"Nienawidziłem patrzeć na moje dziecko": podróż Jess z IVF do depresji poporodowej

Zawartość:

{title}

Kiedy malutki syn Jess Crowe, Lachlan, miał trzy tygodnie, powiedziała "absolutnie każdy, kto by posłuchał", jak bardzo się boryka.

"Nigdy nie udawałem, że macierzyństwo było wspaniałe" - mówi Jess.

"Nie raz powiedziałem:" Kocham to ", byłem uczciwy, powiedziałbym:" To takie trudne "i wtedy zacznę płakać.

{title}

"Ludzie przychodzili odwiedzić i powiedziałbym:" Szczerze mówiąc nie denerwuję się, że to ty go trzymasz - cieszę się, że jesteś tutaj, ponieważ oznacza to, że nie muszę trzymać mu'."

To właśnie ta ciągła rozmowa i uczciwość pomogły Jess z "bardzo głębokiej i ciemnej dziury" we wczesnym okresie jej depresji poporodowej.

Ponad 700 Canberra matek - lub co siedem narodzin w ACT - doświadcza poporodowej depresji i niepokoju w tym roku, a Jess, 28, chce mamusi w całym stolicy, którzy walczą, aby wiedzieć, że nie są sami.

Podobnie jak większość par Canberra, Jess i partner Ryan Fairweather "założyli, że będziemy w stanie kontrolować dokładnie, kiedy mamy dzieci". Zdecydowali, że dużo podróżują, a potem kupią wymarzony dom w Canberze, zanim będą mieli dzieci, gdy trafią na początku lat 30-tych.

Ale kiedy odkryto 18 miesięcy temu, że Jess był w wieku 33 lat, a nie 26 lat, wszystko było szybko śledzone. Bez oszczędności para pożyczyła rodzicom pomoc finansową na zakup domu w Tuggeranong i rozpoczęcie IVF. Mieli jaja Jessa zamrożone, ale w końcu naturalnie zaszła w ciążę z Lachlanem.

Jess miała nieskomplikowaną ciążę i porody, mówi, ale kilka pierwszych nocy w szpitalu z nowym dzieckiem "całkowicie ją przeraziło".

W domu czuła się jak "kaczka z wody" i zanim Lachlan skończył dwa tygodnie, jej zdrowie psychiczne cierpiało.

Lachlan była "przebudzonym dzieckiem", mówi. Nie spałby nawet przez siedem godzin; czasami był szczęśliwy, ale głównie płakał, a jego rodzice nie mieli pojęcia, dlaczego.

Jess i Ryan spali na zmianę w trzygodzinne bloki, więc drugi mógł zostać i spróbować pocieszyć Lachlana.

{title}

"Nie chciałem na niego patrzeć, nienawidziłem faktu, że mogłem karmić piersią, ponieważ nie chciałem, co brzmi okropnie" - mówi Jess.

"Po prostu chciałem, żeby ktoś inny to zrobił, bo po prostu nienawidziłem być blisko niego, nienawidziłem go dotykać, nienawidziłem patrzeć na niego - naprawdę myślałem, że go nienawidzę - i wiem, że go nie nienawidziłem, po prostu bardzo wystraszony."

Jess musiała również bronić się przed ludźmi, którzy przyjęli jej drogę do IVF, co oznaczało, że tęskniła za dzieckiem.

"Historia IVF każdego jest inna" - mówi.

"Nie można po prostu założyć, że każda para robi IVF jako" ostatnią deskę ratunku ", ponieważ bardzo bardzo chcą dziecka.

"W naszym przypadku byliśmy tak młodzi i musieliśmy szybko naciskać na tak wiele ważnych wydarzeń z życia, których nie planowaliśmy przez kolejne 10 lat.

"Ten stres zdecydowanie przyczynił się do mojej depresji po narodzinach Lachlana."

Według Yvonne Luxford, prezesa Post and Ante Natal Depression Support and Information (PANDSI), trudność w zajściu w ciążę jest zdecydowanym czynnikiem ryzyka depresji poporodowej.

