układom odpornościowym moich dzieci w sposób, którego tak naprawdę nie rozważaliśmy wcześniej, czy szczepionki są nawet skuteczne, ponieważ układy odpornościowe dzieci są wciąż niedojrzałe i rozwijają się nawet po opuszczeniu macicy.

Uzbrojony w tę wiedzę, zrobiłem swój własny "eksperyment" w domu. Postanowiłem, że wszyscy pominiemy roczną szczepionkę przeciw grypie i zobaczymy, co się stało. Szczepionka przeciw grypie w 2014 roku nie była w pełni skuteczna, więc jest szansa, że ​​nie pomogła nawet mojej rodzinie, ale dostałem od ciebie, kiedy mówię, że ostatni sezon grypowy był najgorszym, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. Moja czwórka dzieci była chora non-stop, a wszystko w różnych momentach. Gdy ktoś poczułby się lepiej, inny poczułby się gorzej. Spędziłem miesiąc w niekończącym się cyklu chorych dzieci, uwięzionych w moim domu. Nawet nie pamiętałem, kiedy ostatni raz widzieliśmy światło dzienne lub na świeżym powietrzu. Mój eksperyment nie był wcale naukowy, ale nauczył mnie cennej lekcji: szczepionki mogą nie być całkowicie naturalne, ale żadne z nich nie patrzy na twoje dzieci.

Pod koniec dnia rozsądnie jest wiedzieć, że narażenie ciała na choroby oznacza narażenie organizmu na ryzyko z nim związane. I za każdym razem, gdy wpadam w panikę, gdy igła zbliża się do skóry mojego dziecka, przypominam sobie, że już to przeżyliśmy i wyszliśmy po drugiej stronie. Z drugiej strony, nadal nie powstrzyma mnie to od martwienia się o następny strzał.

Och, teraz, kiedy o tym myślę, sezon grypowy jest całkowicie na nas, prawda?

Bzdury.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