Ekstremalne macierzyństwo
Samantha Pearson, rodzicielstwo przywiązań, z dziećmi.
Przedszkolak karmiący piersią matki może podnieść brew lub dwie. Ale ci, którzy adoptują techniki wychowawcze, takie jak przedłużone karmienie piersią, wspólne spanie i "noszenie" swoich dzieci, są nieugięci, że są korzyści dla całej rodziny.
Ivy pcha nos w stronę zielonego podkoszulka matki. "Mamo, mleko Mammy", mówi. Po niewielkich negocjacjach Michele Walker podnosi koszulkę, by odsłonić perwersyjną, bezduszną pierś. Ivy czepia się matki, odgarnia długie blond włosy, kładzie się, chwyta pierś i zaczyna karmić piersią, cały czas chichocząc. Jej długie nogi zwisają nad kolanami matki, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Ivy skończył cztery lata w marcu.
"Nigdy nie myślałem, że będę karmić piersią od tak dawna" - mówi Walker, który uśmiecha się, gdy Ivy zeskoczyła z niej po paru minutach, by pójść i pobawić się swoją ogromną kolekcją dinozaurów. "Lub, że Ivy będzie jednym z najstarszych dzieci karmionych piersią na świecie."
Według Worldn Bureau of Statistics, Ivy jest rzeczywiście niezwykłym przypadkiem. Dane z 2001 roku pokazują, że po sześciu miesiącach 48 procent dzieci było karmionych piersią. Do czasu, kiedy osiągnęli rok, który spadł do 23 procent, a kiedy dziecko skończyło dwa lata - ostatni rok był monitorowany - tylko jeden na 100 wciąż miał mleko z piersi.
Walker, 35-letni noworodek, twierdzi, że nie planowała świadomie "wydłużonego karmienia piersią", chociaż zdawała sobie sprawę z klinicznych dowodów na to, że chroni ona dzieci przed chorobami, takimi jak infekcja ucha i niektóre problemy z oddychaniem, a także strzeże kobiety przeciw osteoporozie i niektórym formom raka piersi. W przypadku Walkera, podobnie jak wszystkie decyzje rodzicielskie, decyzja o karmieniu była oparta na instynkcie. "Nie podążam za filozofią", mówi. "Robię to, co wydaje mi się właściwe".
Dobrze też było wprowadzić Ivy i jej córkę, dziewięciomiesięczną Mię, która urodziła się w domu, do rodzinnego łóżka. Sypialnia wypełniona jest rzędem materacy i stanowi centrum życia w domu Walkerów w Bowen Mountain, na zachód od Sydney. W nocy, w nocy, dwie dziewczyny rzucają się z Walkerem i jej partnerem z 11 lat, Lloydem Weirem. "Śpimy razem dla ułatwienia karmienia piersią i możemy pocieszyć dzieci, jeśli się obudzą" - mówi Walker. "Ivy zakłada spektakle taneczne i aktorskie, zanim pójdziemy do łóżka To jest fajne miejsce do bycia, nikt nie poszedł spać w swoim domu, nigdy."
Dopiero gdy Walker zaczął badać jej wybory rodzicielskie, odkryła, że wkroczyła w styl rodzicielstwa zwany przywiązaniem lub rodzicielstwem continuum. Chociaż nie ma definicji klinicznej, charakteryzuje się tym, że rodzice zauważają i koncentrują się na potrzebach dzieci - fizycznych i emocjonalnych - i natychmiast reagują. Zwolennicy przywiązania do rodziny często śpią ze swoimi dziećmi, karmią je piersią, dopóki dzieci nie są maluchami i "noszą" je w pasie lub na biodrach tak często, jak to możliwe.
Statystyki nie są dostępne dla liczby rodzin Worldna, które postępują zgodnie z modelem dla rodziców i przywiązań. Jednak badania sugerują, że wiele z nich zainspirowało amerykańskiego antropologa Jeana Liedloffa, który napisał The Continuum Concept: In Search Of Happiness Lost in 1975, po spędzeniu ponad dwóch lat obserwacji Indian Yequana w Ameryce Południowej. Według Liedloffa dzieci Yequana - które spały wraz z rodzicami - były nieustannie noszone w ramionach rodziców w pierwszych miesiącach życia i karmione piersią, aż chciały odzwyczaić się od piersi - rzadko walczyły i żyły w bardzo harmonijnym społeczeństwie.
