Działania niepożądane: Dlaczego niektórzy rodzice obawiają się szczepionek
Deszcz pada łagodnie na Północne Rzeki i wszędzie jest zapach mokrej dżungli. Region Północno-Wschodniego Nowej Południowej Walii - obejmujący komitety Ballina, Byron, Kyogle, Lismore, Richmond Valley, Tweed i Clare Valley - jest światowym organicznym sercem, bujną zieloną linią, która wisi jak bluszcz nad granicą Queensland-NSW. Cynicy często odrzucają te lęki jako schronienie dla ściętych drzew, pasących się do granoli hippisów. Wykształcone lewaki, które tu mieszkają, mówią, że chodzi o powrót do natury.
Ale Północne Rzeki są także czarną plamą zdrowia publicznego, znaną z wybuchu epidemii zakaźnych chorób, którym można zapobiec. W sierpniu i wrześniu 2010 r. Odra zarażała 14 osób, głównie licealistów, w rejonie Tweed, po tym, jak niezaszczepiona nastolatka wróciła z wakacji za oceanem. W ubiegłym roku odnotowano duży skok występowania krztuśca w regionie, przy czym 493 przypadki odnotowano między rzekami Tweed i Clarence.
Wskaźniki szczepień u dzieci należą do najniższych w kraju. Wielu rodziców nie ufa medycynie konwencjonalnej. Jedna na 10 dzieci w wieku poniżej 10 lat nie ma jednego szczepienia zarejestrowanego pod własnym nazwiskiem. Podobnie niskie wskaźniki szczepień można znaleźć w innym miejscu na świecie, ale Północne Rzeki mogą twierdzić, że mają one zaszczyt posiadania najwyższego odsetka rodziców, którzy nie celowo immunizują swoich dzieci, wierząc, że szczepionki mogą wyrządzić krzywdę ich dzieciom. W samym miasteczku Mullumbimby, w mieście Byron Shire, jedna piąta wszystkich rodziców identyfikuje się jako osoby sprzeciwiające się szczepieniu.
Północne Rzeki są także domem dla kobiety, która przewodziła rebelii na świecie od prawie dwóch dekad. Expat Amerykańska Meryl Dorey przez lata nazywana była wieloma rzeczami: idiotą, niebezpiecznym kłamcą, niebezpieczeństwem dla zdrowia dzieci. Jednak dzięki zmysłowo przyciemnianym siwiejącym włosom i naszyjce z plecionych podróbek, założycielka i prezes Worldn Vaccination Network (AVN) przypomina uprzejmą ciotkę lub żonę polityków z innej epoki. Mimo to zdaje sobie sprawę, że wielu ją nienawidzi.
"Tak więc idę tam, skąd pochodzą", mówi. "Ponieważ dopóki moje dziecko nie zareagowało [na szczepionki], nigdy nie kwestionowałem szczepień i myślałem, że każdy, kto kwestionuje to pytanie, jest szalony i nieodpowiedzialny, jest to namiętna sprawa, ponieważ o co nam bardziej pasuje niż nasze zdrowie i nasze dzieci?"
Rozmawiamy w kawiarni blisko domu Dorey w Bangalow, część Byron Shire. Ona nieśmiało przeprasza za to, że jest nudna z powodu wyboru lunchu (sznycel z kurczaka, cappuccino), a następnie wręcza mi kopie jej zręcznego miesięcznika " Życie mądrość" . Oprócz nagłówków o tematyce alternatywnej, takich jak "Ayurveda for Children" i "Free Range Pigs: Healthier and Happier", w każdym numerze znajdują się również tępe nagłówki na temat zagrożeń związanych z szczepieniami dzieciństwa: "Jab w ramieniu czy dużo więcej?", "The Needle and the Damage" i "A Voice for the Vaccine Injured".
Dorey uważa, że jej najstarsze dziecko było jednym z tych "rannych od szczepionek" dzieci. Był niezwykle nieprzytomnym niemowlęciem od urodzenia, "naprawdę niemłode dziecko", które spał cały dzień, jeśli został sam. Po tym, jak Dorey zabrał go na dwumiesięczną szczepionkę MMR (odra-świnka-różyczka), w ciągu godziny popsuł wysoką gorączkę. Po kolejnych czterech lub pięciu godzinach obudził się z drzemki, a potem rozwinął dziwaczną klatkę piersiową i głębokie chrapanie.
