Pozwalam mojej maluchowi przebierać się przez tydzień, a oto jak to się stało

Zawartość:

Od czasu do czasu mamy mały konflikt dotyczący ubrań w naszym domu. Moja 3-latka ma tę cudownie silną osobowość, jest inteligentna i myśli sama za siebie. Choć jest to niesamowite, jak sądzę, może powodować konflikt od czasu do czasu. Ostatnio toczy się debata na temat tego, co należy zużyć w domu. Czuję, że dostaję wgląd w jej nastoletnie lata, ale na szczęście nie zgadzamy się co do tego, czy gorący róż i czerwony silnik strażacki wyglądają niesamowicie lub okropnie razem. Chcę, aby moja córka czuła się niezależna i odpowiadała za jej modowe wybory, ale jednocześnie, w większości dni łatwiej jest mi wyłowić, co ona i jej siostra będą nosić, starając się wyjść z domu tak szybko, jak to tylko możliwe. możliwy.

Czytałem dużo o zachęcaniu do niezależności u dzieci, dając im swobodę podejmowania własnych decyzji, nawet od najmłodszych lat. Ostatnio zastanawiałem się, dlaczego uważam, że muszę kontrolować to, co nosiła moja córka. Czy to naprawdę ważne, żeby pasowała, kiedy wychodzimy z domu? Nie i tak. Chcę się upewnić, że moja córka ma na sobie ubrania odpowiednie do wieku i pogody, kiedy wychodzimy. Chcę się upewnić, że jest wystarczająco ciepła lub wystarczająco chłodna, aby później nie była to walka o to, czy musi zdjąć warstwy, czy dodać je. Ale potem zdałem sobie sprawę, że wychowuję osobę i jeśli dam jej moc, by się ubrać, może powinienem zacząć teraz.

Eksperyment

Postanowiłem zobaczyć, co się stanie, jeśli pozwolę jej się ubrać przez tydzień. Byłem ciekawy, jakie wybory wybrałabym, ale byłem też ciekawy, jak inni zareagowaliby na jej wybory, gdybym opublikował zdjęcie na moim koncie na Instagramie lub zabrał ją na cały dzień.

Zanim zacząłem, ustawiłem podstawowe zasady. Najpierw zdecydowałem, że nie mogę w żaden sposób wpłynąć na jej wybór strojów - to nie oznacza żadnych podpowiedzi ani subtelnych sugestii dotyczących decyzji dotyczących odzieży, które podjęła. Zdecydowałem też, że mogę zawetować tylko z jednego powodu: jeśli chce wyciągnąć coś z brudnego kosza. Jakby ten eksperyment był dość prosty, zaczęliśmy od razu.

Dzień 1: Maluchy wyglądają uroczo w każdym miejscu

Pierwszego dnia powiedziałem mojej córce, żeby wybrała swój własny strój po śniadaniu. Pobiegła do swojego pokoju i od razu wzięła sundrę arbuza. Byłem podekscytowany, że wybrała coś łatwego i lekkiego, więc nie musiałbym się martwić, że zrobi się zbyt gorąco, jeśli wyjdziemy na zewnątrz.

Po tym jak pomogłem jej założyć, trochę się podniosła i powiedziała: "Mamo! Zapomnieliśmy moich spodni! Wybrała zielone spodnie w paski, żeby pasowały do ​​arbuzowej sukienki. Z początku nie miałem ochoty na kombinację kolorów, ale kiedy już ją spotkałem, zdałem sobie sprawę, że to razem wygląda naprawdę wspaniale.

Wysłałem to zdjęcie online i ktoś skomentował: "Hej, oni mówią, że jeśli masz zamiar mieszać wzory, powinni przynajmniej być w tej samej rodzinie kolorów. Zrobiła to z zielenią. "Może moja córka ma oko na kolor i modę? Naprawdę fajnie było zobaczyć, jak czuje się tak dobrze w swoich ubraniach.

Teraz wiem, czy ktoś może ściągnąć wzór na wzór, to ona.

Dzień 2: Aksamit W sierpniu?

Kiedy minęły dwa dni, zacząłem żałować, że nie zrobiłem szybkiego spisu jej szuflad, zanim zaczęliśmy. W miksie było kilka zimowych rzeczy i, oczywiście, były dokładnie tym , co chciała nosić. Wybrała aksamitną sukienkę z długimi rękawami i spodnie w gitarowe spodnie. Nie mieliśmy planów poza domem, więc nie narobiłem zamieszania, ale wiedziałem, że jeśli wyjdziemy, będę musiała interweniować, inaczej byłaby nieszczęśliwa.

