Karmiłem się piersią publicznie bez zakrywania, i to jest, jak ludzie mnie traktowali
Chciałbym powiedzieć, że byłem pewny siebie i niezłomny i zdeterminowany, jeśli chodzi o karmienie piersią mojego dziecka publicznie. Chciałabym móc wymawiać silne wyrazy siły, podkreślając prawo kobiety do karmienia dziecka bez wstydu i zażenowania. Chciałbym móc powiedzieć, że nie przepraszałem ani nie wstydliwie za używanie moich piersi, ponieważ były przeznaczone do użycia: metoda żywienia dla życia, które przyniosłem na ten świat.
Ale nie mogę.
Kiedy pielęgniałem publicznie, bez osłony, poczułem się zawstydzony i zawstydzony. Trudno mi było pogodzić się z moim zmienionym, post-dziecięcym ciałem, więc dodatkowy nacisk osądzających spojrzeń i niezręcznych szeptów sprawił, że moje poczucie własnej wartości było tym bardziej nieistniejące. Mimo że czułem się daleki od seksowności - po prostu karmiąc moje dziecko, kiedy był głodny - jednocześnie czułem się seksualizowany i brudny przez tych, którzy zdecydowali się postrzegać moje piersi jako obiekty seksualne zamiast naturalnych producentów mleka. Było to nieprzyjemne, namacalne doświadczenie instynktów macierzyńskich ścierających się ze społecznymi standardami seksualizacji kobiet, a ja zostałem w środku - po prostu próbując skupić się na karmieniu mojego syna.
Eksperyment
Próbując znormalizować karmienie piersią i całkowicie objąć mój wybór, aby nakarmić mojego syna mlekiem z piersi, kiedykolwiek i gdziekolwiek trzeba go karmić, postanowiłem udokumentować każdą instancję, którą pielęgnowałem publicznie, odkrytą, przez jeden tydzień. Chciałem całkowicie zagłębić się w reakcje innych ludzi, aby lepiej zrozumieć, dlaczego czują się tak niekomfortowo z ciałem kobiety, i z kolei, dlaczego czułem się tak nieswojo z moimi. Byłem zainteresowany, aby usłyszeć, co ludzie powiedzą mi o karmieniu piersią w miejscach publicznych. Jeśli oddanie się tam, dosłownie, mogłoby mi pomóc w odczuciu spokoju z moją nową formą i wszystkimi sposobami jej funkcjonowania (nie tylko z korzyścią dla pożądania seksualnego), a następnie pożegnania i cześć sutków.
Opiekowałem się w sądzie spożywczym zajętego centrum handlowego
Robiąc zakupy na ubrania dla dzieci w przyszłym miesiącu i parę dodatkowych spodni do jogi, mój syn zaczął być głodny. Nie chciałem siedzieć w łazience i nie chciałem zająć przebieralni, więc zdecydowałem się karmić piersią przy stole, w części gastronomicznej centrum handlowego. Wybrałem miejsce stosunkowo nie na miejscu, aby nie zwracać zbytniej uwagi na siebie lub na mojego syna, ale wszystko było na otwartej przestrzeni, a ludzie byli wszędzie; zamawianie posiłków, wyrzucanie resztek lub przechodzenie do następnego sklepu na ich liście.
Pewna kobieta, z nią na linii, skonfrontowała się ze mną bezpośrednio, tak gwałtownie i bez przesady, jak mój kac na koniec college'u. Ona zażądała, bym się zakrył, ponieważ "jej dziecko nie powinno dostrzegać takiej bezsmakowości".
Podeszła do mnie kolejna babcia, o wiele bardziej uprzejma, ale równie obrzydliwa. Poprosiła mnie, bym był świadomy mojego otoczenia. Wyszeptała:
Jesteś publicznie, proszę pani.
Jakbym nie miał pojęcia, lokalne centrum handlowe nie było moim salonem. Starałem się pamiętać, że dorastała w innym czasie, z różnymi oczekiwaniami i różnymi standardami. Próbowałem jej wybaczyć. Ale nie mogłem.