Podczas gdy przeciwnicy przywiązania do rodzicielstwa odrzucają to jako nadgorliwe i najedzone, Walker nie żałuje swojego stylu rodzicielskiego. "Ivy jest miły, opiekuńczy, pewny siebie i niezależny, jesteśmy szczęśliwą rodziną i cieszę się, że dokonaliśmy właściwych wyborów".
To nie znaczy, że nie ma wyzwań. Karmienie w miejscach publicznych stało się na przykład próbą, gdy Ivy stał się małym dzieckiem. "Czułem wygląd", mówi Walker. "Ale wtedy, kiedy żywiłem się, łączyłem się z nią i przestałem zauważać kogokolwiek innego. Czasami myślałem:" Przynieś to, jeśli chcesz rzucić mi wyzwanie, chodź ", ale w inne dni wolałem idź do pokoju karmienia piersią lub samochodu. "
Opinie stały się głośniejsze, gdy zaszła w ciążę z Mią i kontynuowała karmienie piersią. "Ludzie byli zszokowani", mówi. Podczas gdy Weir, 35 lat, który jest dyrektorem artystycznym w firmie multimedialnej, w pełni ją wspierał, inni kwestionowali jej metody. "Niektórzy z mojej rodziny pytali mnie, czy to nie zaszkodzi dziecku w macicy, musiałem wyjaśnić, że wszystko w porządku."
Życie codzienne w rodzinie jest elastyczne, bez rutyny.
"Jeśli Ivy ma ochotę zrobić playdough i nie chce się zatrzymać na lunch, to jest OK. Tak długo, jak robi to, co czyni ją szczęśliwą, ułatwiam to, ale ona nie może zrobić absolutnie nic. na przykład mogą narysować na ścianach. " Ale kiedy Ivy chce, abym się wyprowadził z miejsca, w którym chce usiąść, Walker lekko się zawstydza i prosi, aby ustąpić. "Dzieci rządzą moim domem."
Ona się nie myli. Walker, który odkłada powrót do pracy, dopóki dzieci nie są starsze, nigdy nie korzysta z opiekunki i odmawia opuszczenia Mii nawet na godzinę, ponieważ może potrzebować karmić w dowolnym momencie. "Jestem człowiekiem i są chwile, kiedy jest ciężko", mówi. "Uważam jednak, że jest to niewielka część mojego życia i ich ogromna część. Wierzę, że będą mieli wysoką samoocenę i pewność siebie i będą mieli rodzinę, na której mogą polegać. właściwie wyrażać emocje i być inteligentnym i pewnym siebie, aby dokonywać dobrych wyborów w swoim życiu. "
Ale, pyta Christie Mellor, autor książki We Were Here First, Kid !, "pozwalając swoim dzieciom rządzić domem", jaki rodzaj przekazu przekazujesz im? Nie uczą się współpracy, dzielenia się, życzliwości czy empatii, ale arogancja i fałszywe poczucie uprawnień Gdy w końcu wprowadzisz dziecko w świat niczego nie podejrzewający, czy świat zyska dorosłego, który wie, jak pracować w zespole? "
Niektórzy rodzice postępujący zgodnie z modelem przywiązania czują się wyczerpani swoimi żądaniami, mówi Ann Hindell, kierowniczka usług wychowawczych w Tweddle Child & Family Health Service w Footscray w Melbourne. Centrum oferuje wsparcie mieszkaniowe dla rodziców zmagających się z rodzicielstwem i koncentruje się na osiedlaniu się, spaniu i rutynie. Hindell widziała klientów zmęczonych latami spania razem i karmienia piersią w dzień iw nocy. W jednym przypadku dziecko, które zawsze było karmione piersią, co jest powszechne w wielu rodzinach przywiązań, było bardzo obolałe, a matka potrzebowała czasu. "Jeśli dziecko kojarzy zasypianie z karmieniem piersią, w jaki sposób dziecko rozwija niezależność?" pyta Hindell.
Dla matki trzeciej Samanthy Pearson odpowiedź brzmi "kiedy dziecko jest gotowe". Wychowanie Pearsona było tradycyjne i początkowo podążała podobną drogą. Kiedy jej syn, Jordan, urodził się 14 lat temu, umieściła go w łóżeczku (teraz nazywa to "klatką") i po sześciu miesiącach zrezygnowała z karmienia piersią, za radą lekarza. To decyzja, której zawsze żałowała. "Zrobiłem to zimny indyk", mówi 40-letnia Pearson, która sama wychowała Jordana po tym, jak oddzieliła się od partnera, gdy Jordan był dzieckiem. "On krzyczał i płakałem, to było bardzo traumatyczne."
