Bycie pierwszą mamusią w obcym kraju, z inną kulturą i trudną ciążą

Zawartość:

{title}

Był styczeń 2016 r. I przez dwa lata przenosiliśmy się do Seulu w Korei Południowej z Bangalore w Indiach. To był mój pierwszy zagraniczny pobyt, także w mroźnych temperaturach

to było -8 stopni, kiedy tam dotarliśmy. Rankiem 26 kwietnia 2016 r. Około godziny 5:00 odkryliśmy, że jesteśmy w ciąży. 'Oooh', 'wooow', 'hurray', 'oh shit'

to były mieszane reakcje, jakie miałem w najpiękniejszym momencie mojego życia. Tak, wkrótce będę matką.

Tutaj zaczęły się wyzwania, przed którymi stanąłem.

Byłem na obcej ziemi sam - tylko z mężem - w miejscu, gdzie ludzie nie znali mojego języka. W Korei Południowej bardzo niewielu ludzi zna angielski - nawet ich oficjalnym językiem jest Hangul. Mój mąż był w tym dniu w biurze; Wziąłem głęboki oddech i zdecydowałem, że będę bardzo silny i zacznę ciężko pracować, aby zostać matką. Pojechałem taksówką do najbliższego ośrodka zdrowia i zrobiłem tam moje podstawowe testy, dostałem za darmo leki, zestaw do ciąży i dokument na kartę kredytową, która miała 500 000 mil pre-załadowany od rządu do wykorzystania w ciąży. Zbadałem to wszystko przed udaniem się do centrum zdrowia. Ponieważ nikt nie znał tego języka, użyłem tłumacza Google. Zacząłem uczyć się podstaw języka Hangul i dołączyłem do wielu grup na Facebooku, że jestem matką i obcokrajowcem w Korei, co było bardzo pomocne.

Mój pierwszy trymestr był pełen porannej choroby i niepokoju

Nie mogłem nic jeść ani nawet pić wody. Czułem się taki samotny i bezradny

ale dzięki mojemu mężowi, który był bardzo pomocny, jego miłość i troska utrzymywały mnie zmotywowane i zaczęły działać. Chcieliśmy mieć nasze dziecko w samej Korei, więc nie wróciłem do Indii, a ktoś z domu mógł przyjść tylko na kilka tygodni. Postanowiłem, że to nasza odpowiedzialność i że zamierzam zrobić wszystko sam, bez pytania o pomoc z zewnątrz.

{title}

Podczas ciąży miałem wiele wyzwań i trudności - znalezienie dobrego szpitala z kobietą ginekologiem (jako że byli to głównie mężczyźni ginekolodzy, a ja preferowałem kobietę), szczególnie ten, który potrafił mówić po angielsku, był bardzo rzadki. Musieliśmy przenieść nasz dom i osiedlić się w nowym miejscu, znając nowe miejsce, wszystkie słabości i wymioty, które sprawiły, że straciłem 10 kg w pierwszym trymestrze. W moim drugim trymestrze wszystko wyglądało lepiej, a w ostatnim drugim trymestrze ciąży zdiagnozowano cukrzycę. To była najtrudniejsza część, ponieważ nie mieliśmy prawie żadnych opcji do jedzenia, ponieważ jesteśmy muzułmanami i prawie nie mogę znaleźć żywności halal lub całkowicie wegetariańskiej w Korei i nie chciałem zaczynać insuliny. Zamiast tego chciałem kontrolować to za pomocą diety. Nie miałem energii, by gotować jedzenie i nie miałem opcji do jedzenia. W jakiś sposób czytałem i znalazłem opcje jedzenia, z których większość była niedorzeczna i surowe warzywa. Przeżyłem trzeci trymestr. Jedzenie tego samego bez smaku codziennie było bardzo trudne, ale zrobiłem to.

Moje ruchy dziecka były bardzo; nawet dzisiaj jest bardzo aktywna. Wreszcie, po tych wszystkich dniach, nadszedł dzień 28 grudnia 2016 r. - Dostarczyłem moją córeczkę, Haaniję. Byliśmy błogosławieni, że ją mamy; następnie mieliśmy przeszkody dla rodziców.

Po porodzie spała zaledwie 3-5 dni jako noworodek. Następnie jej całkowity sen wynosił maksymalnie 12 godzin do ukończenia 5 miesięcy. Byłem obudzony dzień i noc, ponieważ ona spała tylko przez pół godziny i budziła się. Te dni były naprawdę trudne. Potem zaczęła się czołgać i robić zamieszanie, a nie spać. Mój mąż i ja zaczęliśmy walczyć, ponieważ obaj byliśmy zmęczeni nie spaniem i opieką nad tym nadaktywnym dzieckiem. Jest tak nadpobudliwa, że ​​kiedyś lekarz zalecił mi wizytę u psychologa, który później powiedział, że wszystko jest w porządku; była po prostu nadaktywnym dzieckiem.

W końcu po odsadzeniu jej po 1.7 roku, zaczęła spać trochę lepiej. To było po 1.7 latach, że miałem marzenie po raz pierwszy. Czułem: "Och, nie miałem sen tak długo, ponieważ nie spałem spokojnie". Teraz ma dwa lata - jest nadal bardzo aktywna, czasami śpi bardzo mniej i budzi się w nocy, ale czas jest lepszy - jesteśmy w Indiach i mamy tu dużo pomocy i łatwości.

Ciąża w obcym kraju, przenoszenie się tam, wyzwania związane z językiem i jedzeniem, wyzwania zdrowotne, samotność, znalezienie dobrego lekarza, poród, rodzicielstwo, powrót do Indii i osiedlenie się. To była długa, gorączkowa podróż - ale kiedy patrzę na moją córkę, czuję się jak najodważniejsza, najsilniejsza i najszczęśliwsza matka.

Zastrzeżenie: Poglądy, opinie i stanowiska (w tym treść w dowolnej formie) wyrażone w tym poście są wyłącznie autorstwa autora. Dokładność, kompletność i ważność jakichkolwiek oświadczeń złożonych w ramach tego artykułu nie są gwarantowane. Nie ponosimy odpowiedzialności za jakiekolwiek błędy, pominięcia lub oświadczenia. Odpowiedzialność za prawa własności intelektualnej tych treści spoczywa na autorze, a odpowiedzialność z tytułu naruszenia praw własności intelektualnej spoczywa na nim.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