Dwa miesiące po pierwszym strzale Dorey odzyskała syna dla swoich dopalaczy. Jej lekarz ogólny zapytał, czy jej syn miał jakiekolwiek reakcje od ostatniego strzału. Przerażona konsekwencjami Dorey zapytała, czy ostatnia szczepionka mogła być odpowiedzialna za problemy zdrowotne jej syna, i powiedział, że to możliwe. Wiele lat później Dorey usłyszała, że ten lekarz rodzinny nawet nie zaszczepił własnych dzieci. Po przeczytaniu DPT: A Shot in the Dark - wciąż kontrowersyjnej książce z 1985 roku o widocznych zagrożeniach ze szczepionki przeciw błonicy i krztuścowi - Dorey był pewien, że szczepienie jej syna było związane z faktem, że był on teraz na spektrum autyzmu. "I rozgniewał mnie", mówi. "Naprawdę, naprawdę zły."
Z czworga dzieci Dorey, tylko jeden - jej najstarszy syn - jest w pełni zaszczepiony. Jej drugie dziecko jest "częściowo zaszczepione", a trzecie jest zaszczepione tylko przeciwko polio. Najmłodsze dziecko Dorey nigdy nie odczuwało ukłucia igłą szczepienia.
Sugeruję, że pozostawienie czwartego dziecka całkowicie niezaszczepionego wykazuje ogromny stopień wiary. "Nie, " mówi Dorey. " Szczepienia wykazują ogromny stopień wiary".
A Dorey jest zdecydowany popchnąć tę wiadomość. Na początku 2009 roku, po ich czterotygodniowym dziecku, Dana, zmarła na krztusiec (krztusiec), Toni i David McCaffery - którzy mieszkają w tym samym regionie co Dorey - pojawili się i nakłaniali innych w okolicy do uodpornienia swoich dzieci. Wkrótce potem McCafferys otrzymali listy, e-maile i komentarze na blogu od członków AVN, kwestionując dokładną naturę śmierci Dany. "Czy to niewiarygodne" - pisał Dorey na forum Yahoo - "w jaki sposób sprawili, że Dana stała się męczennicą, ponieważ podobno zmarła na krztuszenie?"
Takie działania przyciągnęły uwagę organów ds. Zdrowia. W 2010 r. NSW Healthcare Complaints Commission (HCCC) nakazała AVN umieszczenie ostrzeżenia na swojej stronie internetowej, stwierdzając, że informacje "nie powinny być odczytywane jako porady medyczne". Kiedy AVN odmówił dostosowania się, Biuro Organizacji Nowej Południowej Alkoholu, gier i wyścigów (OLGR) unieważniło status organizacji charytatywnej AVN. W rezultacie Dorey mówi, że członkostwo w AVN uległo erozji od 2500 członków do 800 do 900.
Kiedy się spotykamy, Dorey, lat 54, jest wesoły i optymistyczny. Po raz pierwszy od dawna AVN zdobył kilka dużych zwycięstw. Podczas przerwy świątecznej Dorey został zaproszony do przemówienia na festiwalu Woodford Folk w Queensland. W lutym Dorey wygrała odwołanie od wyroku HCCC w Sądzie Najwyższym NSW, który stwierdził, że HCCC nie ma uprawnień do wydania publicznego ostrzeżenia o AVN. W połowie kwietnia AVN miało również status legalnej organizacji charytatywnej przywróconej przez OLGR w odpowiedzi na wygraną Sądu Najwyższego. Dorey i jej zwolennicy są zachwyceni. Inni są przerażeni.
Obawa przed szczepionkami to nic nowego. w 1721 r. w amerykańskim Bostonie wybuchła epidemia ospy wietrznej, hiper zakaźny horror, który pokrył ofiary cuchnącymi łzami, zanim je zabił. Lokalny wielebny Cotton Mather zainicjował eksperyment z miejscowym lekarzem o imieniu Zabdiel Boylston, który teoretycznie uczyniłby ludzi odpornymi na tę chorobę. Boylston wydoił ropę z istniejących chorych na ospę, zmagazynował ją w słoikach, przeciął szczelinę zdrowym ludziom za pomocą pióra i nałożył gnijącą ciecz. Na początku Boylston różnicował swojego sześcioletniego syna, swojego niewolnika i małe dziecko niewolnika. Wszyscy cierpieli na intensywną gorączkę od wielu dni, ale przeżyli i stali się odporni na ospę.
