Przełom to ogromny impuls do sukcesu w zakresie IVF
ivf
Nowa technika płodności może zwiększyć szanse na pomyślną ciążę poprzez IVF aż o 90 procent.
Naukowiec biolog, profesor Ken McNatty, jest częścią zespołu Uniwersytetu Wiktorii w Wellington, który jest "wielkim przełomem", który może wybrać zwycięskie jaja.
Inne zespoły badawcze na całym świecie pracują nad tym wynikiem, ale wygląda na to, że zespół Victorii pierwszy tam dotarł.
Mierząc kilka kluczowych genów w odrzuconych komórkach obok zapłodnionych jajeczek IVF, zespół może celować w jaja, które najprawdopodobniej doprowadzą do żywego porodu.
Obecnie mniej niż jedno na 10 nawozów IVF kończy się żywym urodzeniem, ale technika zespołu dąży do zwiększenia wskaźnika sukcesu identyfikacji zdolnych do życia jaj do 90 procent.
Technika eliminuje domysły w krytycznym momencie, przewidując, które jaja najprawdopodobniej doprowadzą do żywych urodzeń. Zwykle jaja są pobierane, nawożone i inkubowane, ale McNatty powiedział, że wybór, które jajo powinno następnie zostać przeniesione do macicy, jest zwykle procesem "trafienia w dziesiątkę".
Jednak badania prowadzone w ciągu ostatnich trzech lat przez embriologa Fertility Associates i doktoranta uniwersytetu Victoria Jozsefa Ekarta mogły wyeliminować większość niepewności, umożliwiając klinicystom niezawodną identyfikację dobrych jaj znacznie wcześniej.
Sekret tkwi w odrzuconych komórkach, które przechowują informacje na temat jakości jajka. Badając komunikację między odrzuconymi komórkami a jajkiem, Ekart zidentyfikował trzy geny powiązane z sukcesem ciąż.
"Uważamy, że praca Jozsefa daje 60-80% prawdopodobieństwo wybrania właściwego jajka, w porównaniu z mniej niż 10% przy losowym wybieraniu" - powiedział McNatty.
"To nie jest ostateczne rozwiązanie, ale jest to poważna cegła w murze, która zajęła nam kolejne miejsce w poszukiwaniu markerów genetycznych - przejście z losowości do 80 procent to ogromny skok".
Tajną bronią - i przewagą konkurencyjną - w arsenale zespołu jest metoda opracowana przez Janet Pitman z Uniwersytetu Victoria. Mierzy zakres sygnałów genowych w odrzuconych komórkach - zdrowe sygnały identyfikują najlepsze jaja. Jeśli zespół może zidentyfikować czwarty gen, szanse na przewidywanie żywych jaj mogą wzrosnąć do 90 procent, co byłoby "złotym standardem" dla wprowadzenia techniki na rynek jako narzędzie diagnostyczne. Ich celem jest znalezienie czwartego genu w ciągu roku.
Po osiągnięciu 90% standardu dokładności, test, który obecnie opracowywano, sprawdzałby obecność genów w jajach pozyskanych z jajników, co oznacza, że tylko najlepsze jaja muszą być zapłodnione.
- Fairfax NZ