Moja ekscytująca podróż zostania matką!

Zawartość:

{title}

"Życie jest tym, co dzieje się, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów."

- John Lennon

Wyobraź sobie, jak się czujesz, gdy nie myślisz o czymś, co może kiedykolwiek przyjść na twoją stronę, a to przychodzi niespodziewanie! Tak, właśnie to przydarzyło mi się rok temu, kiedy byłem zajęty budowaniem mojej kariery. Kobieta, która nie była w stanie zostać matką, dowiaduje się, że w jej łonie nosi 6-tygodniowy płód. Macica, która była cienka i miała kilka innych problemów, które udowodniły, że po prostu nie może zostać matką. Po 6 latach małżeństwa i rygorystycznym leczeniu nie udało mi się począć.

Ciągle pamiętam powiedzenie "spróbuj, ale nie płacz". Próbowałem i dużo płakałem. Poddałem się. Później dołączyłem jako nauczyciel w jednej z pobliskich szkół. To cudowne i błogo być w pobliżu dzieci. Dzielą prawdziwą, czystą i bezwarunkową miłość. Chciałem tej samej miłości od mojej własnej. W jakiś sposób ten sen był dla mnie tylko snem.

Byłem głęboko zaangażowany w moją pracę, będąc w pobliżu dzieci. W Mumbaju miałem niewielu przyjaciół, którymi mogłem się dzielić i się przemieszczać. Tutaj mam przyjaznych kolegów. Jedzenie poza domem, chodzenie do kina, cieszenie się w centrach handlowych itp. Po zajęciach szkolnych i weekendach stało się moim stylem życia.

Na poziomie peryferyjnym zapomniałem o bólu, który nie został jeszcze matką. Jednak głęboko w moim sercu, uczucie zostania matką było wciąż żywe. Dzieliłem się z mężem i zacząłem brać leki ajurwedyjskie. Nie widziałem w sobie żadnych pozytywnych zmian. Być może powodem była niewiara w leki. W ramach umowy przestałem również brać leki ajurwedyjskie. Z powodu dużego nakładu pracy zacząłem chodzić na zajęcia jogi - jeden z najlepszych i najstarszych stresów. Postanowiłem zmienić miejsce pracy i wstąpiłem do innej szkoły.

W drugiej połowie 2017 roku mój mąż i ja przeprowadziliśmy się do lepszego miejsca pracy w tym samym czasie. W tym roku przerwa Diwali była dla nas wyjątkowa. Po zerwaniu Diwali, w październiku, wznowiłem pracę w mojej nowej szkole. Wśród zwykłej rutyny, e, ominęłem moich przyjaciół.

Choroba uwięziła mnie, huśtawki nastroju stały się częste i cierpiałem na bóle ciała, bóle głowy i gorączkę. W drugim miesiącu mojej nowej pracy zacząłem brać urlop. Działo się coś bardzo dziwnego. Stres związany z byciem nieobecnym w miejscu pracy demotywował mnie.

Wieczorem, mając przekąski z mężem, rozmawialiśmy o mojej chorobie. Oboje odkryliśmy, że przegapiłem mój cykl menstruacyjny. Wyczuł, że wszystkie moje problemy zdrowotne mogą być związane z ciążą i zasugerowałem wykonanie testu ciążowego z moczem. Miałem głębokie urazy w stosunku do testu ciążowego. Kiedy poddawałem się leczeniu, zawsze poproszono mnie o wykonanie tych testów, a wyniki zawsze były negatywne. Ta czerwona linia na teście ciążowym została wyryta w moim sercu w taki sposób, że nigdy nie chciałem użyć tego instrumentu i zobaczyć tych linii. Zdecydowanie odmówiłem testu.

Codziennie mówiłem "nie" z pewnym wyjaśnieniem, że dostanę moje okresy w nocy lub wczesnym rankiem. Każdego dnia moja choroba była coraz gorsza i postanowiłem pójść do mojego lekarza. Mój lekarz dał mi środki przeciwbólowe. Zapytał mnie nawet, czy jestem w ciąży. Śmiałem się w sercu i powiedziałem mu stanowcze "nie". Ale powiedziałem mu również, że zapomniałem o mojej poprzedniej randce. Wziąłem jego lekarstwo i uzyskałem chwilową ulgę. I ku mojemu zaskoczeniu, wciąż nie dostałem okresów.