Przerażona ideą celowej infekcji, inni lekarze w Bostonie zażądali, aby Boylston natychmiast się zatrzymał. Był to wiek, w którym plagi postrzegano jako boski sąd, a idea wariacji wydawała się nie tylko sprzeczna z intuicją, ale też świętokradzka. Kiedy Mather i Boylston wciąż się różnili, ktoś wrzucił bombę ogniową przez okno domu Mathera z dołączoną notatką: "Mather, ty psie, niech cię cholera, zaszczepię cię tym".
Powody, dla których obawiamy się szczepień, uległy zmianie, ale pozostają silne. Dla Diane Bigg, konsultantki pielęgniarskiej w klinice w Tweed Hospital, przeciętny dzień może obejmować szczepienie od 25 do 30 dzieci. W ciągu ponad 20 lat karmienia, Bigg uodpornił tysiące dzieci i nigdy nie spotkał się z żadną niepożądaną reakcją. Ale z rodziców, które widzi, wielu nadal obawia się, że standardowa szczepionka MMR spowoduje, że ich dziecko stanie się autystyczne. "Często rodzice słyszeli historie, żaden z nich nie został zatwierdzony" - mówi Bigg.
Marianne Trent, koordynator ds. Immunizacji w jednostce zdrowia publicznego na Wybrzeżu Północnym, wzdycha, kiedy to słyszy. Trent często znajduje edukację i uspokaja rodziców, którzy słyszeli, że połączone szczepionki - takie jak MMR - mogą przeciążać układ odpornościowy dziecka. Niemowlęta mają gruczoł grasicy, który w porównaniu z dorosłymi jest znacznie większy i bardziej zdolny do wytwarzania komórek T niż oni. "Nigdy nie będzie w stanie rozwinąć odporności lepiej niż teraz", mówi rodzicom. "Dając szczepionki, w rzeczywistości rozwija się ich układ odpornościowy, nie przygnębiając go. Macie rodziców, którzy przeglądają strony i strony rzeczy w sieci, ale nie są w stanie odczytać ich w odpowiednim kontekście".
Teorie promujące możliwe powiązania między szczepionkami a autyzmem pływają od lat, ale zostały spopularyzowane w 1998 r. Przez brytyjskiego badacza, dr Andrew Wakefielda, którego artykuł na ten temat opublikowano w brytyjskim czasopiśmie medycznym The Lancet . W tym samym roku w londyńskim Royal Free Hospital odbyła się konferencja prasowa pięciu lekarzy, w tym Wakefield i prowadzona przez wirusologa profesora Arie Zuckermana, w celu omówienia wstępnych ustaleń Wakefielda, które potencjalnie mogą podważyć bezpieczeństwo szczepionki MMR. Teoria Wakefielda polegała na tym, że po połączeniu trzech szczepionek - odry, świnki i różyczki - zmieniono układ odpornościowy dziecka, umożliwiając infekcjom wirusa odry w szczepionce jelita; niektóre białka, uciekające z jelit, mogłyby następnie dotrzeć do neuronów mózgu i zaszkodzić im. Jednak przed konferencją wszyscy pięciu lekarzy zgodzili się zalecić rodzicom kontynuowanie stosowania szczepionki MMR, w oczekiwaniu na dalsze badania.
"Napięcie wzrosło wraz z postępem imprezy", napisał brytyjski dziennikarz Jeremy Laurance ", a pod koniec Wakefield ochoczo nalegał, aby rodzice podawali swoim dzieciom pojedyncze szczepionki w odstępach rocznych, podczas gdy Zuckerman podnosił się na nogi, uderzając w pulpit z frustracją, gdy nalegał że szczepionka MMR została podarowana milionom dzieci na całym świecie i była bezpieczna. "
W następnych latach stawki szczepień MMR w Wielkiej Brytanii spadły w niektórych rejonach poniżej 80 procent, powodując epidemie odry. Następnie w 2010 r. Brytyjska generalna rada lekarska oświadczyła, że badania Wakefielda są nieuczciwe i nieetyczne: nie tylko wprowadzają w błąd, ale także poddają dzieci niepotrzebnym procedurom, takim jak niezatwierdzone kolonoskopie. Wakefield został skreślony z rejestru lekarskiego. W 2010 r. Redaktorzy The Lancet oficjalnie wycofali artykuł, a po obszernym przeglądzie czasopismo medyczne BMJ w 2011 r. Oświadczyło, że badania Wakefielda są "skomplikowanym oszustwem".
