13 rzeczy, których się uczysz w gabinecie terapeuty, dzięki czemu jesteś lepszym rodzicem

Zawartość:

Czuję się komfortowo, oświadczając, że nie ma książki dla dzieci, broszury ciążowej, dokumentu na temat pracy i dostawy ani forum internetowego, którego nie analizowałem bezustannie. Jako nowa mama chciałem być na tyle poinformowany, przygotowany i pewny siebie, jak to tylko możliwe, i to jest ciągły proces, ponieważ nadal istnieją rzeczy, których uczę się jako mama dla dwuletniego już malucha. Nie przewidziałem jednak, w jaki sposób specjalista zdrowia psychicznego pomógłby mi w rodzicielstwie. Są rzeczy, których uczysz się w gabinecie terapeuty, dzięki czemu jesteś lepszym rodzicem; rzeczy, których nauczyłem się, gdy brałem udział w terapii, która bezpośrednio wpłynęła na mnie nie tylko jako kobieta, przyjaciel, partner, córka i siostra, ale także jako matka.

Dużo czasu zajęło mi czucie się w towarzystwie terapeuty i mówienie o mojej niegodziwej przeszłości. W rzeczywistości, zbyt długo pozwalałem słowom toksycznego rodzica wpływać na moje myśli na temat zdrowia psychicznego i leczenia chorób psychicznych. Powiedziano mi, że ludzie, którzy regularnie korzystają z ratujących życie i często potrzebnych leków lub widzą terapeuty, są "słabi" i "kłamią" i "szukają uwagi", więc cierpiałem w milczeniu i zniosłem to, co później zdiagnozowano jako post. Traumatyczne zaburzenie stresu (PTSD), depresja i lęk. Chodzenie na terapię nie tylko uratowało mi życie (pod wieloma względami nie będę cię teraz zasypywać), ale przygotowało mnie do życia, którego nie wiedziałem, że w końcu będę żył.

Tak więc, chociaż książki i broszury oraz filmy dokumentalne i fora były korzystne, to terapia naprawdę przygotowała mnie do macierzyństwa. Lekcje, realizacje i narzędzia, które zdobyłem w gabinecie terapeuty i specjalisty zdrowia psychicznego, bez wątpienia uczyniły mnie lepszą matką i wyposażyły ​​mnie w pewne umiejętności, dzięki którym rodzicielstwo stało się nie tylko łatwiejsze, ale i przyjemniejsze. Tak więc mając to na uwadze, oto kilka rzeczy, których terapia może nauczyć cię o macierzyństwie.

Jak być pacjentem

Gdy po raz pierwszy wszedłem do gabinetu terapeuty, miałem absurdalną myśl, że w jednej prostej sesji będę "wyleczona". Chciałem poczuć się lepiej o sobie, mojej sytuacji, mojej przeszłości i mojej potencjalnej przyszłości tak rozpaczliwie, że nie przestałem myśleć o ilości pracy, jaką naprawdę by zabrał.

Tak więc, ucząc się, że dwa razy w tygodniu muszę odwiedzić terapeuta przez nieokreślony czas, zmuszam mnie do opanowania sztuki cierpliwości. Prawdziwe samodoskonalenie nigdy się nie kończy i, podobnie jak rodzicielstwo, najtrudniejsze czynności zwykle zabierają najwięcej czasu. Jeśli chodzi o mojego syna, siedzenie przez dziecięce napady złości to nic innego jak siedzenie przez dwie, godzinne sesje przez miesiące na raz.

Jak być podatnym na zagrożenia

Nigdy nie czułem się tak wrażliwy, jak czułem się w gabinecie terapeuty, a to obejmowało chwile, w których byłem względnie nagi, kupy i wysiłki, i próbowałem wypchnąć mojego syna do świata przed grupą (medycznie wykwalifikowanych) nieznajomych.

Ucząc się, jak czuć się komfortowo, lub przynajmniej akceptować, wrażliwość sprawiała, że ​​momenty, kiedy poczułem się przestraszony, surowy, a nawet po prostu niespokojny i niewygodny jak matka, nie były problemem. Mógłbym wyjść poza moją strefę komfortu dla poprawy mojego syna, ponieważ nauczyłem się, jak wyjść poza moją strefę komfortu dla poprawy samopoczucia.