Pearson ma teraz dwie córki - Leilu, 4 i Aalia, 16 miesięcy - z Nickiem Nelsonem, jej partnerem z 13 lat, który jest arborystą i produktem samopomocy przywiązania. Wspólnie wdrożyli zasady. Leilu była karmiona piersią, dopóki nie skończyła dobrze ponad trzy. Pozwalają one dziecku decydować, kiedy odstawić od piersi, a także kiedy są gotowe opuścić rodzinne łóżko. Jordan uczył się w domu aż do 11 roku życia, a rodzice stosują delikatną dyscyplinę i niewiele zasad. "Nie ma klapsów, nie umniejszasz, nie zawstydzasz, nie krzyczysz", mówi Pearson, która była masażystką, zanim zaczęła naukę w domu. "Wyjaśniamy uczucia i działania, które sprawiają, że inni się czują".
Rodzicielstwo przywiązań jest często określane jako powrót hippisowski. Pearson, która prowadzi z domu własną firmę produkującą nosidełka, śmieje się z tego pomysłu, chociaż przyznaje się do posiadania kaftana i że nosiła togę. "Czasami zapominam, że jestem poza głównym nurtem, widzę małe dziecko karmione butelką i czuję się zszokowany, a potem zdaję sobie sprawę, jak stałem się alternatywą".
Rodzicielskie wybory są osobistymi wyborami, mówi: "Musisz zrobić to, co pasuje do twojej rodziny i tego, co ci odpowiada" - ale wie, że nie ma mowy, by mogła zostawić swoje dzieci w ośrodku opieki nad dziećmi i szczęśliwie udać się do pracy. "Uważam, że długa opieka dzienna jest niezdrowa dla związku między rodzicami a dziećmi.
Rozumiem, że istnieje presja ze strony społeczeństwa na posiadanie rzeczy materialnych i znajdowanie spełnienia poprzez pracę, ale znajduję inne sposoby na znalezienie tego spełnienia. "
Przyznaje, że niewielu rodziców czuje się tak, jak ona. Aby to zademonstrować, podchodzi do regału i sięga nad zagadki i układanki, by sprowadzić kawałek muślinu. Rozpakowuje go, odsłaniając wysuszone, grudkowate łożysko Aalii z przyczepionym sznurkiem. "Chciałbym zrobić coś z Aalią, jak posadzić ją pod drzewem, ponieważ karmiła ją, zanim się urodziła i mam wrażenie, że należy ją uszanować."
W międzyczasie Aalia wdrapuje się na swoją matkę i zagłębia się pod koszulą dla "nann", imienia, które rozpoznaje dla piersi matki. Korzyści płynące z karmienia piersią nie są odpowiednie dla dziecka, mówi Pearson. "Kiedy karmisz piersią, jesteś nagradzana hormonami Regularne karmienie piersią zapewnia ci spokój, sprzątanie, mycie, gotowanie i prace domowe mogą być powtarzalne, ale karmienie piersią pomaga ci być lepszą matką".
Przedłużone karmienie piersią - a nawet karmienie po sześciu miesiącach - uderza w nasze społeczeństwo, mówi Wendy Burge, prezes Stowarzyszenia Karmienia Piersią Worldn i adwokat karmienia piersią "tak długo, jak pragnie matka i dziecko". Mówi, że nasze podejście do karmienia starszych dzieci stanowi problem, ponieważ Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby mleko matki pozostało składnikiem diety dziecka, dopóki nie osiągnie dwóch lub więcej lat. "Dyskutuje się, ile korzyści można uzyskać po ukończeniu dwóch lat, ale uważamy, że istnieje ciągła korzyść" - mówi Burge. "Im dłużej karmisz, tym większa jest ochrona przed takimi chorobami, jak cukrzyca, otyłość i choroby żołądka, a to jest długotrwałe świadczenie".
Według Burge'a, w świecie istnieje zrozumienie kulturowe, że dzieci powinny być wcześnie odstawiane od piersi, a to częściowo dlatego, że matki chcą być bardziej niezależne. "Istnieje presja na nasz czas, na przykład powrót do pracy" - mówi.
Nawet sposób postrzegania piersi w zachodnim społeczeństwie i przedstawiany w mediach może dodać psychologiczne bariery w karmieniu starszego dziecka. "Karmienie piersią jest zawsze postrzegane jako zjawisko seksualne, a także proces żywieniowy" - mówi. "I nie sądzę, że kiedykolwiek odejdziemy od tego."