"Stosowanie zapłodnienia pozaustrojowego lub innych metod leczenia płodności jest zdecydowanym czynnikiem ryzyka" - powiedziała.

"A jednym z pozostałych kluczowych czynników ryzyka jest nagła zmiana tożsamości - od kariery zawodowej do macierzyństwa - przez jakiś czas nie masz kontroli.

"Nie prowadzisz już programu, musisz iść według harmonogramu dziecka.

"A dla wielu kobiet, zwłaszcza w Canberze, które odnoszą sukcesy w karierze, jest to walka".

Depresja poporodowa nie zawsze wygląda jak niekontrolowany płacz i utrata apetytu, mówi Yvonne. Może przejawiać się jako brak koncentracji, obsesyjne zachowanie, takie jak czyszczenie, chodzenie lub chodzenie, i obwinianie siebie przez cały czas za rzeczy, które wydają się być nie tak.

"Mamy kobiety, które niestety mają wrażenie, że mogą zaszkodzić dziecku lub sobie, co jest oczywiście bardzo smutne" - mówi.

"Myśli o samobójstwie nie są tak rzadkie, jak mogłoby się wydawać."

Przepaściowa populacja Canberry sprawia, że ​​jest to szczególnie trudne miasto dla nowych mam, jak twierdzi Antonia Anderson z Peaceful Postnatal.

Po urodzeniu swojego pierwszego dziecka, Sebu, Antonia była "zszokowana tym, jak bardzo się poczułem". Jej dalsza rodzina mieszkała w swoich ojczystych Stanach Zjednoczonych, a Antonia nie zainwestowała w budowę sieci wsparcia w swoim nowym rodzinnym mieście Canberra.

"Wiele osób przeniosło się do ACT za pracę, więc nie mają w pobliżu tych silnych przyjaźni czy rodziny", mówi Antonia.

"Nie poświęcają czasu, aby zacząć budować te relacje, gdy są w ciąży.

"Kobiety są poproszone o wsparcie w okresie poporodowym i tradycyjnie zawsze byliśmy wspierani przez nasze wioski - ale tutaj w Canberze straciliśmy naszą wioskę.

"Naprawdę chciałem dać kobietom narzędzia i umiejętności, aby zacząć budować wioski, zanim urodzi im się dziecko".

Dzięki Pokojowemu Postnatalowi Anderson uczy matki, jak prosić o pomoc.

"Kiedy prosisz o pomoc, musisz być konkretna, musisz być konkretna i musisz wyznaczyć limit czasu", mówi.

"Nie mów tylko:" Jestem naprawdę wyczerpany, możesz mi pomóc? " ponieważ ktoś może odejść, "tak, oczywiście", ale wtedy nie dostarczy ci potrzebnej pomocy, a może udzielą ci innego rodzaju pomocy.

"Możesz więc powiedzieć:" Jestem naprawdę wyczerpany, czy możesz przyjść we wtorek po południu przez dwie godziny i przytrzymać dziecko, abym mogła mieć gorący prysznic i drzemkę? " i położyłeś to na czasie.

"Mówisz im dokładnie, co chcesz, żeby zrobili i kiedy chcesz, żeby to zrobili. A większość ludzi powie" tak "i sprawia, że ​​czują się dobrze, gdy pomagają.

Dla Jess Crowe, połączenie wizyty psychologa, wezwania rodziny do pomocy, korzystania z usług PANDSI i partnerki, która "rzuca wszystko", gdy ma niesamowicie zły dzień, robi wielką różnicę.

"To wciąż trudne, a każdy dzień jest inny" - mówi Jess.

"Ciężko pracuję nad samoopieką i wiem, że muszę wypełnić swój własny kubek, zanim będę mógł wypełnić Lachlana.

"Chcę, aby inne mamuśki, które borykają się z problemami lub które wiedzą, co czują, nie mają racji, aby wiedzieć, że nie są same, dzieje się tak z wieloma mamami i zdecydowanie jest to możliwe."

PANDSI 02 6288 1936

Lifeline 13 11 14

Śledź Bree Winchester na Instagramie i Facebooku.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