Nowe matki: nie mów, że nikt ci nie powiedział
"Zrozumiała została przejęta przez różowe spojrzenie na wczesne macierzyństwo, słońce płynące przez okna w jasnym białym pokoju dziecinnym, podczas gdy dziecko spokojnie zasypia w ramionach mamy."
Moja przyjaciółka właśnie stała się matką. I po dwunastu tygodniach brodzenia przez karmienie piersią, godzinami witczenia i próbami odzyskania sił, powiedziała coś do mnie. Słyszałem, jak ludzie mówią całkiem dużo, szczególnie o rodzicielstwie:
Nikt mi nie powiedział.
Nikt nie powiedział mi, że to było trudne, ani jak fundamentalnie i całkowicie zmieni się moje życie. Że zgubię się i będę musiał odkryć nowy. Nikt nie powiedział mi, jak trudne może być karmienie piersią, czy noworodki, ani o purpurowym płaczu, a lista jest długa.
Słuchałem ją z rezerwą i zapewniłem ją, że tak jak reszta z nas nie mając pojęcia, co robimy, będzie w porządku i że wokół niej będą ludzie, którzy będą ją wspierać i pomagać w każdej chwili.
To, czego nie powiedziałem, było tym, o czym myślałem. Odpowiedź na pytanie "Nikt mi nie powiedział".
Tak zrobili.
Wiem, bo jej powiedziałem. Opowiedziałem jej o opakowaniach lodu potrzebnych w twoich majtkach po urodzeniu, o zapaleniu sutków i zablokowanych kanałach oraz o bólu ręki wyrażającym nabrzmiałe i opuchnięte piersi. Powiedziałem jej, że macierzyństwo całkowicie zmieniło to, kim jestem na zawsze. I jestem pewien, że nie jestem jedynym przyjacielem jej, który powiedział jej wszystkie te rzeczy i więcej. Jestem pewien, że wszyscy podzielili się swoimi historiami i doświadczeniami macierzyństwa i trudności.
Ale tutaj jest rzecz, jak każdy, kto mówi "nikt mi nie powiedział", rzeczywistość tego stwierdzenia brzmi: "Nie słuchałem".
I niekoniecznie jest to krytyka. Dlaczego miałaby słuchać? Naprawdę słuchałem. Nie dotyczyło to jej wtedy, a kiedy było to istotne, zrozumiałe było zrozumienie przez różowe spojrzenie na wczesne macierzyństwo. Reklama Huggies, słońce płynące przez okna w jasnym białym pokoju dziecinnym, podczas gdy niemowlę spokojnie spoczywa w ramionach mamy, opowieści o przytłaczającej miłości, która uderza w pierwszym momencie objęcia, "umacniające się" historie o narodzinach.
I tak powinna być. Fantazjowanie o tym, by zabrać twosoma do trzyosobowej rodziny, może być jednym z najpiękniejszych momentów, w których partnerzy mogą się dzielić. Przytulanie się na kanapie z rękami na brzuchu, komentowanie kopnięć i myślenie o przyszłości to szczególny i emocjonalny moment, w którym partnerzy powinni po prostu cieszyć się. Pozytywne wyczucie tego, co ma nadejść, jest niezbędne, aby rzeczywiście doprowadzić cię do dziecka! Jeśli rzeczywiście skupiłeś się na wszystkich potencjalnych trudnościach i trudach rodzicielstwa, nigdy byś tego nie zrobił!
Wiem, czego nie należy słuchać, gdy usłyszysz coś, co nie pasuje do ideału, w który inwestujesz.
Kiedy po raz pierwszy rozpocząłem karierę nauczycielską, zacząłem pracować w terenie. Dosłownie. Jak w końcu znalazłem się w pozycji embrionalnej na ziemi, łkając i trzęsąc się, gdy w końcu zerwałem po pięciu latach 15 godzin dni i życia i oddychania moją pracą.
Teraz mógłbym powiedzieć "Nikt mi nie powiedział", że to się stanie, jeśli będę dalej pracował tak, jak byłem. Ale to byłoby kłamstwo. Powiedziano mi, po prostu nie słuchałem. Myślałem, że się mylą. Myślałem, że po prostu nie pasjonują się tak samo jak ja. Myślałem, że nie są tak zaangażowani. Myślałem, że próbują mnie sprowadzić, więc ich nie zasłoniłem, czy coś. Po prostu tego nie dostali.
Oczywiście, to ja się myliłem.
Prawda jest taka, nie można było mi powiedzieć. Próbowałem powiedzieć moim przyjaciołom, że idą podobną ścieżką, a oni też nie powiedzą. Tak jak ja, będą musieli się tego nauczyć. Mam nadzieję, że ze względu na nich nie będą musieli uczyć się tak, jak ja.
Problem z mówieniem przyszłym rodzicom (i namiętnym młodym nauczycielom, i każdemu, tak naprawdę) o potencjalnych trudnościach, jest taki, że wydajesz się takim Negatywnym Nancy. Przyszli rodzice często narzekają na "opowiadane przez nich horrory".
Ale nie możesz narzekać na ludzi, którzy mówią ci, jak trudne jest ich życie rodzinne, a potem narzekają, że nikt nie powiedział ci, jak trudne może być.
Dla mojej uroczej przyjaciółki, która jest tak świeża w swoim nowym ja, mam nadzieję, że będzie w stanie usłyszeć historie i rady, które będą pełne mocy ze wszystkich zakątków, gdy tylko zostaniesz rodzicem. I mam nadzieję, że to nie sprawi jej, że się martwię, ale po prostu poczuj się trochę bardziej przygotowana na przyjęcie wszelkich trafień. Należy pamiętać, przynajmniej w tej chwili, że wszyscy wciąż stoimy. Wszystko, co możemy zrobić, to podzielić się naszymi historiami i mieć nadzieję, że ludzie to usłyszą.