Lata karmienia piersią, wspólnego spania i ciągłego noszenia dziecka wydają się pozostawić niewiele miejsca na potrzeby rodziców. Ale, jak mówi partner Pearsona, Nelson, 30 lat, jest to błędne przekonanie. "Sądzę, że współczynniki rozwodów są niższe w rodzinach, ponieważ wspierają one świętość jednostki rodzinnej".
Rodzicielstwo przywiązań może być wymagające, mówi, ale "zdecydowaliśmy się mieć dzieci i przyjąć tę odpowiedzialność, dzieci nie będą z nami wiecznie." Nie zamierzam kłamać i mówić, że nie czekam na czas, kiedy dorosną, możemy podróżować i robić własne rzeczy, ale egoizm i chciwość stały się tak wielką częścią społeczeństwa na Zachodzie, to wszystko ja, ja, ja ".
Konflikt między współczesnym życiem a alternatywnymi ideami przywiązania do rodzicielstwa to coś, co dobrze rozumie 40-letni Simone Brice. Aby wesprzeć wybory rodzicielskie, dołączyła do podobnie myślących rodziców i stworzyła coś, co nazywają plemieniem. "Zamiast spędzać kilka godzin w grupie, spotykamy się w domach przez cały dzień", wyjaśnia Brice, która pracuje jako wydawca na komputerach biurkowych w nocy, podczas gdy jej partner, Robert Partridge, 36-letni pisarz techniczny, dba o ich wysoce elokwentny dwuipółletni syn, Oscar. "Wspólnie przygotowujemy jedzenie, opiekujemy się dziećmi". Ona radośnie przyznaje, że brzmi "zwariowany", ale mówi, że pomogło jej to poczuć, że nie jest osamotniona w podejmowanych decyzjach.
Brice jest w ósmym miesiącu ciąży z drugim dzieckiem i planuje dodać nowe przybycie do łóżka rodzinnego. "Wszyscy będziemy razem, cała rodzina, a nie będzie lepszej lub przyjemniejszej drogi dla wszystkich naszych czterech więzi". (W kwestii intymności, "W łóżku rodzinnym nie ma miejsca, w którym uprawiamy seks" - mówi ze śmiechem - "ale reszta domu wygląda dobrze!")
Brice jest niezrażony przez pracowników służby zdrowia, którzy twierdzą, że wspólne spanie jest niebezpieczne ze względu na ryzyko wystąpienia zespołu nagłej śmierci niemowląt. Raport z ubiegłego miesiąca z Fundacji na rzecz Badania Zgonów niemowląt w Wielkiej Brytanii wykazał, że jedna na cztery takie zgony wystąpiły w łóżku dla dorosłych. Badacze donoszą, że dzieci się przegrzały, zostały zgniecione, wypadły lub przestały oddychać bez wyraźnego powodu.
Brice uważa, że możesz podjąć środki ostrożności, aby go zabezpieczyć, na przykład nigdy nie śpisz, gdy jesteś pod wpływem alkoholu lub narkotyków i używasz koców, a nie doonas, aby uniknąć przegrzania i uduszenia. "Jeśli są w innym pokoju, nie jesteś świadomy, czy przestają oddychać, ale jeśli coś dzieje się w łóżku, twój alarm mumii gaśnie i możesz coś zrobić."
Oprócz spania z nią, dopóki dziecko nie będzie gotowe do wyjścia, jej nowe dziecko będzie karmione piersią tak długo, jak wybierze. "Wiem, że to było dobre dla Oscara - on jest taki zdrowy, jego układ odpornościowy jest bardzo wytrzymały, jego mowa jest wyjątkowa jak na swój wiek, a to dlatego, że karmienie piersią rozwija podniebienie."
Jako styl rodzicielstwa brzmi męcząco. To prawda, że dzieci są mniej przywiązane, niż można się było spodziewać, a w domach Walkera, Pearsona i Brice'a jest poczucie spokoju, ale z zewnątrz trudno jest dostrzec zapłatę dla rodziców. "Są chwile, kiedy zastanawiam się, czy jestem szalony" - mówi Michele Walker. "Ale pewnego dnia, Ivy podskakiwała i całowała mnie i Mię, a ona powiedziała:" Jestem tak pełen radości ". Wtedy wiedziałem, że postępuję słusznie. "
Porozmawiaj o tym na forum karmienia piersią.