Ostatnią kobietą, która skomentowała moją "sytuację" była wyczerpana matka trzech niesfornych chłopców, trudność dnia była tak oczywista, jak plamy na jej ubraniu i worki pod oczami. Jej synowie - może 10, 12 i 15 - żartowali, wskazywali i patrzyli. Poprosiła mnie, bym ukrył, że nie "robię sceny".
W milczeniu wysłałem jej życzenie snu, jasności i spokoju ducha. Zrobiłem też notatkę mentalną, aby przesłać mi notkę z podziękowaniami dla OB-GYN, ponieważ zasugerowana przez nią wkładka zalecała stosowanie po urodzeniu dziecka.
Trzy osoby poczyniły komentarze w ciągu około 10 minut, a ja byłem przerażony. W tych chwilach odmawiałam przerwania karmienia piersią, odmówiłam odebrania posiłku mojego syna i odmówiłam zaspokojenia jego łez, wszystko dlatego, że moja "nieprzyzwoitość" - niewybaczalna decyzja o nakarmieniu mojego dziecka - obraziła innych. Nie chciałem przykrywać się piersią do karmienia piersią. Chciałem tylko nakarmić mojego syna i iść dalej.
W tym samym czasie czułem się brudny, niewłaściwy i zseksualizowany; wszystkie rzeczy, które te kobiety oskarżyły mnie o bycie. Nie to chciałem czuć, ale czułem to wszystko. Moje ciało było obrzydliwe, moje wybory w zakresie rodzicielstwa źle się czuły i czułem, że nie mam prawa karmić mojego syna ani być matką. Było to wyczerpujące i opuściłem centrum handlowe, gdy tylko mój syn skończył jeść. Chciałem komfortu w moim domu i spokoju przestrzeni wolnej od wyroku.
Pielęgniarka w samochodzie
Jechałem do sklepu spożywczego, kiedy mój syn zaczął krzyczeć na tylnym siedzeniu. Szybkie spojrzenie na zegar i wiedziałem, że nadszedł czas na karmienie. Nie chciałem jechać całą drogę powrotną do domu, tracić czasu, podróży i niezliczonych galonów gazu. Nie chciałem wchodzić do sklepu i ćwiczyć w łazience, ponieważ wiedziałem, że na moim lokalnym rynku nie będzie stacji pielęgniarek. Więc zdecydowałem się opiekować w moim samochodzie. Zaparkowałem samochód, usiadłem na tylnym siedzeniu, odpięłam syna z fotelika i przytrzymałem go na kolanach, niezręcznie zdejmując połowę mojego wierzchu, aby móc go skutecznie nakarmić.
Ciężarna matka zaparkowała samochód obok mnie, wyraźnie niewygodna i bliska terminowi jej porodu. Próbowała wyjść z samochodu, więc nie byłem zaskoczony, że próba wyrwania jej malucha z samochodu wydawała się graniczna fizycznie niemożliwa. Być może zaparkowałam zbyt blisko lub po prostu wydawałam się o wiele spokojniejsza i dlatego niemożliwa, ale rzuciła mi brudne spojrzenie i poprosiła, żebym "zrobił to gdzie indziej".
Wiedziałam, że jest wyczerpana, ale zaskoczyła mnie jej niechęć do zrozumienia mojego szczególnego zestawu problemów z mamą. Z pewnością była wcześniej w moich butach, z płaczącym dzieckiem i nigdzie indziej, żeby się odwrócić, ale na tylnym siedzeniu. Kiedy czuję, że jestem ciągle otoczony przez ludzi, którzy po prostu nie mają zdolności lub chęci, aby wspierać, to był szczególny rodzaj urazu, aby zobaczyć, że kobieta w ciąży była jedną z tych osób. Miałem nadzieję, że podzieliłoby nas niewypowiedziane poczucie koleżeństwa, ale zamiast tego sprawiła, że poczułam się około dwóch centymetrów wzrostu i niczym więcej niż kolejną niedogodnością w pozornie ważniejszym życiu.
