Co oznacza zwycięstwo w Super Wtorek Donalda Trumpa dla republikanów? Przekręcił The Race Into Reality TV
Teraz, gdy Super Tuesday nadszedł i minął, wyścig delegatów do nominacji prezydenckich każdej partii w lipcu trwa podobnie jak Donkey Kong. W przypadku GOP liczba delegatów jest szczególnie ważna, ponieważ jedna osoba GOP nie chce widzieć, ponieważ ich kandydat nadal burzy głosy z przerażającym impetem. Co oznacza zwycięstwo Donalda Trumpa w Super wtorek dla Republikanów? Oznacza to, że kraj jest o krok bliżej do nominacji Trumpa i, co bardziej przerażające, - prezydencji Trumpa, jeśli zostanie wybrany. A z rekordowym wyborcą GOP frekwencję w tym cyklu podstawowym, to nie jest tak daleko idący pomysł.
Najpierw spójrzmy na dotychczasowy wyścig GOP: dostępnych jest 1, 784 delegatów, ale tylko 1, 27 jest potrzebnych do zabezpieczenia nominacji do GOP. Trump ma obecnie 316 zastawionych delegatów. Texas Sen. Ted Cruz ma 226 delegatów, a następnie Senator Florydy. Marco Rubio z 106. Ohio Gov. John Kasich ma 25 delegatów i - Bóg go kocha - były neurochirurg Ben Carson ma osiem. (Ale Carson powiedział, że w środę wstrzymuje kampanię). Patrząc na liczby, Trump ma już jedną czwartą uczestnik musiał zdobyć nominację - a ta matematyczna realizacja sprawiła, że partia republikańska była gotowa zgnieść swoje spodnie.
W wywiadzie udzielonym Jeremy'emu Hobsonowi na WBUR's Here & Now we wtorek, republikański strateg Henry Barbour znalazł się w centrum uwagi, dlaczego nominacja Trumpa wydaje się sprzeczna z wartościami partii GOP:
Na dzień dzisiejszy bardzo trudno byłoby mi głosować na Donalda Trumpa - a sprawa Klu Klux Klan jest jej dużą częścią. Jestem pro-life: finansował aborcje, dając pieniądze Planned Parenthood i to jest dla mnie prawdziwy problem. Może twierdzić, że jest teraz pro-life - a może jest - ale, wiesz, mówi wiele rzeczy.
Hobson podsumował sedno nominacji Trumpa jeszcze bardziej zwięźle: "Demokraci się zgadzają, republikanie się rozpadają". Zapytany, czy Partia Republikańska może złamać nominację do Trumpa, Barbour odpowiedział: "Martwię się o przyszłość tego kraju - to dla mnie dużo ważniejsze niż przyszłość imprezy".
Na wynos jest to, że nikt, kto ma powiązania z placówką GOP, nie chce, aby Trump wzrósł do pozycji władzy bardziej niż on już. A przecież wyborcy zachowują spokój. Więc jak u licha Trump udaje się utrzymać tak znaczną przewagę? Wszystko sprowadza się do tego, w jaki sposób Barbour utworzył kampanię Trumpa: "Mówi wiele rzeczy". I wszystkie te "rzeczy", o których mówił Trump, pobudziły rozmach kampanii. Ale to wszystko, czym są - rzeczy, pomysły, puch: nie ma prawdziwej treści dla strategii kampanii Trumpa.
Wcześniej porównywałem republikańskie prawybory do surrealistycznego teleturnieju, jak jakąś popsutą wersję Whose Line Is It Anyway? - gdzie wszystko jest wymyślone, ale punkty mają znaczenie. A kiedy spojrzysz poza scenę, stwierdzenia Trumpa brzmią jak drżące tyrady od The Apprentice, zanim odniosą się do rzeczywistej polityki prezydenckiej.
Główni przeciwnicy Trumpa usiłują skierować gadający statek z powrotem do problemu, ale Trump go nie ma. Trump jest mistrzem marketingu w mediach: wie, jak sprzedawać swoje słowa, aby nigdy nie zwracać uwagi na substancję - lub jej zupełny brak - na to, co on faktycznie mówi. Przykład: Trump na Twitterze. Imponujące jest to, że potrafi całkowicie zakręcić postaciami swoich kolegów, nie mówiąc o niczym konkretnym:
Zwróć uwagę na wzór? "Wacko" Bernie Sanders. "Niskoenergetyczny kandydat" Jeb Bush. "Kłamać" Ted Cruz. "Mały" Marco Rubio. Nie ma znaczenia, co następuje po każdej z tych charakterystyk - już ma na myśli, że każdy z jego konkurentów jest pod nim. Gdyby nie było tak przerażające, że tego rodzaju logika marketingowa mogłaby popchnąć człowieka bez absolutnie żadnego politycznego doświadczenia do najwyższego urzędu w kraju, byłoby genialne.
Na początku wyścigu Trump zobaczył ogromną liczbę rozjazdów w New Hampshire ze względu na swoją celebrytę - nie inaczej niż wtedy, gdy paparazzi ryczą gwiazdę idącą Hollywood Boulevard. Trump nosi na sobie pewien spektakl. Ale teraz ludzie naprawdę biorą Trumpa - i jego niebezpieczne idee - na poważnie. Co się zmieniło w Trump od New Hampshire do teraz? Nic - i to jest najstraszniejsze.
Wyborcy przybywają do rajdów Trumpa jak ćmy na płomień celebryty, a oni palą się z namiętności do nie-przyczyn, czyli przyczyn bez jakiejkolwiek substancji. To wszystko jest dymem i lustrami - i wydaje się, że wyborcy GOP są wciągnięci w jakąś dziwną grę, w której każdego tygodnia nowy kandydat zostaje usunięty z wyspy: Graham, Christie, Bush. Kto to będzie w przyszłym tygodniu? Prześlij swoje wsparcie teraz do # 123GOP, aby zapisać swojego ulubionego kandydata!
SUMTER, SC - LUTY 17: Republikański kandyday na prezydenta Donald Trump podpisuje autografy po mówieniu na Luty 17, 2016 w Sumter, Południowa Karolina. Pomimo ataków ze strony innych kandydatów na jego zmieniające się stanowisko, Trump jest wciąż w czołówce w Południowej Karolinie, zaledwie kilka dni od pierwszego spotkania. (Zdjęcie: Spencer Platt / Getty Images)Ale to nie jest gra, pomimo tego, jak byś myślał Trump. To jest przyszłość naszego narodu. Dlaczego więc wyborcy GOP traktują to jak jakiś żart? Ponieważ z pewnością nie śmieję się. Właściwie to jestem przerażony - i ty też powinieneś.