Kiedy moja mama zobaczyła swój strój na dzień, powiedziała: "Och kochanie! Czy dziś się ubierasz? "Szybko wtrąciłem:" Tak, nie podoba ci się, ile ma na sobie kolorów? "To było naprawdę ważne dla mnie, że moja córka nie czuła się zakłopotana jej wyborami, i chciałem ją czuć się komfortowo, odkrywając kolory i wzory, jeśli tego właśnie chciała zrobić.

Dzień 3: OK, czy ona wie, jak gorąco jest na zewnątrz?

Kiedy trzeci dzień się toczył, zacząłem się zastanawiać, czy zauważyła, że ​​dajemy jej pewną niezależność, jeśli chodzi o jej modowe wybory. Przy śniadaniu oznajmiła: "Dziś POTRZEBUJĘ ubrać!"

Ona jest czołgiem i spodenkami, idealna na sierpień. To było idealne, dopóki nie chciała też nałożyć legginsy i sweter na górę. Czy zdaje sobie sprawę, jak gorąco jest na zewnątrz? Pozwoliłem jej założyć cały zespół w domu, ale zachęciłem ją, żeby zdejmowała sweter, kiedy wychodziliśmy do sklepu, co było z nią zupełnie w porządku - tak długo, jak będzie mogła je założyć, kiedy wrócimy do domu.

Kiedy opublikowałem to zdjęcie na Instagramie, mój pierwszy komentator powiedział: "Cóż, przynajmniej nosi ubrania." Nie byłem pewien, czy starają się być krytyczni, ale uwielbiałem to połączenie, więc odpowiedziałem: "Myślę, że Ona wyglada swietnie!"

Chociaż nigdy nie nosiłabym tego stroju, myślę, że wyglądała ładnie.

Dzień 4: Dziewczyna ma dobry smak

Czwartego dnia obie moje dziewczyny zamierzały spędzić dzień z babcią. Naprawdę martwiłem się, że spróbuje wybrać coś gorącego, zwłaszcza, że ​​zazwyczaj spędzają większość dnia na świeżym powietrzu, kiedy tam idą. Trudno było nie skierować jej we właściwym kierunku; Naprawdę martwiłem się, że będzie gorąca i nieprzyjemna, a ja naprawdę czułem się jak w wieku 3 lat, jest zbyt młoda, by naprawdę zrozumieć konsekwencje noszenia swetra w sierpniu.

Ostatecznie czwarty dzień okazał się moim ulubionym strojem. Wybrała różową sukienkę w kratkę, jej Mary Janes, różową baseballową czapkę i okulary przeciwsłoneczne.

Kiedy zamieściłem jej zdjęcie przedstawiające swoje rzeczy na Instagramie, pierwszy komentujący powiedział: "Wow! Takie "tude!"

To było zabawne, gdy patrzyłem, jak krąży po domu. Wydaje mi się, że wiedziała, jak wspaniale wyglądała tego dnia. Uwielbiam to, że jej pewność siebie nie została zmiażdżona przez opinie innych; jest tak błogo nieświadoma tego, co myślą inni ludzie i robi to, czego chce - naprawdę podziwiam tę część jej osobowości.

Dzień 5: Ile kolorów można nosić?

Strój piątego dnia nie był czymś, co normalnie bym dla niej wybrał, ale wyglądała niesamowicie w tak wielu jaskrawych kolorach. Wybrała żółtą, pomarańczową i różową spódnicę, różowe slipki i purpurowy top z jaskrawymi kwiatami na przedzie. Byłem szczęśliwy, że wybrała coś tak przyjaznego dla lata, ponieważ planowaliśmy spędzić dzień w zoo.

W zoo zatrzymała ją nieznajoma dwa razy, żeby skomentować spódnicę i powiedzieć jej, jak urocza wygląda. Czasami uwaga, jaką przyciąga jej wygląd sprawia, że ​​czuję się nieswojo. Oczywiście myślę, że jest urocza, ale jest też tak miła, zabawna i inteligentna. Chcę, żeby wiedziała, że ​​te rzeczy są ważniejsze niż jej wygląd.

Ogólnie rzecz biorąc, był to mój drugi ulubiony strój, który nosiła przez cały tydzień. Jasne kolory i różowe tenisówki sprawiły, że wyglądała dokładnie tak, jak powinien wyglądać maluch: lubią ubierać się rano. I ona to zrobiła; wybrała te kolory, bo je lubi, nie z powodu tego, jak na nią patrzyli.

Dzień 6: Czy ktoś złamał zasady?

