Mayim Bialik: "Mój czteroletni chłopiec jest oficjalnie odsadzony"
Kontrowersyjne zdjęcie ... Mayim Bialik karmi piersią swojego syna Freda, a potem 3 i pół, w nowojorskim metrze.
Mayim Bialik napisała emocjonalną, szczerą relację o swoim najmłodszym synu samozierszczającym w wieku czterech lat.
"Cóż, nie mówcie, przygotujcie się, by udowodnić, że źle", zaczyna się blog, opublikowany na żydowskiej stronie rodzicielskiej Kveller.
"Wszyscy z was snarky mamas, którzy spoglądali na mnie, pielęgnując mojego 3 1/2-latka w metrze NYC, przygotowując się na zdumienie. I całej mojej rodzinie i przyjaciołom, którzy chcieli mnie skarcić na temat chodzenia, mówienia, myślenia, śmiechu, małego człowieka imieniem Fred, dziękuję za trzymanie waszych języków.
"Ponieważ to zrobiliśmy. Fred nie będzie pielęgniarz w drodze poślubnej lub na ukończeniu szkoły średniej. Nie musiałem go łamać "nawyku" i uczyć go "kto rządzi". Nie musiałem ustalać granic, które według ciebie powinienem był ustawić, gdybym nie chciał ich ustawić. "
W poście, Bialik, który jest również mamą dla Milesa, 5, przyznał, że karmienie piersią nie zawsze było łatwe, dodając, że "karmiący Fred nigdy nie był bolesny" i że walczyła z nim wiele razy. styl karmienia i odstawiania od piersi, doradztwo dla matek, które mogą przechodzić przez ten proces.
Aktorka, która jest także autorką Beyond The Sling, popularnej książki o przywiązaniu rodziców, przypomniała sobie, jak pasowała do jej napiętego harmonogramu podczas filmowania The Big Bang Theory, mówiąc, że wyrażała się kilka razy dziennie w pracy i karmiła synów do sześciu razy w ciągu nocy.
Opisała również swoją decyzję, by zacząć odstawiać Freda od nocnych karm w okresie, kiedy ona i jej ówczesny mąż, Michael Stone, zdecydowali się oddzielić.
Konto emocjonalne wspomina także, kiedy ostatnio karmiła swojego najmłodszego syna: "Był rozproszony przez starszego brata, który krzyczał coś, śmiał się, bawił w sąsiednim pokoju. Jego wielkie niebieskie oczy z nieprawdopodobnie długimi, zwężającymi się rzęsami rzucały się dookoła i znajdowały się w sąsiednim pokoju, źródle głosu, jego ukochanego starszego brata
Świat za moją pierś wołał, a on zeskoczył z moich kolan i pobiegł do czekającego na niego świata.
Pomimo krytyki jej rozszerzonych praktyk karmienia piersią - jeden amerykański program telewizyjny publicznie zastanawiał się, czy to winę za rozpad małżeństwa - Bialik pozostaje przekonany, że zrobiła to, co dobre dla swojego syna, pisząc: "Wiem, że nigdy nie było nigdy coś złego w pielęgnowaniu Freda. Nawet kiedy był w dżinsach 4T. Z ustami pełnymi zębów. Nawet wtedy, gdy ludzie śmiali się, szydzili i oskarżali mnie o okropne rzeczy, nigdy nie można oskarżyć matki o opiekę nad normalnymi i pięknymi potrzebami swojego ssącego dziecka.
"Nigdy nie było źle i zawsze było dobrze".