Meryl Dorey twierdziła, że Wakefield twierdzi, że jest gospel. Po wybuchu historii BMJ dziennikarka i nadawca, Tracey Spicer, przeprowadził wywiad z Dorey w radiu. Na antenie Dorey nadal podkreślał, że związek między szczepionkami a autyzmem jest "odległy od łóżka". Spicer obalił statystyki, a kiedy Dorey próbowała skierować słuchaczy na stronę AVN, Spicer wściekle odłożył słuchawkę na Dorey.
"Nie przyszedłem na to myśleć:" Ta kobieta jest szalona "- mówi teraz Spicer. "Przyszedłem do tego myśląc:" Ta kobieta ma dziecko, które ma problemy, ale może zda sobie teraz sprawę, że ona sama została wprowadzona w błąd ". Byłem zaskoczony, kiedy tak energicznie broniła Dr Andrew Wakefielda ... Pomyślałem: "Jak mogłeś, w obliczu tego wszystkiego, dalej rozpowszechniać tę dezinformację?". "
Mia Freedman, wydawca portalu rodzicielskiego i portalu informacyjnego Mamamia.com.au, opowiedziała wiele historii, w których potępiła twierdzenia Dorey i zachęcała rodziców do szczepienia swoich dzieci, ale nie chce rozmawiać z Good Weekendem . Jak wyjaśnia przez e-mail: "To jest jak profilowanie kogoś, kto wierzy, że ziemia jest płaska lub że grawitacja nie istnieje. Nie ma dwóch stron tej historii, z jednej strony jest nauka, nie ma drugiej ręki".
Dorey nie będzie miał tego baru. "Nie widzę, co ma z tym związane zaplecze medyczne" - mówi. "Czy Bob Brown może komentować energię jądrową, mimo że nie jest fizykiem jądrowym?"
Pytam Dorey, czy mogłaby istnieć sytuacja, która mogłaby rzucić jej wątpliwości na wnioski Wakefielda. "Och, absolutnie, " odpowiada. "Bardzo się staram, gdy czytam badania medyczne, aby zachować otwarty umysł".
Czy przypadek Wakefielda nie wzbudził w niej wątpliwości dotyczących jego badań? "Nie, wcale nie", mówi. "Wiedziałem, że był kozłem ofiarnym, ponieważ w szczepieniach jest tyle pieniędzy."
Jedną z głównych obaw Dorey jest to, że duże firmy farmaceutyczne popełniły już śmiertelne błędy. W swojej książce The Cutter Incident, amerykański pediatra i specjalista od szczepionek, dr Paul Offit, opowiada o tym, co nazwał najgorszą katastrofą biologiczną w historii Stanów Zjednoczonych, kiedy 200 000 ludzi zostało nieumyślnie wstrzykniętych żywym, zjadliwym wirusem polio wytwarzanym w Cutter Laboratories w Kalifornii w 1955 roku. Siedemdziesiąt tysięcy ludzi zachorował, 200 zostało trwale sparaliżowanych, a 10 zmarło.
Niedawno w 2010 r. Departament Zdrowia West Worldn zaproponował rodzicom bezpłatne szczepienia przeciw grypie dla swoich dzieci, aby chronić je przed nowym szczepem. W kwietniu, matka Perth, Kirsten Button, zabrała swojego czteroletniego syna, Coopera, i 11-miesięczną córkę, Sabę, za szczepionkę przeciw grypie. Tego wieczoru Saba miał temperaturę 40, 2 stopnia i został przyjęty na intensywną terapię. Po serii napadów Saba doznał urazu mózgu i został wyłączony. Możliwe, że nigdy nie będzie chodzić bez pomocy. Później ujawniono, że ponad 100 innych dzieci w Perth miało reakcje alergiczne na tę samą szczepionkę Fluvax, w tym wysoką gorączkę, wymioty i drgawki.
W końcu okazało się, że Fluvax wywołał drgawki gorączkowe w 10-krotności oczekiwanej szybkości. Zostało wówczas zakazane dla każdego dziecka poniżej piątego roku życia. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Panvaxa, Fluvax nie był testowany klinicznie u dzieci, zanim Administracja ds. Produktów Leczniczych zaaprobowała go do masowych szczepień. W listopadzie ubiegłego roku gigant farmaceutyczny CSL - twórca Fluvax - dodał ostrzeżenie dla serii szczepionki przeciw grypie z 2012 roku.