W szóstym dniu nie było mnie w pobliżu, kiedy ubrała się na cały dzień. Kiedy wróciłem do domu z biegania po posyłkach, zobaczyłem, że ma na sobie szorty i podkoszulek. Ten strój był tak normalny, że naprawdę zastanawiałam się, czy może skorzystać z pomocy taty lub babci, która wybrała tę. Naprawdę zacząłem oczekiwać, że zobaczę ją ubrana w warstwy i jasne kolory każdego dnia, więc byłem zaskoczony, a może nawet trochę rozczarowany jej wyborem. Wciąż wiem, że słonia jest jednym z jej ulubionych i wydawała się być całkowicie zadowolony ze swojego stroju.

Tego wieczoru, kiedy zjedliśmy kolację u moich teściów z kilkoma ich przyjaciółmi, postarała się powiedzieć więcej niż jednej osobie: "To moja słonia. To moje ulubione. "Maluchy są tak wspaniałe, ponieważ instynktownie wiedzą, że powinieneś nosić to, co chcesz, ponieważ ci się podoba, nie z powodu tego, jak wygląda twój wygląd, lub dlatego, że ktoś powiedział ci, że to był odpowiedni kolor dla ciebie. Wspaniale było widzieć ją tak dumną ze swoich wyborów (nawet jeśli ktoś ją trochę przekradł).

Dzień 7: Wychodzić z hukiem

Siódmego dnia mój maluch wyszedł z hukiem. Mimo że nie wypełniłem jej wcale, było prawie tak, jakby wiedziała, że ​​to ostatni dzień. Zanim zdążyłem dokończyć pierwszą filiżankę kawy, podarowała mi strój do tańca "pod nosem". Był pomarańczowy z czarno-białymi kropkami.

Później tego dnia zapytałem ją, czy "chce się ubrać na serio". Spojrzała na mnie zdezorientowana i powiedziała: "Jestem już ubrana! Te spodnie w groszki są moim ulubionym. "Próbowałem wytłumaczyć jej, że były to tylko ubierane ubrania, a nie codzienne ubrania . Ale w jej dziecinnym umyśle ubierane ubrania codziennymi ubraniami.

Muszę się przyznać - ten strój mógł być powodem, dla którego odłożyłem moją wycieczkę do IKEA o jeden dzień, ponieważ nie jestem pewna, czy mógłbym sobie poradzić, że pozwoliłbym jej to nosić na okrągło. Nie jestem fanem przyciągania uwagi nieznajomych i jestem pewna, że ​​ten strój miałby co najmniej kilka komentarzy.

Czego się nauczyłem?

W tym tygodniu wiele myślałem o tym, dlaczego tak ważne jest dla mnie, jak moje dziecko wygląda publicznie. Myślę, że to ciekawe, że czuję się tak odpowiedzialny za to, że wyglądała na "ułożoną" i "dobrze ubrana"; ona jest tylko dzieckiem, więc dlaczego to, co nosi, ma naprawdę znaczenie? Mimo że wiem w głębi serca, że ​​jestem dobrą mamą, myślę, że moja świadomość tego, co inni myślą, pochodzi ode mnie i chce, aby inni uwierzyli, że jestem dobrą mamą.

Na Instagramie i Facebooku jest tyle matek, z którymi możesz się porównywać. Czasami widzę ich przefiltrowane zdjęcia i wierzę, że są dokładnym obrazem ich życia. Łatwo mi uwierzyć, że ich dzieci są zawsze tak dobrze ubrane, ich obiady zawsze wyglądają tak pięknie, a ich domy zawsze są czyste. Oglądanie tych zainscenizowanych i filtrowanych zdjęć każdego dnia sprawia, że ​​zbyt łatwo mi się wydaje, że są standardem, według którego powinienem oceniać moje własne życie rodzinne.

Podczas eksperymentu zdałem sobie sprawę z czegoś: dlaczego to ma znaczenie, czy moje dzieci są dobrze ubrane? Czuję się głupio, że złapałem się w grę porównawczą, ponieważ nie chcę, aby moje dzieci wierzyły, że muszą wyglądać w określony sposób, aby być polubionym lub uzyskać aprobatę innych. Pozwalanie sobie na ubieranie mojego malucha to jeden sposób, aby zachęcić ją do bycia sobą. W końcu wydawało się, że nie ma znaczenia, co nosiła publicznie lub czy naprawdę pasowała. Liczyło się to, że czuła się dumna i pewna swoich wyborów. I jeśli odręczne groszki mogą jej to dać, to nie powiem jej inaczej.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