Urodził się w ambulansie
Członek Melissa z dzieckiem Elise
Kiedy dowiedziałem się, że jestem w ciąży po raz trzeci, byłem na Księżycu. Emocje, które odczuwałem z innymi ciążami i porodami, wróciły! Termin do 29 marca został opracowany przez mojego lekarza i wczesne skanowanie randek.
Podobnie jak w przypadku ciąż Sophie i Claire, wszystko było dość płynne. Podczas gdy próbowaliśmy dla chłopca, nie mogłem powstrzymać podekscytowania, gdy dowiedziałem się, że mamy kolejną różową. Natychmiast poczułam więź z naszą małą dziewczynką i ciągle zastanawiałam się, jak ona będzie wyglądać, ponieważ moje dwie pozostałe dziewczynki są kredą i serem.
Po dwóch prostych narodzinach dla Sophie i Claire zdecydowałem wcześnie, że bardzo chciałbym mieć domowe narodziny. Niestety ze względu na związane z tym koszty, osiedliliśmy się w szpitalu tutaj w Cairns z niewielką interwencją.
Mniej więcej w tym samym terminie małe drobnostki zaczęły fanfary przed pracą. Byłem pewien, że pójdę wcześnie i będę miał szybką, łatwą pracę, w końcu to była moja trzecia i ludzie zapewniali mnie, że "ona po prostu wypadnie".
Piątek, 27 marca Miałem wizytę położną i zaproponowano mi rozciągnięcie szyjki macicy. Położna stwierdziła, że moja szyjka macicy skróciła się do 1 cm i byłem rozszerzony o 2 cm. Powiedziała mi również, że jej wskaźnik sukcesu w zakresie rozciągania i wymiotów przynoszących poród był wysoki. Byłem podekscytowany i zaniepokojony i poszedłem do domu z myślą, że urodzi się w ciągu najbliższych 24 godzin.
28 marca Przez większość dnia miałem skurcze. Nic intensywnego, ale to naprawdę wydawało się początkiem tego wszystkiego. Wysłałem Sophie i Claire na miejsce moich rodziców, abym mógł się zrelaksować i przygotować. Nie przespałem tej nocy, ale do rana skurcze prawie ustały. Co za zawód.
Przez kilka następnych dni miałem skurcze losowo przez cały dzień, ale nie postępowały one ani nie stawały się silniejsze. Zaczynało mi się bardzo przykro z powodu tego, że moja terminowa data nadejdzie i minęła.
Wtorek, 31 marca Ponownie miałem skurcze. Do godziny 19.00 regularnie dzielili się 7-8 minutami i zyskiwali na intensywności. Rozmawiałem z moją pierwszą grupą rodziców z EB (październik 2005 Mummies) w MSN przez całą noc, tak jak to zrobiłem podczas porodu z moim drugim dzieckiem, Claire. Rano pomyślałem, że moja mała dziewczynka będzie bezpieczna w moich ramionach! Myliłem się!
2 nad ranem, 1 kwietnia, postanowiłem udać się do szpitala, ponieważ skurcze zbliżały się do siebie nieco mocniej. Kiedy przyjechałem, byłem zrozpaczony, gdy okazało się, że JESZCZE WCIŚNIĘŁem się tylko w rozszerzeniu 2cms !!! Dziecko też siedziało wysoko (tylko 1/5 głowy znajdowała się w miednicy). Przyjąłem, że było jeszcze trochę za wcześnie i wróciłem do domu.
9:30 rzeczy nabrały wielkiego czasu. Skurcze były około 4-5 minut od siebie, ale intensywność podwoiła się! Powiedziano mi, żebym wrócił do szpitala w celu monitorowania i wewnętrznego. Skurcze czytały się na monitorze, ale gdy je sprawdzałem, wciąż miałem tylko 2 centy, a dziecko wciąż siedziało wysoko.
Nasza wspaniała położna, Jo, powiedziała, że można się rozejrzeć i zobaczyć, jak sprawy potoczą się. Poszliśmy na spacer i zachowywaliśmy się aktywnie, mimo że miałem problemy z dotarciem do każdego skurczu.
Około 17.00 byłem pewien, że muszę naciskać !! Położna przybyła, aby ustawić i sprawdzić wszystko było gotowe. Inny wewnętrzny wykazał, że wciąż byłem rozszerzony o 2 cm. Zasugerowała, że uczucie popychania było bardziej niż prawdopodobne, że po prostu wepchnęłam ją dalej w miednicę. Absolutnie straciłem kontrolę w tym punkcie, hiperwentylację i płacz. Byłem wrakiem. Chciałem coś poruszyć, ale nie dano mi żadnych możliwości poza petydyną, która pomogłaby mi przespać się w szpitalu lub tamazipan / panadeineto, pomóc mi się zrelaksować i wrócić do domu. Postanowiłem udać się do domu mojego rodzica, gdzie były dziewczyny i spróbować odpocząć.
Dotarłem tam o 17:30. Załamałem się. Nie mogłem iść dalej bez snu, a skurcze były nie do zniesienia, wciąż oddalone o 4/5 min! Miałem prysznic, wziąłem meds i próbowałem zrelaksować się. Sophie (moja najstarsza - 3.5 latka) pocierała mnie i tuliła do mnie, pytając, czy dziecko mnie rani, gdy szlochałem przez skurcze. Moja babcia, wujek i ciocia też tam były i bardzo wspierały. Jestem bardzo blisko mojej rodziny, więc aby ich tam doświadczyć, część narodzin naszej małej dziewczynki była cudowna.
O 19.15 wskoczyłem na komputer i zaktualizowałem kilka osób o tym, co się dzieje. Zostałem osuszony. Powiedziałem swojemu partnerowi (Jared), że po prostu nie mogłem iść dalej i musielibyśmy wrócić do szpitala, ponieważ muszą odciąć to dziecko ode mnie lub dać mi narkotyki, żeby mnie znokautować!
