Bycie mamą z lękiem nie czyni mnie mniejszą od mamy

Zawartość:

Przez całe moje życie odczuwałem niepokój i chociaż nie wiedziałem, jak to nazwać do niedawna, wpłynęło to na wszystkie aspekty mojego życia w taki czy inny sposób. Dorastając, mój niepokój sprawił, że stałem się nieśmiały, nerwowy i prawdopodobnie społecznie niezręczny, jeśli jesteśmy uczciwi. Wszystko, co wydawało się zabawne dla innych dzieci, było dla mnie ogromnym źródłem niepokoju. Wycieczki terenowe, przyjęcia urodzinowe, a nawet jazda autobusem dały mi silne poczucie nerwowości. Wszystko, co było zbyt głośne, zbyt chaotyczne lub zbyt poza moją kontrolą, doprowadziło mnie do paniki. A lata później, kiedy zostałam mamą, szybko nauczyłam się, że rodzicielstwo jest zbyt głośne, zbyt chaotyczne i zdecydowanie zbyt poza kontrolą. Obawiałem się, że mój niepokój wpłynie na moją zdolność bycia matką - i to absolutnie. Ale o to chodzi: bycie mamą z lękiem nie uczyniło mnie mniej z matki. W rzeczywistości myślę, że to mnie wzmocniło.

Kiedy miałem moje pierwsze dziecko, czułem takie poczucie celu. Po raz pierwszy w moim życiu poczułem, że znalazłem Boży plan dla mnie. Czułem się tak, jakbym został umieszczony na ziemi, jeśli nie z innego powodu, niż być matką dla tego drogocennego małego dziecka. Macierzyństwo było rolą, którą nie tylko obejmowałem, ale także jedną, którą najpierw wbiłem w głowę. Przez chwilę czułem mały niepokój, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że nowe dzieci zmuszają cię do pozostania w domu na początku. Ale dom był moim miejscem schronienia, moim sanktuarium, a ja byłem bezpieczny od niepokoju ... tak mi się zdawało.

Niepokój jest trudny. To nie tylko sposób myślenia, to wzorzec myśli, który nieustannie mówi ci, że coś jest nie tak. To tak, jak alarm przeciwpożarowy ustawiony na wypadek awarii, ale dla tych, którzy są zaniepokojeni, alarm często gaśnie bez powodu, mówiąc, że jest pożar, gdy czasem nie ma. To działa w dziwnych czasach i przekonuje cię, że nie możesz przejść przez zwykłe, proste zadania.

Uświadomiłem sobie, że coś ważnego dla mojego nawyku "unikam". Mogę myśleć, że opuszczanie i chodzenie gdzieś wygodniej jest nieszkodliwe, ale uświadomiłem sobie, robiąc to, uczyłem moje dzieci, że można się poddać, gdy się boją. Że zamiast stawić czoła swoim lękom, jakkolwiek banalnym mogą się wydawać komuś innemu, można się poddać zmartwieniu i strachowi.

Macierzyństwo dało mi tak wielką radość, ale ukrytą za drogocennymi przytulankami, słodkimi pocałunkami i niekończącym się śmiechem, było coś przytłaczającego w byciu odpowiedzialnym za życie innej osoby. A te lęki związane z rodzicielstwem zaczęły rosnąć, ponieważ miałem więcej dzieci. Rzeczy, które wydawały się podobać innym matkom, a przynajmniej radziły sobie z nierozsądnym, wpędziły mnie w niespokojny szał. Grasz na randki, wycieczki spożywcze z wieloma dziećmi, a nawet rozmowy telefoniczne były dla mnie zmaganiem. Upadek szkoły poprowadził mnie spiralą niespokojnych myśli. Co jeśli on płacze, kiedy wychodzę? Co jeśli nie mogę znaleźć miejsca parkingowego? Co jeśli spóźnię się i wpadnie w kłopoty przeze mnie? To, co jeśli po prostu ciągnęło się w mej głowie, coraz większe, tym więcej miejsca musieli urosnąć. Wiedziałem, że myśli są głupie i trywialne, ale ciężko jest kłócić się z własnym umysłem.

Potem nadeszły tłumy.

Czy kiedykolwiek jechałeś do parku, aby zabrać dzieci do zabawy, tylko po to, aby się odwrócić i odejść, ponieważ jest za dużo ludzi? Niestety, mam - nie raz. Miejsca do zabawy, parki, a nawet biblioteki sprawiały, że chciałem się odwrócić i odejść, gdy zobaczyłem zbyt wiele samochodów lub zbyt wielu ludzi. Większość innych kobiet, które znałem, wydawało się tak podekscytowana, że ​​chciałyby dać swoim dzieciom zabawne miejsce, by wydobyć z nich energię, ale bałam się jechać wszędzie, gdzie jest tłoczno lub tłoczno. Te miejsca były dla mnie kolejną przeszkodą, którą musiałem pokonać.