Pielęgniłem w gabinecie pediatry
Utknęliśmy w zatłoczonej poczekalni na to, co wydawało się wiecznością. To była jedna z wielu badań mojego syna pod kątem odnowy biologicznej, co oznaczało, że dostałby szczepienia i miałbym trudności z obserwowaniem go, jak ktoś go szturcha i szturcha. Chciałem spróbować poczekać, aż go nakarmię, aż do jego faktycznej wizyty, ponieważ karmienie piersią może uspokoić zdenerwowane dziecko i pomyślałem, że po ujęciach, oboje będziemy tego potrzebować. Niestety, dzięki długiemu oczekiwaniu mój syn był głodny i chciał jeść w tym konkretnym momencie. Nie chciałem iść do łazienki i siedzieć na toalecie podczas karmienia go, a ja nie mogłem jeszcze wejść do pokoju egzaminacyjnego, więc postanowiłem go nakarmić. W poczekalni. Przed kompletnymi nieznajomymi.
Pielęgniarka - zawstydzona, zirytowana i prawdopodobnie nadpobudliwa - cicho podeszła do mnie, gdy była karmiona. Szepnęła, że były skargi i zapytała, w sposób grzecznie uprzejmy, że znajduję okładkę lub czekam, aż znajdę się w sali egzaminacyjnej. "To dom rodzinny z dziećmi" - wyjaśniła, a na jej policzkach pojawił się wyraz skruchy.
Część mnie była zła i cicho ośmieliłem się tych, którzy mieli problem ze mną, by powiedzieć coś mojej wyczerpanej twarzy. Potem przypomniałem sobie wszystkie inne osoby, które zdecydowały się powiedzieć coś jeszcze w tym tygodniu, i uznałem, że uprzejmość, którą otrzymałem od pielęgniarki, była prawdopodobnie większa, niż ja otrzymałem od kogoś innego. Więc połknąłem moją wściekłość. Może nie powinienem, ale ona po prostu wykonywała swoją pracę. Chciałbym tylko, żeby inni mogli zrozumieć, że ja też robię swoje.
Zupełnie nowa matka sześciomiesięcznego dziecka nie poprosiła mnie bezpośrednio o ukrywanie się, chociaż jej uwagi były równie zauważalne, jak gdyby powiedziała je na głos. Karmiła butelką swoje dziecko, bardzo zadowolona z decyzji o zapewnieniu pożywienia dziecku bez piersi. Mocno szepnęła do męża, z dumą oznajmiając swój wstręt: "Widzisz? Dlatego nie chciałem tego zrobić. Obrzydliwe."
Odwróciłem się od niej, w głębi duszy zazdrosny, że czuje się tak pewnie w swoich wyborach rodzicielskich. Żałuję, że mój wybór karmienia piersią nie był tak szeroko akceptowany jak jej wybór do karmienia butelką. Żałuję, że decyzje podejmowane przez innych nie są tak szybko potępiane, zwłaszcza gdy próbuję przygotować się na wizytę u pediatry, wiem, że skończy się z moim synem krzyczącym i płaczącym. W moich przedwcześnie spędzonych latach, rzuciłbym jej postawę na nią z kilkoma dobrymi słowami i nieodpowiednimi gestami, ale w moim stanie - zmęczony, przerażony i wrażliwy - chciałem po prostu skurczyć się w maleńki róg lub ukradnij pelerynę niewidkę Harry'ego Pottera.
I Nursed In A Busy Restaurant
Po kilku miesiącach domowych posiłków mój partner i ja postanowiliśmy spędzić noc w przyjaznej rodzinie restauracji. To była miła zmiana tempa, aby ktoś inny gotował dla nas i sprzątał po nas, ponieważ zdecydowanie odczuwaliśmy skutki nocnych karmień. Kiedy nasz syn zaczął płakać, wiedziałem, że muszę go nakarmić. Myślałem o pójściu do łazienki w tym momencie, gdy byłem stosunkowo ubity przez tydzień i wszystkie komentarze, które otrzymałem. Wróciłem nawet do toalety kobiety, ale nie mogłem ominąć zapachu ani myśli, że mój syn je w straganie obok kogoś, kto wypycha ich lunch. Zamierzałem karmić piersią mojego syna, gdzie siedziałem, i mam nadzieję, że zjadł jego obiad tak szybko, jak to możliwe.