Kiedy znajdował numer, aby zadzwonić do apartamentu z narodzinami około godziny 19:45, miałem ochotę iść do toalety. Gdy siedziałem, zdałem sobie sprawę, że muszę naciskać! Krzyknąłem z toalety, którą musiałem popchnąć i wezwać karetkę.
Najlepszym sposobem wyjaśnienia, co stało się później, jest bezpośrednie przemówienie:
Jared: Jesteś pewien, że musisz naciskać? Powiedziałeś to wcześniej i nic się nie stało.
Ja: TAK, POTRZEBUJĘ PRAWO TERAZ !! ZADZWOŃ PO KARETKĘ
Jared: Ok, przygotuję samochód i wezmę cię!
Ja: NIE !! POTRZEBUJĘ AMBULANSU
POTRZEBUJĘ PRAWO TERAZ!
Jared: Ok, zadzwonię do nich (Called 000, a operator poprosił o rozmowę)
000 operator: Wszelkie komplikacje? Numer dziecka? Jak daleko od siebie są skurcze
Ja: Nie, dziecko nr 3 bez komplikacji, ale muszę PUSH RIGHT NOW!
000 operator: Dobrze, wysłaliśmy pogotowie i już niedługo
W międzyczasie nie przestawaj się pchać i nie siadaj w toalecie. Zadzwoń 000, jeśli głowa dziecka wychodzi.
(Karetka przybywa sekund później)
(powiedz mi, że krzyczę, że nadchodzi głowa)
Ambo: Jak daleko od siebie są skurcze?
Ja: NIE MAM, ŻE POTRZEBUJĘ PRAWO TERAZ!
Ambo: Ok, dobrze, w takim razie zawieziemy cię do szpitala. Chodź z nami.
Ja: NIE MOGĘ ZROBIĆ! ONA JUŻ WKRÓTCE!
(Jared i Ambos przenoszą mnie na podwórko)
Ja: NIE MOGĘ WRÓCIĆ JAKIEGOKOLWIEK DALSZEGO POTRZEBY!
Ambo: Dostarczymy ci nosze, zawieziemy do ambulansu i zawieziemy do szpitala.
To było około 20.00. Moje krzyki i karetka oświetlająca ulicę zdołały poruszyć kilka osób w sąsiedztwie. Dowiedziałem się później, że na ulicy był człowiek odurzony, próbujący rozpocząć walkę z moim ojcem.
Byłem tam tylko w mojej bieliźnie i singlu i nie mogłem się tym przejmować! Oficerowie pogotowia udaje mi się podnieść na noszach i na czworakach. To wtedy moje wody zdecydowały się zerwać w związku z ulicą. Załadowali nosze do karetki i Jared wskoczył do środka. Drzwi się zamknęły i odjechaliśmy.
Ja: PRZYJDŹ SIĘ, JA POTRZEBUJĘ JUŻ TERAZ!
Ambo: Nie długo, dopóki tam nie dotrzemy.
Czułem, że nikt mnie nie słucha, postanawiam pokazać im, że nadchodzi. Położyłem się na plecach i przy następnym skurczu za jednym pociągnięciem odsunąłem głowę.
Oficer Pogotowia z tyłu ze mną krzyknął do swojego partnera jadąc, aby odjechać natychmiast, gdy głowa była na zewnątrz! Przeciągnęli się i wyrzucili Jareda, żeby mogli się na nią przygotować. Żadne z nich nie wydało jeszcze dziecka, więc zadzwonili po wsparcie! Następna skurczenie popchnęłam i wyszła krzycząc! Obaj ambulansi spojrzeli na mnie z niedowierzaniem!
Pojawił się ratownik medyczny (trochę za późno!). Przecięli przewód i położyli ją na mojej klatce piersiowej. Natychmiast przyczepiła się do mojej piersi i kontynuowaliśmy jazdę wyboistą do szpitala.
Karetki pogotowia podziękowały mi za to, że po raz pierwszy urodziły się w ambulansie i powiedziały, że nie mogą uwierzyć, jak szybko to wszystko było (byliśmy około 300 metrów od miejsca moich rodziców).
Elise Maree urodziła się na "Spence Street, Cairns"
Ważenie 3.800kgs / 8lb 6oz
Długość: 51, 5 cm
Head Circ: 36 cms
Miała Apgar 10 i 10 i urodziła się o 8.20 po południu w środę 1 kwietnia. Prima aprilis!
Kiedy dotarliśmy do szpitala, dostarczyłem łożysko i zostało oczyszczone. Okazuje się, że w wodach znajdowała się smoła, więc to, co zaplanowałem na krótki pobyt w szpitalu, okazało się być 24 godziny, ponieważ musieli ją monitorować, aby upewnić się, że nie wystąpiły żadne skutki uboczne.
Kilka tygodni później lokalna gazeta skontaktowała się ze mną, aby napisać opowiadanie i mogłem spotkać się z oficerami pogotowia, którzy byli tam, gdy urodziła się Elise. To było trochę żenujące, wiedząc, że widzieli mnie w całej mojej chwale, ale jednocześnie cudownie, że mogłem im podziękować za to, że jestem odrobiną zaufania, której potrzebowałem podczas jej narodzin.
Elise osiadła cudownie w naszej rodzinie i nie mogłam poprosić o szczęśliwsze i bardziej zadowolone dziecko. Zastanawiam się tylko, co ona dla nas przygotowała. Zanim się urodziła, miała już plany dotyczące tego, kiedy i jak chce wejść na świat.
Pozostaw komentarz dla Melissy i rodziny na naszym forum.