Za każdym razem, gdy próbowałem iść gdzieś z dziećmi, które dawały mi tak przytłaczające uczucie, byłem gotów zrezygnować z pierwszego błędnego bicia serca. Oznacza to, że pewnego dnia uświadomiłem sobie, że coś ważnego dla mojego nawyku "unikam". Mogę myśleć, że opuszczanie i chodzenie gdzieś wygodniej jest nieszkodliwe, ale uświadomiłem sobie, robiąc to, uczyłem moje dzieci, że można się poddać, gdy się boją. Że zamiast stawić czoła swoim lękom, jakkolwiek banalnym mogą się wydawać komuś innemu, można się poddać zmartwieniu i strachowi.

Moje dzieci nie zawsze będą rozumiały, dlaczego mama musi wziąć głęboki oddech, zanim wysiada z samochodu, lub dlaczego jestem przytłoczony przez wszystkich, którzy mówią do mnie od razu, ale to, co mam nadzieję uczyć, jest znacznie większe niż diagnoza. Mam nadzieję, że nauczę moje dzieci, że odwaga, z definicji, nie polega na robieniu rzeczy, które są łatwe, ale na robieniu rzeczy, które są dla ciebie trudne.

Każdy coś walczy. Każdy z nas stara się być lepszy pomimo naszych wewnętrznych zmagań. Niektóre matki walczą z depresją, rakiem, przewlekłym bólem lub przeszłymi demonami. Mam lęk i tak, czasami mój niepokój wpływa na moje rodzicielstwo, ale nie muszę pozwolić, by wpłynęło to na niego w negatywny sposób. Mogę wykorzystać to, czego nauczyłem się jako czas do nauki dla moich dzieci. Mogę ich nauczyć, że za każdym razem, gdy ich umysły próbują na nich grać, mogą sprzeciwić się ich lękowi. Bardziej niż cokolwiek innego, mogę nauczyć moje dzieci, że życie z lękiem nie jest niczym wstydliwym, ani ukrytym. Nie ma w nich nic złego w odczuwaniu tego, co robią.

Mogę nie wygrać z moim niepokojem w każdej chwili dnia, ale staram się walczyć codziennie. Moje dzieci nie zawsze będą rozumiały, dlaczego mama musi wziąć głęboki oddech, zanim wysiada z samochodu, lub dlaczego jestem przytłoczony przez wszystkich, którzy mówią do mnie od razu, ale to, co mam nadzieję uczyć, jest znacznie większe niż diagnoza. Mam nadzieję, że nauczę moje dzieci, że odwaga, z definicji, nie polega na robieniu rzeczy, które są łatwe, ale na robieniu rzeczy, które są dla ciebie trudne. Posiadanie lęków, niepewności i ataków paniki nie czyni mnie mniej matką - jeśli cokolwiek, czyni mnie silniejszą matką dla moich dzieci. Życie z moim lękiem czyni mnie rodzajem matki, która nieustannie przezwycięża sprawy ze względu na swoje dzieci i siebie.

Teraz, gdy mój najstarszy syn ma 6 lat, niestety wykazuje oznaki niepokoju. I chociaż badanie opublikowane w Journal of Anxiety Disorders wykazało, że gdy osoba rozwija się w stanie lęku przed 20 rokiem życia, bliscy członkowie rodziny są bardziej podatni na niepokój, nie ustalono jeszcze bezpośredniej korelacji, aby odpowiedzieć na pytanie, czy lęk jest dziedziczny. Smutno mi, że będzie musiał walczyć tak ciężko, jak ja, aby odnieść sukces w życiu, ale daje mi także uspokajające poczucie nadziei, że mój przykład pomoże nauczyć go i jego rodzeństwa, aby byli odważni.

Teraz, kiedy wchodzę na plac zabaw i jest spakowany, patrzę na mojego syna i uśmiecham się. Biorę głęboki oddech i mówię swoim dzieciom (i sobie), że będzie fajnie. Kiedy kończę szkołę, trzymam głowę wysoko, gotową na wszelkie łzy i napady złości, które mogą nadejść. Kiedy moja głowa zaczyna się obracać od ciągłego chaosu, który towarzyszy posiadaniu trojga dzieci i czworga zwierząt, odmawiam małą modlitwę i proszę o siłę. Staram się zawsze być wdzięczna za przytłaczającą, super-satysfakcjonującą pracę, jaką jest macierzyństwo. Jeśli to nie zadziała, biorę długą kąpiel z bąbelkami i zaczynam świeżą następnego dnia. Nie pozwalam jednej małej części mnie wpływać na moją zdolność cieszenia się macierzyństwem. Wiem, że ten czas w moim życiu minie zbyt szybko i nie chcę tego przegapić, ponieważ zbyt bałem się wyjść z samochodu.

Nawet kiedy pocieszam mego syna, który wpada w panikę z powodu pozostania w swoim łóżku, chodzenia do szkoły niedzielnej lub stawiania czoła zatłoczonemu placowi zabaw, nie chcę stracić nadziei. Chcę nauczyć go, jak być silnym, samemu naśladując tę ​​siłę. Za każdym razem, gdy napotykam strach, mam nadzieję, że rozumie, że każdy ma obawy, duże i małe. Mam nadzieję, że widzi, że każda bitwa, z którą mamy do czynienia, to taka, z którą możemy wygrać razem. Lęk nigdy nie będzie za mną, ale nie pozwolę mu dyktować wszystkiego przede mną.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