7 pytań, które musisz zadać swojemu dziecku, ale naprawdę nie chcesz znać odpowiedzi
Kiedy zadajemy nasze pytania malucha, przez większość czasu mój partner i ja jesteśmy podekscytowani jego odpowiedzią. Odpowiedzi na takie łatwe pytania jak "gdzie jest brzuch?" I "gdzie są palce u nóg?" Oraz "jaki jest sens życia?" Często dają mi wybuchy dumy tak ogniste i wybuchowe, że są jak sekwencje z filmów z lat 80. XX wieku. Jednak, jak wiedzą wszyscy rodzice, musimy prosić nasze dzieci o różne rzeczy, a nie tylko o zabawne rzeczy. Podczas gdy niektóre z najlepszych pytań, które możesz zadać swoim dzieciom, mogą przynieść niesamowite, prowokujące do myślenia, edukacyjne i zabawne wyniki, niektóre z nich ... um ... może nie.
W większości przypadków - ponieważ nasze maluchy mają w rzeczywistości umiejętności werbalne malucha - nasze interakcje z dzieckiem to miszmasz podekscytowanych, ale poruszających kombinacji słów, sylab, gestów i wskazań (tyle wskazuje). Mam na myśli, że jeśli policzyliśmy wszystkie rzeczy, które może wskazać jako część jego słownictwa, jego liczba słów mogłaby wynosić miliardy słów. I choć jestem całkowicie pewny, że on rozumie więcej z tego, co jego ojciec i ja mówimy do niego, niż jest w stanie powiedzieć, niestety, nasze interakcje są nadal dość jednostronne. Oznacza to, że jesteśmy zmuszeni poprosić go o znacznie więcej informacji niż obecnie oferuje, w tym między innymi takich pytań jak:
"Czy potrzebujesz prania ręcznego?"
Jednym z moich najmniej ulubionych uczuć rodzicielskich, między uczuciem kaszlu na monitorze, gdy jest przeziębiony a usłyszeniem go zaczyna płakać po tym, jak skończył jeść, jest ta panika, która uderza w głowę i zmywa Twój kręgosłup, gdy widzisz, jak jego ręce podchodzą do czegoś budzącego wątpliwości na ziemi, w piaskownicy lub pod kanapą. Proszę, proszę, niech to będzie zbyt duże, aby włożyć je do ust, wcale nie wilgotne i wysterylizowane.
"Czy twoja pieluszka jest pełna?"
Jeśli pytam, mam już dość dobre przypuszczenie co do tego, jaka jest odpowiedź. Ale proszę, daj mi te kilka ostatnich chwil odmowy. To wszystko, co mam.
"Gdzie jest twój pacyfikator?"
Prawdopodobnie w jakimś brudnym miejscu, które teraz będzie mnie wymagało, żeby go umyć, a to oznacza, że muszę przestać leżeć tu obok ciebie na podłodze. Czekaj, co? Kto to powiedział?
"Czy ząbkujesz?"
W porządku, pozwól mi wyjaśnić swój harmonogram i upewnij się, że mamy dużo kawy pod ręką. Już niedługo zejdzie.
"Co jest na twojej koszulce?"
Po prostu pójdę do przodu i założę, że to błoto, i nigdy więcej nie będziemy rozmawiać o tej chwili.
"Skąd to masz?"
W zeszłym tygodniu mój syn znalazł zdalny przycisk paniki, który uruchamia alarm naszego domu. Nie wiedziałem nawet, że mamy zdalny przycisk paniki, który uruchamia alarm naszego domu, ale na szczęście teraz nasz cały blok działa! Dzieci są cudami.
"Co jest nie tak?"
Ponieważ, jeśli musimy zapytać, to jest problem. I, jak wiedzą wszyscy rodzice małych dzieci, problemy - podobnie jak niedogotowane kurczęta, nagrody, które trwają zbyt długo, i przeterminowane mleko - są najgorsze .