Dlaczego uczę moje dzieci poprawne słowa dla ich krewnych

Zawartość:

Winkie, siusiu, hoo-ha, kwiat, cokolwiek zamaskujesz, to tylko spojrzenie na popularne zwroty, których rodzice uczą swoje dzieci zamiast używania naukowej terminologii dla penisa i waginy. Może być urocze, gdy mały chłopiec stara się podciągnąć bieliznę i krzyczy: "Pomóż! Mój winkie utknął! ", Ale od początku chciałem nauczyć zarówno syna, jak i moją córkę, jak używać właściwych terminów dla ich prywatnych części. Wierzę, że robienie czegokolwiek innego byłoby wysyłaniem niewłaściwego przesłania, ucząc ich, że powinni się wstydzić lub zawstydzać przez części, które posiadają.

Na początku mój mąż nie wpadł na pomysł. Chciał, abyśmy zamiast słów rzeczywistych użyli słów o skromnych słowach. Kiedy go nacisnąłem, największym argumentem był fakt, że zmagał się ze słowem "pochwa" z córką. Coś w tym sprawiło, że poczuł się nieswojo. Czy to dlatego, że nasza kultura jest zbyt zawyżona? Czy to dlatego, że ja, jego żona, do której się zakochał, używa tego określenia i przypomina mu, że jego mała dziewczynka kiedyś stanie się kobietą? Nigdy nie dotarliśmy do przyczyny jego niepokoju, ale trzymałem się pistoletów, a kiedy wyjaśniłem powody, przyszedł. Nie sądzę, żeby był bardzo podekscytowany słysząc, jak jego córka mówi: "Tato, brat znowu ma penisa", ale w głębi duszy przybył, aby dowiedzieć się, że wybieramy jeden z najzdrowszych sposobów na wychowanie naszych dzieci, aby byli dumni. ich ciał.

Chłopcy i dziewczęta muszą zrozumieć, że nie ma nic złego w słowach "penis" i "pochwa". To tylko części ciała. Nie uczymy naszych dzieci puszystych zwrotów dla ich oczu i uszu, ponieważ nie wstydzimy się ich. Nazywamy ich tym, kim jesteśmy, ponieważ, cóż, takimi właśnie są . Dlaczego więc mielibyśmy rozprowadzać warunki dla części prywatnych, jeśli nie ma w nich nic "złego"? Nie chcę, aby moje dzieci dorastały myśląc, że "penis" jest brudnym słowem lub że "pochwa" nie powinna być publicznie mówiona. Nie zrozumcie mnie źle - będę mniej niż uradowany, jeśli przekrzyczą te słowa w środku sklepu spożywczego, ale fakt pozostaje: to tylko słowa. Są tylko częścią nas, tak ważnymi jak nasze oczy i nasze uszy.

Ucząc moje dzieci właściwej terminologii od samego początku, oszczędzam sobie kłopotów z koniecznością uczenia ich od nowa, kiedy będą wystarczająco dorosłe. Jeśli zacznę od powiedzenia "hoo-ha" zamiast "waginy", to pomagam im oduczać się i na nowo odkrywać informacje, które mogą być mylące i frustrujące. Dlaczego nie nauczyłem ich właściwych słów od początku? Dlaczego nie mogę nazywać tego "kwiatem"? Czy jest coś nie tak z nazwaniem go winkie? Bycie młodym jest dość mylące i uświadomiłem sobie, że dodać do tego dyskusję nad terminologią naukową, ponieważ myślałem, że słodko jest powiedzieć, że "hoo-ha" wyrządza więcej szkody niż dobrego dla zdrowia psychicznego mojego dziecka.

Nie opuszczę mojego syna i córki, zastanawiając się, czy przez te lata mówili "źle". Nigdy nie będą zadawać sobie pytania: " Dlaczego mama nie uczyła mnie, że nazywa się ją jądrami? Dlaczego tatuś tak ich nie nazywa? Czy robiłem to źle? Czy jestem głupi, nazywając to czymś innym? " Nie chcę, aby moje dzieci kwestionowały swoją inteligencję tylko dlatego, że mogłem być zbyt zawstydzony słowem" srom ".

Jako rodzic i kobieta nie chcę ryzykować. Nie chcę, żeby było miejsce na dwuznaczność. Jeśli mój mąż, nasze rodziny i przyjaciele są na tej samej stronie o tym, jak nazwać ich narządy płciowe, wtedy będziemy wiedzieć na pewno, jeśli, nie daj Boże, nasze dzieci były narażone na seksualne zachowania. Moja córka ma 3 i pół roku, a mój syn jest młodszy o rok, co oznacza, że ​​mogą nie posiadać odpowiednich umiejętności komunikacyjnych, aby powiedzieć mi, czy coś takiego się wydarzyło, a nawet dojrzałości emocjonalnej, aby do nas dotrzeć. Utrzymując spójność terminologii, pozwala im poznać wszystko, co się wydarzyło, nie odczuwając wstydu, zakłopotania ani nieporozumień.

Jeśli moja córka wróci do domu z domu przyjaciela, pewnego dnia nazywając swoją waginę czymś innym, będzie to dla mnie automatyczna czerwona flaga. To nie gwarantuje, że będę w stanie zapewnić jej bezpieczeństwo, ale to znaczy, że będę rozmawiał przez telefon z każdym, kto miał z nią kontakt, aby dowiedzieć się, co się stało. Jest to dla mnie sposób, aby chronić ją i uzbroić w fakty. Chcę, żeby wiedziała nawet o 3, że ma całkowitą kontrolę nad swoim ciałem.

Nie chcę, aby moje dzieci wstydziły się swoich ciał. Oni już dorastają w zepsutej kulturze, w której wielu z nas próbuje walczyć z własnymi cyklami wstydu. Tak więc uczę moje dzieci, aby nazywały penisa prąciem, i wychowując je w domu, w którym nie boimy się dyskusji na temat narządów płciowych. Mój partner i ja wychowujemy dzieci, które wyrosną na bardziej tolerancyjne i otwarte na seksualność innych. Najlepszym sposobem, w jaki mogę wzmocnić moje dzieci, jest uczenie ich, że ich ciała, od głowy do stóp, nie są niczym zawstydzonym, ani zawstydzonym. Dlatego nigdy nie użyjemy słowa "winkie" lub "kwiat" w naszym domu. Dlatego nigdy nie nauczymy naszych dzieci wstydu. Niestety, społeczeństwo ma mnóstwo czasu, aby ich tego nauczyć.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