Jak uczyć się z przeszłości

Nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak bardzo moja przeszłość bezpośrednio wpłynęła na moją teraźniejszość (i jak mogłaby potencjalnie wpłynąć na przyszłość, jeśli nie będę się nią zajmować), dopóki nie pójdę na terapię. Na szczęście nauczyłem się, jak radzić sobie z pewnymi problemami, które nie są już pod moją kontrolą, akceptować to, czego nie mogę zmienić, i rozumieć, jak uczyć się z pewnych sytuacji, aby nie były powtarzane.

Jesteście rodzicielstwem. W. Łupina od orzecha. Tak wiele z mojego życia i życia mojego syna jest poza moją kontrolą, więc najlepsze, co mogę zrobić, to uczyć się na błędach rodzicielstwa, które nieuchronnie sprawią (a nawet błędy innych), że zrobię wszystko, co mogę, z tym, co mam. Muszę zaakceptować rzeczy, nad którymi nie mam kontroli, nauczyć się odpuszczać i brać te ciężko zarobione lekcje życia, kiedy przychodzą, abym mógł być najlepszą mamą, jaką mogę być dla maleńkiego człowieka, który tak bardzo zasługuje na najlepsze.

Jak radzić sobie z konstruktywną krytyką

Nie będę kłamać; nie zawsze łatwo jest usiąść naprzeciwko kogoś, kogo nie znasz zbyt wiele i słuchać ich, analizując swoje życie, jednocześnie wskazując potencjalne słabości i / lub problemy i / lub błędy i / lub wszystkie powyższe. Moje pierwsze kilka sesji nie było łatwe i opuściłem gabinet terapeuty, czując się, jakbym był przejeżdżany (wielokrotnie) przez półciężarówkę.

Nauczyłem się jednak radzić sobie z konstruktywną krytyką w zdrowy sposób i ulepszać się poprzez słuchanie, trawienie i uczenie się z wglądów innych. To było bardzo cenne, teraz, kiedy jestem matką. Nie zawsze łatwo jest usłyszeć, jak ktoś mówi ci, że oni myślą, że robisz coś złego lub popełniasz błąd. Tak, czasami osoby te powinny być ignorowane (ponieważ niezamawiane porady nie zawsze są korzystne, a niektórzy ludzie po prostu chcą wstydu i osądzać innych bez wyraźnego powodu). Jednak są chwile, kiedy byłem tak wdzięczny, że ktoś powiedział coś o moim rodzicielstwie. Gdybym niepoprawnie przypinał mojego syna do swojego samochodu lub dokonywał rutynowych zmian w łóżku naprawdę nie musiałam robić - i ktoś powiedział coś do mnie - wiedziałem, że mogę wziąć ich krytykę, odpowiednio dostosować i stworzyć lepsze (i bezpieczniejsze ) środowisko dla mojego dziecka.

Jak być pokornym

Jeśli możesz posłuchać kogoś, kto mówi o twojej przeszłości i błędach, które popełniłeś, i wziąć swoją krytykę, nie będąc obronnym czy zdenerwowanym, powiedziałbym, że jesteś bardzo skromnym człowiekiem.

Pokora to nazwa gry rodzicielskiej, według mnie. Byłem upokorzony więcej razy, niż ośmielę się powiedzieć, drogi czytelniku, a ja jestem tylko matką od dwóch lat. Nauka życia ze zdrową dawką pokory nie przyczyniła się do poprawy mojego wychowania. Muszę powiedzieć, że mój syn przepraszam lub przyznaję się, kiedy się mylę; Jestem za tym, że mówię innym, że im przykro i przyznaję się, kiedy się mylę; Jestem wszystkim za dawanie przykładu dla mojego syna, mówiąc: Hej, nawet mama to człowiek, który popełnia błędy, jest częścią bycia człowiekiem, a kiedy nieuchronnie robisz bałagan, najlepszą rzeczą do zrobienia jest posiadanie tego, przepraszanie i staranie się być lepszym.

