Dlaczego nie mam pojęcia "naturalne urodzenie" (i tak nie powinno być)
Nastąpił opóźniony spór, zarówno na tej stronie, jak i gdzie indziej, w odniesieniu do terminu "naturalne narodziny" i dlaczego jest problematyczny. Jego krytycy nie są pozbawieni uczciwych punktów. Cytując redaktor Danielle Campoamor (w rzeczywistości, moja redaktorka Danielle Campoamor), "istnieje duży problem z etykietowaniem w dowolny sposób na poród" naturalny ". Zdałem sobie sprawę, że to ten sam problem, z którym kobiety borykają się na co dzień, problem, który dzieli zamiast łączyć. " Ale ostatecznie, w odniesieniu do moich kolegów i kolegów pisarzy, całkowicie się nie zgadzam. (Danielle, nie strzelajcie do mnie.) Nie mam nic przeciwko terminowi naturalnego urodzenia, nawet odrobinę . Nawet jako mama, która miała c-sekcję. Istnieje kilka powodów, dla których nie mam nic przeciwko temu, ale wszystkie ostatecznie sprowadzają się do jednego nadrzędnego powodu.
Zacznijmy więc od pojęcia, co oznaczają "naturalne narodziny". Według niektórych osób, miałem "naturalne narodziny", kiedy moja córka została dostarczona dopochwowo po tym, jak miałem sekcję c, sekcję c, która pomogła mi uratować mojego syna dwa lata wcześniej. Dla nich "naturalny" oznacza "pochwowy". Dla innych fakt, że skorzystałem z pomocy znieczulenia zewnątrzoponowego (magiczne, wspaniałe znieczulenie zewnątrzoponowe) oznacza, że nie miałem "naturalnych narodzin". OK, więc co by było, gdybym pominął znieczulenie zewnątrzoponowe i urodziłem waginalnie, ale było to poród wspomagany próżniowo? A co, gdybym miał epiziotomię? A może użyłeś Pitocinu?
Niektórzy uważają, że naturalne porody oznaczają po prostu narodziny, w których matka nie stosowała żadnego znieczulenia. Inni uważają, że jakakolwiek interwencja medyczna jest niezgodna z naturalnym porodem. Czy widzimy tu problem?
"Naturalne urodzenie" jest dość bezużytecznym terminem, ponieważ nie ma standardowej definicji (rodzaj "całkowicie naturalnego" oznaczania żywności). Jest całkowicie subiektywny . W tym miejscu punkt Campoamor dotyczący podziału jest trafny i uzasadniony. Dodaje, że termin "pozostawia tak wiele kobiet w poczuciu" wadliwości "lub" mniej niż ", lub że są to porażki i jako takie, " zawiodły kobiety "." Odpowiedź, konkluduje, to zaprzestać używania semestr. Szczerze mówiąc, to dobra odpowiedź. Osobiście nie używam tego określenia, ponieważ: a) Wiem, że może to być szkodliwe dla innych, nawet jeśli nie jest to dla mnie i b), jak stwierdzono powyżej, to i tak jest zupełnie bez znaczenia.
To powiedziawszy, ponieważ i tak nic nie znaczy, warto zatrzymać się i zadać jedno bardzo ważne pytanie: kogo to obchodzi? Zamiast tego unikać, dlaczego po prostu nie zaakceptować tego, że jeśli ktoś używa tego terminu do zdefiniowania własnego doświadczenia (lub, niestety, sprawi, że poczujesz się głupio), to mówisz więcej o swoich myślach na temat porodu niż o samym porodzie? Dlaczego nie pozwolić, aby to była chwila "ty do ciebie"? Jeśli ktoś mówi o swoich doświadczeniach, przyjmijmy, że tak właśnie myślą o tym , przez co przeszli. Jeśli ktoś jest dla ciebie nieprzyjemny, dlaczego nie patrzeć na niedoszłe podziały w oku, uśmiechnij się i po prostu nie mów dzisiaj, szatanie .
Kolejny powód, dla którego nie mam nic wspólnego z pojęciem naturalnego urodzenia (może to zabrzmieć ostro na początku, ale znosić mnie, ponieważ tak nie jest): Niektóre porody nie są "naturalne".
Rozumiem przez to, że leki i / lub procedury stosowane w niektórych porodach nie istnieją w przyrodzie i to wszystko mam na myśli, ponieważ to wszystko, co "naturalne", oznacza w rzeczywistości: istniejące w przyrodzie. Wiesz, co jeszcze nie jest naturalne? Masło orzechowe. Czekolada też nie jest i nie jest też telewizja. Wszystkie te rzeczy są jednak niesamowite.
"Nienaturalny" nie oznacza "zły" lub "odrażający". Oznacza to "wbrew prawom lub biegowi natury". Słuchaj, nie wiem, czy ostatnio oglądałeś Animal Planet, ale bieg natury nie zawsze jest taki niesamowity (po prostu spytaj ducha uroczej pieczenicy zjedzonej przez rekina). Dużo czasu natura jest do bani. Przykład: friggin 'mosquitos. Zdecydowanie nie tak niesamowite, jak jedzenie pucharu masła orzechowego podczas oglądania Game of Thrones . Herman Melville zrozumiał ten niezaprzeczalny fakt w 1857 roku, kiedy napisał "Człowiek zaufania" . W rozdziale 21 con-artyści próbują sprzedać lekarstwo ziołowe człowiekowi z kaszlem, na który sceptycznie nastawia się człowiek:
"Ponieważ rzecz jest naturalna, jak ją nazywasz, myślisz, że to musi być dobre, ale kto dał ci ten kaszel? Czy to, czy też nie, natura?"
Zasadniczo, dlaczego nie mam nic przeciwko temu, że termin "naturalne narodziny" można podsumować w dwóch słowach: co z tego? Sam termin jest nieprecyzyjny i pozbawiony jakiegokolwiek rzeczywistego znaczenia. Mimo to może sprawić, że wiele kobiet poczuje się pokonanych (lub odwrotnie, z zadowoleniem i masywnie irytujących), że wiele innych kobiet może czuć się wręcz uprawnionymi. To małe słowo coś dla nich znaczy, więc po co to odbierać? Niech to mają. Niech "naturalny" oznacza cokolwiek to dla nich znaczy i odgrywa językową rolę w tym, jak dzielą się swoim doświadczeniem narodzin i historią ze światem.
W tym samym czasie, istnienie tego terminu lub tej koncepcji, nawet bardziej rozwiniętą, specyficzną wersję tego pojęcia (jak gdybyśmy zbiorowo zgromadzili to i stwierdzili raz na zawsze, co stanowi "naturalne" narodziny), "Muszą rozgraniczać" dobre urodzenie "i" mniejsze narodziny ". Narodziny sprowadzają dziecko na świat: wszystko inne jest w gruncie rzeczy detalem kosmetycznym. To słowo może obecnie służyć nam jako rodzicom, ale nie musi. Zamiast niwelować różnice między doświadczeniami związanymi z porodem, przejdźmy do punktu, w którym możemy być pewni, że wybory, które podejmujemy, są dla nas właściwe, bez "naturalnego" traktowania jako kwalifikatora. Nie obrażam się przez "naturalny", ponieważ dla mnie jest on neutralny i uważam, że najwyższy czas, aby zneutralizować naturalne.