Rzuciłem pracę z powodu mojej ciąże wysokiego ryzyka i nie żałuję tego

Zawartość:

Mam toczeń (zaburzenie autoimmunologiczne), zespół Ehlersa-Danlosa (zaburzenie tkanki łącznej), ustępowanie zastawki mitralnej (stan serca) i skoliozę. (Lubię myśleć, że trafiłem w kosmiczny jackpot z dobrym zdrowiem.) Sam nauczyłem się dostosowywać do wszelkich wyzwań, jakie przyniosły mi moje warunki. Ale kiedy dowiedziałem się, że jestem w ciąży, wszelkie poczucie pewności, jakie miałem w zdolnościach mojego ciała, wyszło prosto przez okno. Moje istniejące wcześniej schorzenia nie sprawiły, że moja ciąża była bardzo prosta. W rzeczywistości dało mi to miejsce w pierwszym rzędzie na to, czym jest ciąża wysokiego ryzyka: dobro, zło i bezrobotni.

W chwili, gdy dowiedziałem się, że jestem w ciąży, poczułem ciężar odpowiedzialności za miażdżącą kości. Nagle każdy mój wybór spowodował, że w mojej głowie odezwał się alarm. Nie mogłem być tym samym upartym dzieckiem, które postrzegało polecenia lekarzy jako wyzwania. Byłem odpowiedzialny za moje ciało - teraz bardziej niż kiedykolwiek - ponieważ ktoś inny na nim polegał. Byłem przerażony, ponieważ moje ciało, jak się wydawało, zawsze miało wystarczająco trudny czas, zajmując się tylko mną, i denerwując się tym, co ciąża oznaczałaby dla mnie i dla dziecka. Ale musiałem zrezygnować z pracy z powodu ciąży wysokiego ryzyka, i to było coś, na co nie mogłem się kiedykolwiek psychicznie lub fizycznie przygotować.

Mój początkowy strach przed nieznanym był nieco ukojony po mojej pierwszej wizycie prenatalnej, ale szybko odkryłem cały nowy zestaw rzeczy, o które trzeba się martwić. Nigdy nie wiedziałem, ilu lekarzy muszę zobaczyć. Był mój główny OB-Gyn, specjalista w dziedzinie medycyny płodowej (który był o dwie godziny drogi), gastroenterolog, neurolog, kardiolog, reumatolog i chirurg ortopeda w gotowości.

W moim pierwszym trymestrze, kiedy moja ciężka poranna choroba była najgorsza, nie mogłem przejść przez zmianę kelnerki, nie denerwując się przynajmniej pół tuzina razy. Początkowo moi współpracownicy i menedżerowie byli przychylni, niektórzy nawet sympatyczni. Większość wiedziała o moich stanach zdrowia, ale oni też rozumieli, jak bardzo jestem zdeterminowany. Jednak zaledwie kilka miesięcy później moje częste wycieczki do łazienki sprawiły, że mój menedżer czuł się tak, jakbym nie był niezawodny. Kazali mi podpisać dokument o medycznym absencji, który miał trwać miesiąc.

Podczas gdy przyjaciele i celebrytki dzielili się zdjęciami tego mitycznego ciąża ciąży, martwiłem się, że zyska się na tyle, by zachować zdrowie. Przez całą moją ciążę miałam niedokrwistość gravidarum, która jest zasadniczo ciężką poranną chorobą. Pierwsze pięć miesięcy było tak wyniszczające, że faktycznie traciłem na wadze. Wiedziałem, że stres nie pomoże w tej sytuacji, więc próbowałem skupić się na tym, co jeszcze mogłem kontrolować w moim życiu. Jedyną rzeczą, która sprawiała, że ​​czułem się jak osoba, a nie tylko nazwisko na karcie medycznej, była moja praca. Tam ludzie widzieli mnie ze względu na moje umiejętności i to, co mogłem zaoferować. Ale jaką wartość miałem w pracy, wiedząc, że walczyłem w mojej pracy?

Ponieważ legalnie nie mogli mnie zwolnić, plotka głosiła, że ​​moi szefowie mieli nadzieję, że po prostu nie wrócę po miesiącu. Starałem się nie zwracać zbytniej uwagi na tę plotkę. Prawda czy nie, nie miałem szansy na powrót do pracy, gdy mój przymusowy urlop się skończył. Uzbrojony w imbirowe cukierki i miętówki, wróciłem do pracy. Zgodnie z rozkazem mojego lekarza, mój harmonogram został skrócony, ale czułem się wzmocniony. Oszczędzałem pieniądze, będąc produktywnym, i w końcu zapewniłem moje nienarodzone dziecko w sposób, w jaki moje ciało nie mogło.

To było przerażające. Czułem, że wstrzymuję oddech, rozpaczliwie pragnąc dokonać tego (i przez) każdy ważny kamień milowy. Po pierwsze, miałem nadzieję na silne bicie serca, a następnie chciałem, żeby minęło "okno poronienia". Każdy tydzień, który minął bez przedwczesnej pracy lub komplikacji, był małym zwycięstwem godnym świętowania. Czasami trudno było sobie pozwolić na Ciesz się szczęśliwymi chwilami, gdy chmura wysokiego ryzyka wisi nade mną, a ja zmniejszyłem mój harmonogram pracy jeszcze bardziej, tymczasowo zostawiając moją pracę jako Trenera Umiejętności Poznawczych i zwróciłem moją uwagę na to, aby wszystko działało w mojej restauracji - nawet jeśli nie było " t zawsze łatwe.