Niedługo nasz młody, prawdopodobnie dopiero co obrócony 21-letni serwer poprosił mnie, bym "szanował" innych klientów. Wydawało jej się, że jest zmęczona jej zmianą, być może zbliża się koniec podwójnego lub dość jedzenia branży restauracyjnej. Napełniając moją wodę, spytała mnie przypadkowo, że "pamiętam, że nie jesteś jedyną osobą w tym zakładzie".
Wraz z normalnym wstydem i poczuciem winy, które przyzwyczaiłem się odczuwać, zaczynałem się denerwować. Byłem tak zmęczony byciem traktowanym jak obywatel drugiej kategorii, tylko dlatego, że wykonywałem swoją pracę jako rodzic. Nasza pierwsza noc od miesięcy była zrujnowana, ponieważ społeczeństwo zrobiło karkołomną robotę seksualizującą kobiece ciała i byłem bardzo rozczarowany. Byłem wściekły, w całej mojej kobiecej chwale, ale brakowało mi sił i energii, by odpowiednio szkolić nasz młody serwer. Zamiast tego szybko poprosiłem o czek i zostawiłem bez opuszczania mojej 25-procentowej napiwku.
Oczekujemy, że matki karmiące piersią będą "odważne", kiedy nie powinniśmy być
Dopiero gdy spojrzałem wstecz na wszystkie te przypadki i na niezliczone inne czasy, kiedy ludzie nie rażąco prosili mnie o zatuszowanie, ale nalegali, aby się gapili, śmiali, wskazywali, szeptali lub żartowali, zdałem sobie sprawę z ludzi, którzy wydawało się, że mam największy problem z metodą, w której zdecydowałem się karmić mojego syna, kobiety - niektóre z dziećmi, a niektóre bez.
Najbardziej zawstydzili się moim ciałem, a najbardziej zniechęcili się, gdy karmiłem mojego syna publicznie. Sprawiło, że przestałem myśleć: ani razu, podczas mojego tygodniowego eksperymentu, mężczyzna mnie nie powstrzymał; ani razu nie sprawił, że poczułem się mały; ani razu żaden mężczyzna nie sprawił, żebym czuł się mniej niż. Zdawałem sobie sprawę, że czułem, że najwięcej osądów pochodzących z innych kobiet zasysane, ale przypomniało mi również, że jako całość, kobiety uczono, że nasze ciała są przeznaczone do konsumpcji seksualnej, więc walczyliśmy, aby zobaczyć nasze kobiece postacie jako coś innego niż przedmioty, które inspirują erotyczne myśli lub cielesne pragnienia.
Dzięki tej realizacji doszło do przytłaczającego uczucia smutku i determinacji. To nie tak powinno być. Bardzo naturalna, bardzo normalna czynność karmienia Twojego dziecka nie powinna iść w parze z poczuciem winy i wstydu oraz nienawiścią do samego siebie, ponieważ społeczeństwo patriarchalne nauczyło kobiety, że nasze ciała są niczym, jeśli nie seksualnym. Mój gniew wobec ludzi, którzy mieli coś do powiedzenia na temat mojej decyzji o karmieniu piersią w miejscach publicznych, zmienił się w wyrozumiałość i skruchę. Chociaż nie są całkowicie bezbłędne (nikt, mężczyzna ani kobieta, nie ma prawa do zawstydzenia innej osoby za swoje wybory), wiem, że ich obrzydzenie w moim karmieniu piersią jest częścią większego problemu. Tak więc, pomimo komentarzy, zranienia i wstydu, jaki przeżyłem, kiedy mam kolejne dziecko, wybiorę karmienie piersią go tam, gdzie będzie ono potrzebne, kiedy będzie potrzebne i bez osłony.
Sprawdź nową serię filmów "Z łożyskiem" , w której nie zgadzają się rodzice z różnych stron danej sprawy, zasiadają z mediatorem i rozmawiają o tym, jak wspierać (i nie osądzać) perspektywy rodzicielskie nawzajem. Nowe odcinki w poniedziałki w powietrzu na Facebooku.