Ale Offit mówi, że reakcje alergiczne na szczepienia są rzadkie i często zawyżane. Offit wspólnie wynalazł szczepionkę rotawirusową, a jego żona jest również pediatrą. Oboje pamiętają czas, w którym pomagała pielęgniarce w podawaniu standardowej szczepionki czteromiesięcznemu dziecku. "Podczas gdy moja żona wciąga szczepionkę do strzykawki, czteromiesięczny ma napad padaczkowy i przechodzi ciągłą napad padaczkowy" - mówi Offit. U dziecka zdiagnozowano później epilepsję. "Jeśli moja żona dostarczyła tę szczepionkę pięć minut wcześniej, nie ma na świecie żadnych danych statystycznych, które przekonałyby, że matka czegoś innego niż szczepionka spowodowała problem, mimo że tak nie było. odpowiedź brzmi: "Czy korzyści płynące z tej procedury - w sposób wyraźny i definitywny - przewyższają ryzyko?" W przypadku szczepionek to prawda. "
Mimo to oczekuje się, że rodzice Worldn będą poddawali swoje dziecko ponad 30 szczepieniom przed jego czwartymi urodzinami. Dla wielu rodziców jest to wielkie pytanie i nie wszyscy akceptują ortodoksję, że jest to konieczne. 29-letnia Antonia Hayes jest jedną z matek, która dokonuje ponownej oceny możliwości szczepień swojego dziecka. Hayes mieszka w centrum Sydney i jest matką Juliana, który w październiku skończy 11 lat. Zaraz po urodzeniu Juliana miał krwotok mózgowy i musiał przejść neurochirurgię. Kiedy Julian skończył cztery lata, był odpowiedzialny za zastrzyk polio i lekarz GP Hayesa wyjaśnił możliwe skutki uboczne: gorączkę, objawy grypopodobne. Natychmiast po tym, jak lekarz zaszczepił Juliana, zbladł, zemdlał, a potem miał nieregularne bicie serca utrzymujące się przez dwa tygodnie.
Hayes mówi, że żałuje, że szuka informacji w sieci ("To wszystko powoduje paranoję"), ale dodaje, że była w stanie szybko odrzucić teorie dotyczące szczepień i autyzmu, ponieważ powiązania - przynajmniej z nią - wydawały się słabe. Teraz Julian ma zamiar zdobyć kolejną dawkę, a ona postanowiła go jeszcze nie zaszczepić. "Wiem, że to bardzo samolubne, ponieważ gdyby nikt nie zaszczepił swoich dzieci, polio nadal by istniało, ale zdecydowanie uważam, że w pierwszych 18 miesiącach życia jest nadgorliwość w oglądaniu dzieciaków, które dostają cztery szczepienia."
Wśród niektórych rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci, istnieje logika, która brzmi tak: jeśli twoje dziecko jest zaszczepione, dlaczego moje nieszczepione dziecko jest twoim biznesem? W każdym razie twoje dziecko będzie chronione przed chorobą. Offit mówi, że szczepienia nie działają w ten sposób. "Po pierwsze: niektórych osób nie można zaszczepić" - mówi. "Po drugie: żadna szczepionka nie jest skuteczna w stu procentach".
Statystycznie, dodaje Offit, bardziej prawdopodobne jest, że zaszczepiona osoba zachoruje na odrę w populacji zasadniczo niezaszczepionej niż na osobę niezaszczepioną w wysoce zaszczepionej społeczności. Innymi słowy, szczepionki polegają na tym, że każdy zostaje zaszczepiony do pracy. Szczepienie nie polega na ochronie indywidualnej, aniżeli na zawarciu umowy społecznej w celu ochrony całej społeczności. Nie chodzi tylko o własne dziecko. A dla rodziców to trudna sprawa.
Ludzie, którzy mają zastrzeżenia do szczepień, nie są głupi ani niewykształceni. W 2004 r. Sondaż przeprowadzony przez Światowy Rejestr Szczepień Dzieciństwa, w którym wzięło udział 462 rodziców, których dzieci nie zostały całkowicie zaszczepione, wykazał, że ci rodzice mieli przeciętnie wyższe wykształcenie. Mimo to, aby zaakceptować to, co mówi Meryl Dorey, musisz także uwierzyć w następujące rzeczy. Że istnieje sieć, zdyscyplinowana konspiracja lekarzy, rządowych organów zdrowia i twórców szczepionek, którzy zrobią wszystko, by zarobić pieniądze, nawet kosztem zdrowia dzieci. Firmy farmaceutyczne nie przejmują się szkodliwymi reakcjami na opracowywane przez nie szczepionki i pozwolą na kontynuowanie koszmarów PR wokół rannych dzieci, bez kontroli i bezadresu.