Wciąż pamiętam D-day. To była niedziela. Zazwyczaj wybieramy film lub odwiedzamy centrum handlowe, a następnie jemy w niedziele. Ale w tę niedzielę zdecydowaliśmy się być w domu z powodu mojej choroby. Rano zachowywałem się jak małe dziecko. Patrząc na moje zachowanie, mój mąż postanowił mnie wyprowadzić pod jednym warunkiem - że zrobię test ciążowy. Chciałem wziąć pigułki, aby uzyskać mój okres, ponieważ czułem się ciężki i ospały. Mój mąż powiedział jednak duże "nie".

Później wieczorem w drodze powrotnej do domu kupiliśmy test ciążowy. Mój mąż poprosił mnie, bym w tym momencie zrobił test. Zrobiłem test, ale nie widziałem wyniku i wrzuciłem opakowanie do kosza na śmieci. Ku mojemu zaskoczeniu mój mąż sprawdził i powiedział mi, że są dwie linie! Wiedziałem, co to wskazało i rzuciłem się do niego i zobaczyłem dwie ciemnoczerwone linie. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Myślałem, że to po prostu niemożliwe ze mną. Zdjąłem opakowanie ze śmietnika i raz po raz przeczytałem instrukcje. Pomyślałem, że firma musiała zmienić procedurę wyników - dwie linie: ujemna i jedna pozytywna. Ku mojemu zaskoczeniu zostało to potwierdzone - w końcu pomyślałem!

Następnego dnia zadzwoniłem do mojego eksperta od niepłodności, by przekazać jej najświeższe wiadomości. Zasugerował test ciążowy HCG. Po tym teście dał zielony sygnał, że mam potwierdzoną i zdrową ciążę. Tego dnia dowiedziałem się, że moje małe 6-tygodniowe dziecko jest w moim łonie.

Mam odpowiedzi na moje modlitwy. Ogarnęła mnie radość i dezorientacja w tym samym czasie. Ponownie zamieszanie i niedowierzanie, ponieważ po tych wielu latach niepowodzeń wątpiłem, czy ta ciąża pozostanie zdrowa przez cały czas? Przyszło mi do głowy wiele takich pytań.

Wszyscy wiedzą, że pierwszy trymestr jest bardzo ważny. Przez te pierwsze trzy miesiące byłem pod ogromną presją. Opuściłem swoją pracę, aby uniknąć jakichkolwiek komplikacji. Bycie w domu było również trudne, więc zacząłem słuchać muzyki i mantr, aby zachować spokojny i pozytywny umysł. Każdy dzień mijał z nadzieją i wiarą. Przy wszystkich tych rzeczach było silne wsparcie mojego kochającego męża. Pod koniec mojego pierwszego trymestru, spotkanie z moim ginekologiem potwierdziło moją ciążę i czułem ten świat. "Narodziny to najgłębsza inicjacja duchowości, jaką może mieć kobieta" - mówi Robin Lim. Każdego dnia rosłem, stawałem się silny i stawałem się matką. Codzienność była wyjątkowa. Każda godzina była cudowna, każda minuta była owocna, każda sekunda była błoga, a moja mała błogosławieństwem, wzrastała cal po calu w moim łonie. Te 9 miesięcy było pełne ekscytacji i oczekiwania.

I w końcu urodziłem mojego maleństwa. Czytam gdzieś: "Dzieci są kawałkami gwiezdnego pyłu wyrzuconego z ręki Boga. Lucky jest kobietą, która zna moby narodzin, ponieważ ma gwiazdę "- mówi Larry Barretto.

Urodziła się moja gwiazda! Vedansh.

Zastrzeżenie: Poglądy, opinie i stanowiska (w tym treść w dowolnej formie) wyrażone w tym poście są wyłącznie autorstwa autora. Dokładność, kompletność i ważność jakichkolwiek oświadczeń złożonych w ramach tego artykułu nie są gwarantowane. Nie ponosimy odpowiedzialności za jakiekolwiek błędy, pominięcia lub oświadczenia. Odpowiedzialność za prawa własności intelektualnej tych treści spoczywa na autorze, a odpowiedzialność z tytułu naruszenia praw własności intelektualnej spoczywa na nim.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