Nie byłem urażony moją ciążą ani moim dzieckiem. Byłem zły na moje ciało za to, że zawiódł mnie w potrzebie.

Moja ciąża została naznaczona wieloma przerażeniami i komplikacjami. Od pękniętych torbieli po zwichnięte biodra, moje ciało zdawało się pękać w szwach. Wiedziałem od początku, że leżenie w łóżku jest możliwe, ale tak jak wiele innych razy w moim życiu, myślałem, że mi się to nie przytrafi. W moim umyśle "branie łatwo" było równoznaczne ze słabością. Chociaż nigdy nie angażowałem się w żadne lekkomyślne zachowanie, nie miałem ochoty po prostu leżeć w łóżku, pokonany. Ale w siódmym miesiącu lekarz zamówił dokładnie to samo.

Jak każdy, kto pracował w branży usługowej, może ci powiedzieć, że bezpieczeństwo pracy może być ulotne i że istnieje milion innych osób w kolejce i gotowych do wykonania twojej pracy, kiedy nie możesz. Kiedy mój OB-Gyn powiedział mi podczas mojego dwumiesięcznego sprawdzania, że ​​nie jest już bezpieczna dla mnie praca, wiedziałem, że to już koniec. Moja wewnętrzna reakcja była pełna gniewu i urazy - współpracownik pracował aż do tygodnia przed narodzinami córki i wszyscy za to ją pochwalili. Chciałem być tą wojowniczą boginią, która pozostała na polu, ale moje wadliwe ciało miało inne plany.

W pierwszym tygodniu po wyjściu i leżeniu w łóżku byłem w konflikcie. Z jednej strony byłem zgorzkniały. Z drugiej strony, oglądanie w napięciu Netflix w mojej piżamie było całkiem słodkie. Nie byłem urażony moją ciążą ani moim dzieckiem. Byłem zły na moje ciało za to, że zawiódł mnie w potrzebie. Starałem się nie pozwolić, by moja złość przeszkadzała w zachowaniu zdrowia. Ale dam wam trochę tajemnicy: po około piątym dniu leżenia w łóżku, nudziłem się z mojego umysłu. Wstawanie pod prysznic szybko stało się jednym z najważniejszych momentów mojego dnia. Chociaż nie byłem całkowicie obłożnie chory, wciąż czułem klaustrofobię w granicach mojego własnego ciała. Mimo wszystkich potencjalnych problemów, które mogły wystąpić, nie zamierzałem pozwolić, by moja gorliwość była powodem, dla którego coś poszło nie tak. Więc czekałem na swój czas do daty mojej zaplanowanej c-sekcji.

Kiedy zrezygnowałem z pracy z przyczyn od niej niezależnych, czułem się, jakbym cały czas wyrzucał, walcząc o równość finansową i moją tożsamość jako niezależnej kobiety. Ale nauczyłem się, że prawdziwą siłą jest wiedzieć, kiedy cofnąć się o krok.

Podobnie jak w przypadku mimowolnego urlopu, myślałem, że leżanka to kolejna przejściowa porażka, a po narodzinach dziecka wrócę do pracy w mgnieniu oka. Niespodziewanie, kiedy mój syn był w moich ramionach, nie mogłem się troszczyć o przekraczanie ograniczeń i okazywanie się nikomu. Zanim urodziłem feministkę, obawiałem się, że rezygnacja z pracy jest oznaką niepowodzenia. Ale rezygnacja z mojej pracy była w rzeczywistości jedną z najlepszych decyzji, jakie podjąłem. Uwolniło mnie to od oczekiwań stawianych przeze mnie i przez społeczeństwo.

Jako kobieta zawsze czułam, że muszę zrobić więcej, aby udowodnić swoją wartość i wartość w świecie. Kobiety nadal otrzymują niższe wynagrodzenie niż mężczyźni. Kiedy więc rzuciłem pracę z przyczyn od niej niezależnych, czułem, że cały czas wyrzucałem z siebie walcząc o równość finansową i moją tożsamość jako niezależnej kobiety. Ale nauczyłem się, że prawdziwą siłą jest wiedzieć, kiedy cofnąć się o krok. Moja zdolność bycia matką dla mojego syna, partnera mojego męża i osoby o pozorach zdrowego, szczęśliwego życia jest bezpośrednio związana z tym, jak traktuję swoje ciało i jak często słucham jego potrzeb. Będąc silnym, dla mnie nie chodzi już o robienie wszystkiego naraz i robienie tego dobrze. Chodzi o dbanie o siebie, abym mógł zająć się wszystkimi innymi. Mogę teraz mniej pracować, ale moja praca przynosi więcej wagi i więcej mocy niż kiedykolwiek wcześniej. I wiem, że w nadchodzących latach mój syn to zobaczy. Będzie miał mamę, która jest silna na wszystkie sposoby, w jakie nie jest jej ciało, i mamę, która zmieniła każde "nie" w "tak".

W końcu wróciłem do pracy, ale zrobiłem to na własnych warunkach. Cenię swoje zdrowie bardziej niż pieniądze. Wolę iść bez luksusów, jeśli to oznacza, że ​​jestem w stanie skupić się na zdrowiu i nie zaostrzać moich problemów zdrowotnych. Nie mogę troszczyć się o mojego syna, jeśli nie dbam o siebie pierwszy - i to była najważniejsza lekcja ze wszystkich.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