Arthur Allen, amerykański ekspert od szczepionek i autor książki " Szczepionka: kontrowersyjna historia największego ratownika medycznego", uważa to za bardzo smutne. "Większość osób ze społeczności szczepień jest naprawdę zainteresowanych wszelkim ryzykiem szczepień i natychmiast je śledzi" - mówi. "Oni nie zamykają uszu na to, ludzie, którzy badają te rzeczy, szukają czegoś, co może pójść źle, ponieważ naprawdę chcą, żeby byli bezpieczni."
Ogólnie rzecz biorąc, Worldns radzą sobie dobrze, jeśli chodzi o szczepienie. Globalnie, mówi dr Julie Leask z Narodowego Centrum Badań nad Szczepieniem i Nadzorem w Sydney, nasze wskaźniki szczepień są stosunkowo dobre. Z dzisiejszych dwulatków 94 procent otrzyma pełne szczepienia. Z pozostałych sześciu procent, Leask mówi, że połowa ich rodziców obawia się o bezpieczeństwo, podczas gdy inni zostali opóźnieni z powodu problemów praktycznych, takich jak dostęp do lekarzy. Jeśli AVN ma wpływ, nie jest to szczególnie imponujące.
Mimo to, Leask twierdzi, że sumienni przeciwnicy stanowią prawdziwe zagrożenie dla swoich społeczności. "Problem polega na tym, że rodzice, którzy odmawiają szczepień, skupiają się w niektórych regionach świata, a jeśli chcesz kontrolować chorobę - na przykład odrę - musisz mieć ponad 95 procent zaszczepionych przeciwko niej osób. procent jest zaszczepionych, wtedy odra może się zatrzymać. "
Marianne Trent mówi, że po latach borykania się z żądaniami AVN i Dorey o publiczne debaty ("Wolałbym spędzać czas na rozmowach z matkami", mówi), uważa, że wpływ AVN jest przereklamowany. "To mała organizacja w wielkim świecie." Trent może mieć rację. Magazyn Dorey może wyglądać wspaniale, ale w trakcie sprawy Sądu Najwyższego, która dała AVN ogromne zainteresowanie reklamą i interesem internetowym, strona internetowa AVN pozostawała "w pogotowiu" przez wiele miesięcy.
W kawiarni sugeruję Dorey, że rozmowa, którą mamy teraz, jest niesamowicie uprzywilejowana. Dorey kiwa głową, słysząc to wcześniej. "Możemy brać szczepionki za pewnik", mówię, "podczas gdy Bill i Melinda Gates zbierają pieniądze na szczepienia w krajach rozwijających się ..."
"I wierzą w to, jestem pewien" - mówi Dorey.
"Nie masz?"
"Nie potrzebuję tego, czego potrzebuje rozwijający się świat, to czysta woda, dobre jedzenie i koniec wojen, które zabijają ludzi".
"Czego bardziej się boisz, " pytam, "krztusząc się kaszlem lub jego szczepionką?"
Dorey się uśmiecha. "Bardziej boję się ignorancji".
Kiedy mówię jej, że nie odpowiada na moje pytanie, Dorey śmieje się wesoło. "Myślę, że to naprawdę dobra odpowiedź!" ona mówi.
W każdym razie Dorey sprawia wrażenie, że krztusiec nie jest taki zły. Mówi, że można leczyć alternatywnymi lekami. Kiedy jej mąż i wszystkie dzieci zaręczyły się wiele lat temu, potraktowali to homeopatycznie. Jestem cicho przerażony. Dwa lata temu nabawiłem się kokluszu (mimo że byłem zaszczepiony jako dziecko, odporność maleje wraz z wiekiem). Przez trzy miesiące cierpiałem na niekontrolowane szaleństwo tak intensywne, że płakałem i prawie wymiotowałem każdej nocy. Z pewnością u niemowląt, sugeruję Dorey, choroba jest o wiele bardziej niebezpieczna i gwarantuje szczepienia.
"Gdybym to ja był" - mówi - "użyłbym homeopatii."
"Co jest w nim dokładnie?" Pytam.
"Nic", mówi tajemniczo. "To medycyna energetyczna, jak medycyna kwantowa." Przerywa, a potem się śmieje. "Nie jestem homeopatą, więc prawdopodobnie nie jestem najlepszą osobą, która by ci powiedziała, jak to działa."
Ale ponieważ jest Meryl Dorey, a ponieważ jest tu, aby pomóc, i tak wyjaśnia mi to.
Artykuł pierwotnie ukazał się w Good Weekend .
Śledź Benjamin Law na Twitterze.