Dzieci, które nie potrafią wyhodować włosów ani zębów

Zawartość:

{title}

Kiedy u syna Mary Kaye Richter zdiagnozowano hipohidrotyczną dysplazję ektodermalną 33 lata temu, mogła tylko znaleźć kilka akapitów na temat stanu, który hamuje wzrost zębów, włosów i gruczołów potowych.

Dla Richtersa podróż zaczęła się, gdy syn Richtera, Charlie, wydawał się niezdolny do osiedlenia się w letnim upale. Ale był też inny znak, ponieważ zęby Charliego nie przeszły. Gdy miał rok i nadal nie miał zębów, jej dentysta powiedział jej, żeby się nie martwiła, dopóki nie skończy 18 miesięcy.

  • 5 symulacji autyzmu pomagających wyjaśnić przeciążenie sensoryczne
  • Zaburzenia odżywiania podczas ciąży
  • Kiedy skończył 16 miesięcy, Richter nie mógł się doczekać. Wzięła go za zdjęcia rentgenowskie, które wróciły puste. W ogóle nie było zębów.

    Na szczęście jej dentysta był świadomy hipohidrotycznej dysplazji ektodermalnej (HED) i przekazał jej wiadomości.

    "Pamiętam, jak wychodziłem z tego biura, trzymając się (Charlie) tak mocno, jakby chciałem go chronić przed wszystkim, co nadejdzie", powiedziała.

    Jej pediatra przeszukał biblioteki medyczne w poszukiwaniu informacji, tylko po to, żeby znaleźć pół tuzina akapitów w periodykach. Znalezienie innych rodziców dzieci z tą chorobą było jedynym sposobem, aby nauczyć się jak najlepiej dbać o swoje dziecko.

    Napisała do szkół dentystycznych po pomoc i otrzymała dane kontaktowe do biuletynu dla rodziców dzieci z HED. W nim rodzice dzielili się informacjami na temat wszystkiego, od tego, jak ważne jest wcześniejsze uzyskanie protez, a także czy dzieci mogą uprawiać sport. Rodzice udzielali wskazówek, jak radzić sobie z ubezpieczeniem lub dbać o suchość oczu i nosa. Usprawiedliwiały lęki przed intelektem dzieci i tym, jak długo będą żyć.

    Ale Richter czuł, że muszą zrobić więcej.

    "Dwie rzeczy stały się jasne, powiedział Richter." Musieliśmy pomóc dzieciom w opiece, których rodzin nie było na to stać, i musieliśmy spróbować pobudzić niektóre badania. "

    W 1981 roku założyła Narodową Fundację Dysplazji Ektodermalnej. Rodziny dostarczały próbki krwi Dr Jonathanowi Zonanie, badaczowi Oregon Health and Science University, który był w stanie zlokalizować gen związany z tym zaburzeniem. Organizowali spacery, grille i masowe wysyłki, aby zebrać fundusze na Zonanę, aby kontynuować badania, co pomogło mu zdobyć duże dotacje rządowe w ciągu następnych 12 lat.

    W 1996 r. Zonona i zespół badaczy krajowych - w tym dwóch na Washington University - zidentyfikowali mutacje genetyczne powodujące tę chorobę, dając naukowcom szansę na leczenie. Te geny nakazują organizmowi wytwarzanie białek potrzebnych we wczesnym okresie życia do prawidłowego rozwoju gruczołów potowych, zębów, włosów, skóry i innych gruczołów śluzowych, które chronią przed chorobami układu oddechowego i przegrzaniem.

    Finansowane przez fundację naukowcy z Pensylwanii i Szwajcarii opracowali syntetyczne białko zastępcze, testując je u psów i myszy i badając je bardziej u ludzi. Richter blisko współpracował ze wszystkimi naukowcami, nawet widząc, że badane psy mają pełny zestaw zębów.

    Niepowodzenie nastąpiło w 2007 r., Kiedy to firma dokonała zakupu syntetycznego białka. Badania osłabły przez dwa lata. W końcu zaangażowała się firma inwestycyjna zajmująca się ochroną zdrowia, a prace kontynuowano.

    We wrześniu 2013 r. Pierwsze dziecko otrzymało zastępczą terapię białkową w Niemczech. Inny był leczony w Kalifornii.

    Nowa nadzieja

    Sarah Yaroch, lat 35, z Waterford w stanie Michigan, wiedziała, że ​​ma 50-50 lat na urodzenie chłopca z hipohidrotyczną dysplazją ektodermalną. Zmutowany gen jest przekazywany przez chromosom X, a jej ojciec miał taki stan. Jej sześciolatek już miał HED. (Spontaniczne mutacje mogą również wystąpić w rodzinach bez historii zaburzenia.)

    Yaroch miał jej syna Andrew 20 lutego. Zobaczyła cienką skórę wokół oczu jej dziecka, jego przygnębiony nos i wąską szczękę, i od razu wiedziała.

    Siostra Yarocha słyszała o testowaniu nowej terapii i szukała więcej informacji. Nauczyła się, że noworodki potrzebują dożylnego wlewu w ciągu pierwszych dwóch tygodni życia; cztery następne infuzje następowałyby następne dwa tygodnie. Dotychczasowe badania nie wykazały poważnego ryzyka.

    Yarochowie musieli działać szybko, aby uzyskać testy genetyczne, poczynić przygotowania dla swoich dwóch starszych dzieci i dotrzeć do najbliższego miejsca badań. Andrew miał swój pierwszy napar w dniu 5 marca.

    Wiedzą, że jest szansa, że ​​terapia może nie pomóc ich dziecku, ale to początek, który może doprowadzić do lepszej terapii dla ich wnuków.

    "Jest to okazja, aby Andrew nie tylko wpłynął na naszą rodzinną jednostkę i naszą dalszą rodzinną jednostkę, ale także, aby wywarł wpływ na cały świat" - powiedział Robert Yaroch. "Ta możliwość nie przychodzi często i chcieliśmy być jej częścią, chcemy, aby Andrew był jej częścią."

    Kiedy Mary Kaye Richter usłyszała, że ​​rodzina przyjeżdża do St. Louis, aby wziąć udział w badaniu, musiała je zobaczyć, powiedziała. "Chciałem poznać ich wszystkich, podziwiałem to, co zrobili".

    Ponieważ dzieci z tym stanem wyglądają tak uderzająco podobnie, Richter powiedziała, że ​​za każdym razem, gdy je widzi, wygląda to jak ponowne spojrzenie na twarz własnego syna. Żywe wspomnienie jej ściskającego Charliego na zewnątrz gabinetu dentystycznego wraca z powrotem. Widzenie Andrew, jak powiedziała, jest podobną chwilą, której nigdy nie zapomni.

    "Było dla mnie niesamowitym błogosławieństwem, że mogłem tam być - powiedział Richter - i mieć przekonanie, że podróż, która zaczęła się przed nami ponad 30 lat temu, może być dla niego tak bardzo odmienna."

    - MCT z pisarzami pracowniczymi

    Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

    Zalecenia Dla Moms.‼