Jak znaleźć źródło problemu

Mój terapeuta otworzył mi oczy na prawdziwe powody, dla których zmagałem się z tak wieloma rzeczami, z którymi inni naturalnie mieli do czynienia. Nie mogę ci powiedzieć, ile mnie nauczyła i dlaczego te lekcje są lekcjami, które zabieram ze sobą na macierzyństwo.

Wiem, że kiedy mój maluch rzuca furię, czasami pojawia się większy problem w grze. Wiem, że gdy mój partner i ja jesteśmy rodzicami i rodzą frustrację, może istnieć podstawowy powód, dla którego nie zajmujemy się tym problemem. Wiedząc, jak - i będąc chętnym - szukać "dużych obrazów", które mogłyby objawiać się w mniejszych argumentach lub napadach złości, było tak korzystne i pomogło mi w konsekwentnym upewnianiu się, że mój dom jest zdrowym, szczęśliwym i wspierającym środowiskiem dla mojego syn.

Jak polepszyć

Wierzę, że nigdy nie należy przestać się poprawiać. Naprawdę nie ma czegoś takiego, jak być całkowicie "dorosłym" człowiekiem; zawsze będziesz miał więcej do zrobienia. Terapia była kolejnym przypomnieniem, że chociaż jestem dorosły, mam pracę do wykonania.

Ta prosta koncepcja pomogła mi wybaczyć sobie, gdy popełniam nieuniknione błędy mamy. Wiem, że zepsuję, ale świadomość, że jest częścią bycia człowiekiem, nie sprawia, że ​​te chwile są łatwiejsze do zaakceptowania. Kiedy jednak przypominam sobie, że wciąż pracuję w toku, i że zawsze mogę się poprawić, jestem dla siebie łagodniejszy i szybciej wybaczam sobie popełnienie błędu.

Jak naprawdę ważna jest samoobsługa

Zbyt długo terapia trwała godzinę, dwa razy w tygodniu, i mogłem skupić się na sobie i tylko na sobie. Zbyt długo nie dbałem o siebie, ani nawet nie dbałem o siebie, i to był taki niezdrowy, nieszczęśliwy i smutny sposób na życie.

Tak więc, po kilku (czytaj: wielu) sesjach terapeutycznych i uczeniu się, że uczynienie męczennika z siebie jest nie tylko nieszczęśliwym, ale tak naprawdę niepotrzebnym i niepomocnym dla ludzi, za których w zasadzie próbujesz się zabić, postawiłem na pierwszym miejscu poświęć czas na opiekę nad sobą i niezależnie od tego, co dzieje się w moim życiu. Łatwiej jest powiedzieć niż zrobić, aby być pewnym, a zwłaszcza gdy jesteś odpowiedzialny za innego człowieka, ale jest to coś, czego nie poddam się. Nie mogę być matką, której mój syn zasługuje, jeśli daję dawać i nigdy nie biorę czegoś dla siebie. Nie mogę być mamą, której mój syn potrzebuje, jeśli nie mam nic, co mógłbym mu dać, ponieważ całkowicie się wyssałam w imię jakiegoś fikcyjnego "statusu matki superbohatera".

Jak nadawać priorytety

Czasami życie może być tak przytłaczające i tak skomplikowane i tak stresujące, że może być trudno odróżnić potrzeby od rzeczy, które mogą po prostu czekać. Nauczyłem się wielu wspaniałych umiejętności, które pomagają mi komunikować się, ustalać priorytety i być zorganizowanym, aby życie nie zaczęło wydawać się przytłaczające, gdy byłem na terapii.

Te umiejętności są teraz moją liną ratunkową. Umiejętności te pozwalają mi zachować równowagę między macierzyństwem, pracą, romantycznymi związkami, przyjaźniami, pisaniem, samoobsługą i związkami zawodowymi, które pozwalają mi rozwijać się w mojej karierze. Te umiejętności powodują, że nie jestem przytłoczony, gdy sprawy nie idą "zgodnie z planem", ponieważ mogę całkowicie porzucić plan, zmienić priorytety i zapisać to, czego nie trzeba robić przez kolejny dzień.

Jak przebaczyć

Dorastanie w toksycznym środowisku z obraźliwym rodzicem bardzo mnie wkurzyło. W rzeczywistości nie zdaję sobie sprawy, jak bardzo byłem wściekły, dopóki nie poszedłem na terapię. Na szczęście, po przepracowaniu tak wielu zagadnień i ponownym przeszukiwaniu tak wielu fragmentów mojego dzieciństwa naprawdę nie myślałem, że warto o tym myśleć, nauczyłem się, jak wybaczyć temu obrażającemu rodzicowi. Nie na ich korzyść, oczywiście, ale na własną rękę.

Wiem, że jeśli mogę wybaczyć komuś tak bolesnemu i toksycznemu jak ten człowiek, to wiem, że mogę łatwo wybaczyć mojemu synowi, gdy rzuca furię, wylewa wodę na mój komputer (dwa razy) lub kiedy w końcu mówi, że mnie nienawidzi mnie, bo nie pozwolę mu pójść na imprezę, gdy jest w liceum. Kiedy puścisz coś tak ogromnego, monumentalnego i zmieniającego życie dla zdrowia psychicznego, puszczanie i zapominanie o drobiazgach będzie bułką.

Jak zadawać trudne pytania ...

Zostałem poproszony i musiałem zadać sobie kilka trudnych pytań, kiedy byłem na terapii. To nie jest łatwe, mogę ci to powiedzieć. W rzeczywistości jest to dość przerażające.

Zrobiłem to jednak, ponieważ ważne rozmowy nie zawsze są łatwe, a ich uruchomienie nie zawsze jest wygodnym procesem. Posiadanie względnego nieznajomego zadawaj mi trudne pytania sprawi, że zadawanie mojemu synowi trudnych pytań będzie dużo, dużo, łatwiej. Wiem, że aby naprawdę poznać mojego syna, pomóżcie mojemu synowi, chrońcie mojego syna i nauczcie mojego syna rzeczy, których potrzebuje, aby stać się produktywnym, szczęśliwym, zdrowym i pełnym szacunku członkiem społeczeństwa, tak wielu z naszych rozmowy nie będą "łatwe". Będą ciężkie, emocjonalne i skomplikowane, i prawdopodobnie zaczną z trudnymi pytaniami.

... I zaakceptuj trudne odpowiedzi

Jeśli jesteś przyzwyczajony do zadawania trudnych pytań, myślę, że można bezpiecznie założyć, że jesteś przyzwyczajony do słuchania trudnych odpowiedzi. Idą ręka w rękę, nauczyłem się, ale jeśli potrafisz sobie z tym poradzić, możesz sobie poradzić z drugim, a na koniec pomogą ci tylko poprawić samopoczucie i rodzicielstwo.

Jak kojąco można mieć kogoś po prostu słuchać

Nie będę kłamał i powiem, że byłam całkowicie zadowolona z terapii po raz pierwszy, drugi, trzeci, a nawet piąty, kiedy wszedłem na sesję. Nie byłem . Dużo czasu zajęło mi przyzwyczajenie się do otwarcia się na kogoś w tak surowy, prawdziwy, emocjonalny i bezbronny sposób. Jednak w końcu nie tylko czułam się z kimś wygodnie przez godzinę, dwa razy w tygodniu, lubię z kimś rozmawiać przez godzinę dwa razy w tygodniu. To było korzystne; to było kojące; to było pomocne; to było inspirujące; to było pouczające; to było mnóstwo innych rzeczy, których nie potrzebowałem, ale teraz wiem, że zasługiwałem.

Rozumiem więc, jak ważne jest, aby ktoś słuchał - i mam na myśli naprawdę słuchać - dla ciebie. Chcę być tą osobą dla mojego syna. Chcę też, aby mój syn czuł się dobrze, szukając tej osoby u kogoś innego (jak terapeuta, jeśli potrzebuje lub chce). W końcu każda osoba zasługuje na to, aby ich głos został usłyszany.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